reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka

reklama
Dawno mnie na forum nie było, starania byly coraz cięższe psychicznie, wiec przerwałam czytanie ciążowych stron :(

Disclaimer: wiem, ze przy niepewnych testach jedyna odpowiedzią jest beta, pójdę ja jutro zrobić, ale swiruje w oczekiwaniu i potrzebuje się wygadać, a nie mam komu :(

Starać się zaczęliśmy w grudniu 2019, byliśmy teraz w listopadzie w klinice niepłodności, miałam duży pęcherzyk w 10dc, ale w 17dc miałam zerowy progesteron wiec miałam nie mieć owulacji. Dostałam Primolut Nor na torbiel i skierowanie na hsg w grudniu. Wczoraj byl 35dc , czekam na krwawienie po odtawieniu primolut, ale tradycyjnie zrobiłam test wiedząc, że będzie bialy. No ale nie był chyba :(
Na zdjęciach sa te same marki wczoraj i dzisiaj, u góry bobotest wieczorem i rano, na dole nordttest, oba rano. Widać gołym okiem cień, ale bardzo blady - tylko raz miałam taki cień, który okazal się błędny po zbadaniu bety tego samego dnia. Tylko tutaj są aż 4 blade testy, wtedy tylko jeden mi wyszedł.
Mam też piekny clearblue, ale on mi źle dzialal, wiec powinnam go odrzucić. Zanurzyłam go na 5s po czym nic się nie stało. Żaden pasek kontrolny się nie pojawił, nic. Wiedzac, ze jest do wyrzucenia zanurzyłam go ponownie i dopiero wtedy zobaczyłam, że wilgoci idzie przez suchy pasek i po kolei pojawiała się kazda kreska.
Logiczna strona mówi, żebym poczekala spokojnie i zrobila jutro betę, ale nie potrafię się uspokoić. Z jednej strony nie wierzę, że wszystkie testy sa błędne, ale nie wiem jak przezyje sprowadzenie na ziemię, jeśli beta wyjdzie 0...Zobacz załącznik 1214221Zobacz załącznik 1214234
Trzeba mieć nadzieję, nie zawsze idze wszystko logicznie wytłumaczyć nawet jak ma się dowody na papierze, cuda się zdarzają, a teraz mamy taki magiczny czas, nasze grupowe motto: póki nie przyjdzie [emoji204] jest szansa [emoji6]
 
Trzeba mieć nadzieję, nie zawsze idze wszystko logicznie wytłumaczyć nawet jak ma się dowody na papierze, cuda się zdarzają, a teraz mamy taki magiczny czas, nasze grupowe motto: póki nie przyjdzie [emoji204] jest szansa [emoji6]
Właśnie boje się tej magii, tyle razy się nastawiałam i byłam miażdżona w ziemię... a teraz byloby magicznie, rok temu zaczęliśmy się starać, pamiętam jaka szczęśliwa byłam w święta, "wiedząc", że w 2020 zostaniemy rodzicami, a tutaj niespodzianka, mogłabym być szczęśliwa w święta, wiedząc, że udało się po długiej walce.
Ostatnie kilka miesięcy spędziłam odcinając się od myślenia o ciąży, a starania traktując jako dodatek do życia, bo bym w wariatkowie chyba wylądowała...
 
Dawno mnie na forum nie było, starania byly coraz cięższe psychicznie, wiec przerwałam czytanie ciążowych stron :(

Disclaimer: wiem, ze przy niepewnych testach jedyna odpowiedzią jest beta, pójdę ja jutro zrobić, ale swiruje w oczekiwaniu i potrzebuje się wygadać, a nie mam komu :(

