reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka

Cześć dziewczyny, jednak dzisiaj nie będę testować, niby 12dpo ale termin @ na środę/czwartek, nawet nie mam ochoty wiem że @ przyjdzie, PMS mnie dopadł i dochodzą kolejne objawy więc nic z tego...tak jak planowałam na początku tego cyklu nic nie mówiłam mojemu mężowi o testach, staraniach, odpuściłam mu branie witamin... A on? Nic... Ani słowem się nie odezwał przez ten cykl, nawet teraz nie pyta mnie kiedy mam dostać @ Zero zainteresowania....Seks był odrazu po @ zaczęliśmy działać ale tylko przez jakieś 1,5 tygodnia 5 razy, wg testów owulacyjnych powinniśmy trafić, ale boli mnie strasznie jego obojętność...Przecież wie, że się staramy, jestem na Niego taka zła i rozczarowana jego postawą...czuje się że jego "praca" skończyła się na ostatnim wtrysku i już nie musi o tym myśleć a ja zostałam z całą resztą sama...
 
reklama
Cześć dziewczyny, jednak dzisiaj nie będę testować, niby 12dpo ale termin @ na środę/czwartek, nawet nie mam ochoty wiem że @ przyjdzie, PMS mnie dopadł i dochodzą kolejne objawy więc nic z tego...tak jak planowałam na początku tego cyklu nic nie mówiłam mojemu mężowi o testach, staraniach, odpuściłam mu branie witamin... A on? Nic... Ani słowem się nie odezwał przez ten cykl, nawet teraz nie pyta mnie kiedy mam dostać @ Zero zainteresowania....Seks był odrazu po @ zaczęliśmy działać ale tylko przez jakieś 1,5 tygodnia 5 razy, wg testów owulacyjnych powinniśmy trafić, ale boli mnie strasznie jego obojętność...Przecież wie, że się staramy, jestem na Niego taka zła i rozczarowana jego postawą...czuje się że jego "praca" skończyła się na ostatnim wtrysku i już nie musi o tym myśleć a ja zostałam z całą resztą sama...
kochana porozmawiaj z mężem,nie ma lepszego leku jak rozmowa. Przykro mi :( .
 
Tak wiem, ale teraz nie chce nawet...poczekam do @ jeśli do tego czasu nie spyta się chociaż raz, wygarnę mu wszystko..
Może to jest też tak,że jest tym przejęty ? Wcześniej pisałaś o ile dobrze pamiętam,że pyta się Ciebie o testy owu itd. Wiesz mężczyźni wszystko inaczej odbierają i inaczej jak my przeżywają. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa :). Ale Ty zrobisz to co będziesz uważała za słuszne wkońcu Twój mąż :) .
Tulę Cię 🥰
 
Cześć dziewczyny, jednak dzisiaj nie będę testować, niby 12dpo ale termin @ na środę/czwartek, nawet nie mam ochoty wiem że @ przyjdzie, PMS mnie dopadł i dochodzą kolejne objawy więc nic z tego...tak jak planowałam na początku tego cyklu nic nie mówiłam mojemu mężowi o testach, staraniach, odpuściłam mu branie witamin... A on? Nic... Ani słowem się nie odezwał przez ten cykl, nawet teraz nie pyta mnie kiedy mam dostać @ Zero zainteresowania....Seks był odrazu po @ zaczęliśmy działać ale tylko przez jakieś 1,5 tygodnia 5 razy, wg testów owulacyjnych powinniśmy trafić, ale boli mnie strasznie jego obojętność...Przecież wie, że się staramy, jestem na Niego taka zła i rozczarowana jego postawą...czuje się że jego "praca" skończyła się na ostatnim wtrysku i już nie musi o tym myśleć a ja zostałam z całą resztą sama...
Kochana nie przejmuj się. Większość facetów jest zadaniowcami, oni nie roztrząsają czy zaklucie jajnika w 5dpo to jest zagnieżdżenie czy może po prostu to zbieg okoliczności. Sama widzę to po swoim mężu, też nie pyta na codzień czy coś czuję, czy się udało, kiedy termin itp jedynie jeśli idę do gina, to zawsze jest ciekawy i słucha wszystkiego co powiem. W pierwszym cyklu starań, byłam tak nakręcona, żeby o wszystkim go informować, że zauważyłam, że coś jest nie tak, że wygląda jakby nagle zmienił zdanie i przestało go interesować całe staranie. Też mnie to zabolało, szczególnie jak nastawiłam się, że przytulanki "powinny być" w konkretnych terminach, a tu nagle wyszło, że tu zasnął, tu wychodzi z kolegami 🙄 potem przyszedł okres i zaczął mnie pocieszać i wtedy zauważyłam, że jednak mu zależy ale inaczej niż mi. I od tej pory przestałam mu nałogowo o wszystkim opowiadać, jedynie jak test owu robię to się zwykle śmieje, że "pora na test" 😉 i wydaje mi się, że mamy teraz "zdrowa relacje" bo chęci do seksów wróciły, działamy dosyć regularnie i póki co, wg zaleceń mojego gina, po prostu celujemy.
Także porozmawiaj z mężem ale raczej na spokojnie, żeby nie czuł, że jest potrzebny tylko do jednego 😉
 
reklama
Do góry