reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

Ja to w ogóle chciałam tak zrobić, bo poszłam na wizytę przygotowana z kartką pytań. Chciałam na konkretnie podejść do tych starań, porobić badania przed itp. Nawet test owulacyjne miałam kupione. Gin zrobił usg, powiedział że jest wszystko spoko tylko akurat w zeszłym miesiącu nie było owulacji, ale widać jakieś pozostałości po wcześniejszej. Na jego obronę to chodzę do niego od 6 lat raz albo dwa w roku i zawsze robi usg i zawsze pokazywał mi że było albo jest jajko. Potem kazał te owulacyjne testy wyrzucić do kosza i nie robić na wyrost badań, bo podobno w moim wieku to się po prostu zachodzi. A potem weszłam na neta i tu jest cała filozofia robienia dzieci co trochę mi podkopuje tamtą wizytę.
Czyli chodziłaś wcześniej do gina i widział pęcherzyki i ciałko żółte po pęknięcia pęcherzyka, czyli po owulacji? Jeśli tak to oki, i znaczy że dochodzi u Ciebie do owulacji.
Co do wieku i płodności, to poglądy Twojego lekarza są jakieś przedpotopowe, bo wiele młodych kobiet przed 30 ma problemy z płodnością, są też i takie , które w okolicach 40, po 35 roku życia nie mają z tym problemu- tutaj nie ma reguły a historia medyczna, zdrowotna ma znaczenie w staraniach. Choroby czy zaburzenia hormonalne albo inne utrudniające zajście czynniki nie zależą tylko od wieku kobiety. Dochodzi do tego też czynnik męski, czyli jakość nasienia Twojego partnera.
Wiadomo , że nie ma co od razu fiksować się na problemy z zajściem, ale trzeba mieć te kwestie na uwadzę.
 
reklama
Ja to w ogóle chciałam tak zrobić, bo poszłam na wizytę przygotowana z kartką pytań. Chciałam na konkretnie podejść do tych starań, porobić badania przed itp. Nawet test owulacyjne miałam kupione. Gin zrobił usg, powiedział że jest wszystko spoko tylko akurat w zeszłym miesiącu nie było owulacji, ale widać jakieś pozostałości po wcześniejszej. Na jego obronę to chodzę do niego od 6 lat raz albo dwa w roku i zawsze robi usg i zawsze pokazywał mi że było albo jest jajko. Potem kazał te owulacyjne testy wyrzucić do kosza i nie robić na wyrost badań, bo podobno w moim wieku to się po prostu zachodzi. A potem weszłam na neta i tu jest cała filozofia robienia dzieci co trochę mi podkopuje tamtą wizytę.
a mnie z technicznego punktu widzenia zastanawia, jak można widzieć, że „nie było owulacji ale widać pozostałość po wcześniejszej”🤔 i to nie do Ciebie rybka pytanie tylko dało mi to myślenie
 
Ja to w ogóle chciałam tak zrobić, bo poszłam na wizytę przygotowana z kartką pytań. Chciałam na konkretnie podejść do tych starań, porobić badania przed itp. Nawet test owulacyjne miałam kupione. Gin zrobił usg, powiedział że jest wszystko spoko tylko akurat w zeszłym miesiącu nie było owulacji, ale widać jakieś pozostałości po wcześniejszej. Na jego obronę to chodzę do niego od 6 lat raz albo dwa w roku i zawsze robi usg i zawsze pokazywał mi że było albo jest jajko. Potem kazał te owulacyjne testy wyrzucić do kosza i nie robić na wyrost badań, bo podobno w moim wieku to się po prostu zachodzi. A potem weszłam na neta i tu jest cała filozofia robienia dzieci co trochę mi podkopuje tamtą wizytę.
Nie wiem, czy ja mam braki we wiedzy, ale jak masz cykl bezowulacyjny, to wydaje mi się, ze nie ma szans, że "widac pozostałości poprzedniej". Ba, nawet jak pójdziesz za późno po owulacji w cyklu to może nie być widać ... Nie skomentuje tego "w moim wieku się po prostu zachodzi". Nie zlicze ile było tu młodych dzieczyn, nawet 20 letnich, które miały problemy.
 
a mnie z technicznego punktu widzenia zastanawia, jak można widzieć, że „nie było owulacji ale widać pozostałość po wcześniejszej”🤔 i to nie do Ciebie rybka pytanie tylko dało mi to myślenie
Pozostałości, to ja pomyślałam, że chodzi o ciałko żółte po owulacji, albo pęcherzyk o nieregularnym kształcie- świadczy że świeżo po owulacji.
A że nie było owulacji, to może brak pęcherzyków dominujących w trakcie cyklu? 🤔
A o poprzedniej...to nie wiem w sumie co autor miał na myśli.
 
Nie wiem, czy ja mam braki we wiedzy, ale jak masz cykl bezowulacyjny, to wydaje mi się, ze nie ma szans, że "widac pozostałości poprzedniej". Ba, nawet jak pójdziesz za późno po owulacji w cyklu to może nie być widać ... Nie skomentuje tego "w moim wieku się po prostu zachodzi". Nie zlicze ile było tu młodych dzieczyn, nawet 20 letnich, które miały problemy.
Ja się nie wgłębiałam w to co on miał na myśli, bo ja jestem dentystą i zwyczajnie nie mam ginekologicznej wiedzy. Ale to był czas kiedy faktycznie zjadłam paznokciem ze stresu, bo miałam problemy z pracodawcą więc brak jajeczka zaakceptowałam naturalną konsekwencję tego stanu. Może widział jakieś pozostałości ciałka żółtego
 
Ja się nie wgłębiałam w to co on miał na myśli, bo ja jestem dentystą i zwyczajnie nie mam ginekologicznej wiedzy. Ale to był czas kiedy faktycznie zjadłam paznokciem ze stresu, bo miałam problemy z pracodawcą więc brak jajeczka zaakceptowałam naturalną konsekwencję tego stanu. Może widział jakieś pozostałości ciałka żółtego
nie no, bezwoulacyjny cykl to jest normalne i zdarza się każdej zdrowej kobiecie. Chodzi mi o to, że widział ślady jeszcze po poprzedniej owulacji, czyli sprzed miesiąca - według mnie to nie jest mozliwe. Nie mówię, że tej owulacji nie było - być może była, ale po miesiącu nie ma już po niej śladu.
 
reklama
nie no, bezwoulacyjny cykl to jest normalne i zdarza się każdej zdrowej kobiecie. Chodzi mi o to, że widział ślady jeszcze po poprzedniej owulacji, czyli sprzed miesiąca - według mnie to nie jest mozliwe.
Raczej napewno to niemożliwe i poglądy tego lekarza są absurdalne, komentowanie usg dość dziwne, wpływ IQ na płodność, czy to że tylko wiek jest wyznacznikiem płodności.
Stres czy podróż może skutkować cyklem bezowulacyjnym, ale cała reszta brzmi jak banialuki... niestety.
 
Do góry