Starać się zaczęliśmy w grudniu 2019, byliśmy teraz w listopadzie w klinice niepłodności, miałam duży pęcherzyk w 10dc, ale w 17dc miałam zerowy progesteron wiec miałam nie mieć owulacji. Dostałam Primolut Nor na torbiel i skierowanie na hsg w grudniu. Wczoraj byl 35dc , czekam na krwawienie po odtawieniu primolut, ale tradycyjnie zrobiłam test wiedząc, że będzie bialy. No ale nie był chyba :(
Na zdjęciach sa te same marki wczoraj i dzisiaj, u góry bobotest wieczorem i rano, na dole nordttest, oba rano. Widać gołym okiem cień, ale bardzo blady - tylko raz miałam taki cień, który okazal się błędny po zbadaniu bety tego samego dnia. Tylko tutaj są aż 4 blade testy, wtedy tylko jeden mi wyszedł.
Mam też piekny clearblue, ale on mi źle dzialal, wiec powinnam go odrzucić. Zanurzyłam go na 5s po czym nic się nie stało. Żaden pasek kontrolny się nie pojawił, nic. Wiedzac, ze jest do wyrzucenia zanurzyłam go ponownie i dopiero wtedy zobaczyłam, że wilgoci idzie przez suchy pasek i po kolei pojawiała się kazda kreska.
Logiczna strona mówi, żebym poczekala spokojnie i zrobila jutro betę, ale nie potrafię się uspokoić. Z jednej strony nie wierzę, że wszystkie testy sa błędne, ale nie wiem jak przezyje sprowadzenie na ziemię, jeśli beta wyjdzie 0...Zobacz załącznik 1214221Zobacz załącznik 1214234
Bardzo ładne kreseczki. Trzymam kciuki ✊🏻😊
 
To nasz 6cs. Z pierwszym udało się w 3cylku. Chociaż musiałam ostatnio sprawdzić bo byłam pewna że 2 ale jednak w 3 cyklu.
Oj tak odpoczynek nam sie przyda, chociaż te święta będą inne niż wszytskie. Zawsze jak jedziemy do teściów to codziennie też jeździmy spotkać się że znajomymi męża bo rzadko sie widujemy a trochę ich tam mamy. A w tym roku będzie z tym poprostu ciężko. Mamy też w planach wyjazd z grupka znajomych do Poronina który też jest ciągle pod znakiem zapytania. Ale jestem pozytywnej myśli.

Super że już coś ruszyło w ogóle w tym kierunku. Pamiętam jak dziś eksytacje każdym momentem budowy chociaż na placu budowy byłam rzadko, bo od miejsca zamieszkania miałam 30km i małe dziecko więc raczej jeździłam tam gdy musiałam. Na ten nasz garaż z miekszaniem na górze wzięliśmy kredyt żeby nie płacić więcej za wynajmowane mieszkanie i teraz nasz drugi wymarzony dom robimy póki co z własnych oszczędności i splacamy odrazu kredyt. Mąż na szczęście dobrze zarabia więc jakoś dajemy radę. W tym roku jesienią zrobiliśmy piwnice, która będzie pod całym domem i wysoką prawie na 2,5m. Więc można powiedzieć że ta piwnica to takie piętro w podziemiach. Przynajmniej widzę jak pomalutku ten dom nasz powstaje. Piękna sprawa i wam też tego życzę.
To jest taka sprawiedliwość, Ci co nie chcą wpadną za jednym razem, a te które bardzo chcą są zmuszone na czekanie.. Covid też wszystko zepsuł, dodatkowy stres w tym roku dla wszystkich.. oby w przyszłym to się wyciszyło, bo nie będzie za ciekawie.. mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie ciszej i spokojniej.. oby wszysko się udało zgodnie z planem, My mieliśmy brać kościelny 2 stycznia i też trzeba było przełożyć..

W sumie fajne rozwiązanie, mieszkaliście już od początku też sami, a między czasie budujecie swój wymarzony domek... piwnica spora, ale to przyda się na pewno, miejsca w domu nigdy za mało, grunt, że papierologia już gotowa i działacie :D też się nie mogę doczekać, na razie na miejscu naszego domku stoi stodoła i czekamy na pozwolenie wyburzenie, a przyjdzie razem z pozwoleniem na budowę, więc niech już coś się zaczyna dziać, u nas jeszcze jest trochę górka i trzeba będzie wszelakie badania geologiczne jeszcze robić, dodatkowo przez naszą działkę gdzie ma być dom przepływa sieć gazowa, więc musimy ją przerobić na nasz koszt i tutaj też czekać na pozwolenie :D oby do wiosny wszystko było uporządkowane :D
 
Dawno mnie na forum nie było, starania byly coraz cięższe psychicznie, wiec przerwałam czytanie ciążowych stron :(

Disclaimer: wiem, ze przy niepewnych testach jedyna odpowiedzią jest beta, pójdę ja jutro zrobić, ale swiruje w oczekiwaniu i potrzebuje się wygadać, a nie mam komu :(

