Lux ehhh ludzie są dziwni i zawistni... A Byłaś na wizycie?
Ja np żałuję że rodzinie powiedziałam o ciąży, wszyscy wściekli i wkurzeni ( tylko moi rodzice mnie jako tako wspierają). Starsza o 8 lat siostra jak usłyszała o tym w Prima aprilis wydarla się przez telefon że ja jestem popierdzielina, głupia bo własnego kupionego domu nie mam...
A sama w UK mieszka na wynajmie....
I co? Oznajmiła wszystkim trzy tyg później, że ona też planuje drugie dziecko po ślubie..
.
Mnie ocenia a sama na wynajętym.
Teściowie źli, a teściowa już wyskoczyła że będzie "Beatka" - wybaczcie id tej pory nie lubię tego imienia bo mnie wręcz zmusza.... Pierwszego wnuka nie odwiedza, no ale jak wnuczka będzie to ona będzie przyjeżdżać.... Chore
Moi rodzice zadowoleni, ale planowali już że doktorat będę robić hahaha. A ja nie chcę, nie nadaje się.
A o reszcie rodziny żal gadać.
Mogłam nikomu nie mówić, bo sama krytyka... No cóż trzeba żyć dalej. Kiedyś żyłam dla innych, ale ta ciąża uświadomiła mi że mam żyć dla męża i synka oraz przyszłego dzieciątka
Olejcie wszystkich naprawdę.... Bo nie warto. Jesteście wartościowymi kobietami i to się liczy. Macie własne rodziny, związki co więcej trzeba? Utrzymywać kontakty owszem, ale żyć problemami i fochami innych? Nie