KaMaLi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2021
- Postów
- 1 867
PowodzeniaDzień dobry dziewczęta..ja już w drodze do kliniki miłego dnia dla Was
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
PowodzeniaDzień dobry dziewczęta..ja już w drodze do kliniki miłego dnia dla Was
To niestety zależy - w moim przypadku bezowulacyjne potrafią być znacznie dłuższe, dlatego lepiej gdy w takich sytuacjach biorę dupka, żeby go trzymać w ryzach.Powodzonka!
Dziewczyny jak cykl jest bezowulacyjny to będzie on trwał tyle czasu co normalnie?
Kurczę czekam na okres, żeby zacząć brać leki i się doczekać nie mogę jak na złość
Przed badaniem hormonów też mi się kilka dni spóźnił, że ledwo z wizytą się wyrobiłam.
Moje bezowulacyjne też są zazwyczaj o kilka dni dłuższe niż normalniePowodzonka!
Dziewczyny jak cykl jest bezowulacyjny to będzie on trwał tyle czasu co normalnie?
Kurczę czekam na okres, żeby zacząć brać leki i się doczekać nie mogę jak na złość
Przed badaniem hormonów też mi się kilka dni spóźnił, że ledwo z wizytą się wyrobiłam.
U mnie się wydłuża i to sporo, o jakieś +,.- 10 dni.Powodzonka!
Dziewczyny jak cykl jest bezowulacyjny to będzie on trwał tyle czasu co normalnie?
Kurczę czekam na okres, żeby zacząć brać leki i się doczekać nie mogę jak na złość
Przed badaniem hormonów też mi się kilka dni spóźnił, że ledwo z wizytą się wyrobiłam.
U nas pada od rana. Cieszę się, że nigdzie nie wychodzę. Zaraz przygotuje obiad na dwa dni papryki faszerowane, zrobię ciasto słonecznikowiec i upiekę paszteciki drożdżowe z pieczarkami i NAURA świecie, stary roku, siedzę pod kocem przed tv. Chyba się starzeje, bo nie chce mi się nic.Powiedzcie mi dziewczyny że nie tylko ja jestem w takim nie imprezowym nastroju Nie wiem czy to hormony czy co za cholera. Jedziemy dzisiaj do znajomych na Sylwestra wracamy dopiero w poniedziałek. A ja? Najchętniej bym się zakopała pod kołdra, kocem i nie wychodziła do ludzi.
To powiem ci masz samozaparcie i tak tyle jedzenia robićU nas pada od rana. Cieszę się, że nigdzie nie wychodzę. Zaraz przygotuje obiad na dwa dni papryki faszerowane, zrobię ciasto słonecznikowiec i upiekę paszteciki drożdżowe z pieczarkami i NAURA świecie, stary roku, siedzę pod kocem przed tv. Chyba się starzeje, bo nie chce mi się nic.
Test 7 dni po zmian w cyklu nie zapowiada, więc szampan jutro wleci.
Ooo ja w ogóle nie czuje tego sylwestra mąż pojechał naprawiać samochód, bo coś tam puka , ja zostałam z młodym i próbuje ogarnąć w domu...odkurzam (3 koty ), mopowanie, pranie... zobaczymy ile mi zapału starczy, bo pierwszy dzień okresu nie pomaga . Jutro zostajemy w domku z wiadomych powodów, robimy sushi, malibu z mlekiem (chyba to przemyśle ryba+mleko ), zaczęliśmy wczoraj drugi sezon Reachera i pewnie koło 1 pójdziemy spać bo budzik nie ma litości. Tak trochę się cieszę, że spędzamy we dwoje i na luzie pierwszy nasz taki luźny sylwester w piżamach. Jedyne co mogłoby być inaczej to przydałaby się owulacja bo taki seks na nowy rok no trudno .Powiedzcie mi dziewczyny że nie tylko ja jestem w takim nie imprezowym nastroju Nie wiem czy to hormony czy co za cholera. Jedziemy dzisiaj do znajomych na Sylwestra wracamy dopiero w poniedziałek. A ja? Najchętniej bym się zakopała pod kołdra, kocem i nie wychodziła do ludzi.
Bo nie chce mi się gotować przez 3 kolejne dniTo powiem ci masz samozaparcie i tak tyle jedzenia robić
Niemal co roku ten dzień spędzamy w domu. Ja generalnie często tak mam, że się z kimś umowie, a potem mam ochotę nakryć się kocem.Powiedzcie mi dziewczyny że nie tylko ja jestem w takim nie imprezowym nastroju Nie wiem czy to hormony czy co za cholera. Jedziemy dzisiaj do znajomych na Sylwestra wracamy dopiero w poniedziałek. A ja? Najchętniej bym się zakopała pod kołdra, kocem i nie wychodziła do ludzi.