Starać się zaczęliśmy w grudniu 2019, byliśmy teraz w listopadzie w klinice niepłodności, miałam duży pęcherzyk w 10dc, ale w 17dc miałam zerowy progesteron wiec miałam nie mieć owulacji. Dostałam Primolut Nor na torbiel i skierowanie na hsg w grudniu. Wczoraj byl 35dc , czekam na krwawienie po odtawieniu primolut, ale tradycyjnie zrobiłam test wiedząc, że będzie bialy. No ale nie był chyba :(
Na zdjęciach sa te same marki wczoraj i dzisiaj, u góry bobotest wieczorem i rano, na dole nordttest, oba rano. Widać gołym okiem cień, ale bardzo blady - tylko raz miałam taki cień, który okazal się błędny po zbadaniu bety tego samego dnia. Tylko tutaj są aż 4 blade testy, wtedy tylko jeden mi wyszedł.
Mam też piekny clearblue, ale on mi źle dzialal, wiec powinnam go odrzucić. Zanurzyłam go na 5s po czym nic się nie stało. Żaden pasek kontrolny się nie pojawił, nic. Wiedzac, ze jest do wyrzucenia zanurzyłam go ponownie i dopiero wtedy zobaczyłam, że wilgoci idzie przez suchy pasek i po kolei pojawiała się kazda kreska.
Logiczna strona mówi, żebym poczekala spokojnie i zrobila jutro betę, ale nie potrafię się uspokoić. Z jednej strony nie wierzę, że wszystkie testy sa błędne, ale nie wiem jak przezyje sprowadzenie na ziemię, jeśli beta wyjdzie 0...Zobacz załącznik 1214221Zobacz załącznik 1214234
Przykro mi, ze testy juz Cie raz zmylily. Zbadaj bete i bedzie wszystko jasne :)
 
Dawno mnie na forum nie było, starania byly coraz cięższe psychicznie, wiec przerwałam czytanie ciążowych stron :(

Disclaimer: wiem, ze przy niepewnych testach jedyna odpowiedzią jest beta, pójdę ja jutro zrobić, ale swiruje w oczekiwaniu i potrzebuje się wygadać, a nie mam komu :(

Starać się zaczęliśmy w grudniu 2019, byliśmy teraz w listopadzie w klinice niepłodności, miałam duży pęcherzyk w 10dc, ale w 17dc miałam zerowy progesteron wiec miałam nie mieć owulacji. Dostałam Primolut Nor na torbiel i skierowanie na hsg w grudniu. Wczoraj byl 35dc , czekam na krwawienie po odtawieniu primolut, ale tradycyjnie zrobiłam test wiedząc, że będzie bialy. No ale nie był chyba :(
Na zdjęciach sa te same marki wczoraj i dzisiaj, u góry bobotest wieczorem i rano, na dole nordttest, oba rano. Widać gołym okiem cień, ale bardzo blady - tylko raz miałam taki cień, który okazal się błędny po zbadaniu bety tego samego dnia. Tylko tutaj są aż 4 blade testy, wtedy tylko jeden mi wyszedł.
Mam też piekny clearblue, ale on mi źle dzialal, wiec powinnam go odrzucić. Zanurzyłam go na 5s po czym nic się nie stało. Żaden pasek kontrolny się nie pojawił, nic. Wiedzac, ze jest do wyrzucenia zanurzyłam go ponownie i dopiero wtedy zobaczyłam, że wilgoci idzie przez suchy pasek i po kolei pojawiała się kazda kreska.
Logiczna strona mówi, żebym poczekala spokojnie i zrobila jutro betę, ale nie potrafię się uspokoić. Z jednej strony nie wierzę, że wszystkie testy sa błędne, ale nie wiem jak przezyje sprowadzenie na ziemię, jeśli beta wyjdzie 0...Zobacz załącznik 1214221Zobacz załącznik 1214234
Trzymam kciuki, aby tym razem nic nie oszukało i to było TO, czekamy jutro na wyniki bety <3
 
reklama
Cześć dziewczyny, u mnie dzisiaj 12dpo, okres teoretycznie za 2 dni. Dzisiaj od rana jak wstałam stwierdziłam, że nie bolą mnie piersi, jak to zwykle przed okresem bywa i postanowiłam zatestować bo mam sporo testów, które do owulacyjnych dawali jako gratis. Niestety test o czułości 10 poraził po oczach biela, więc chyba zaczynam czekanie na 🐵 😉
 
Do góry