gdzie marcowe mamy i ich dzieciaczki??????

[jarzebinka]

u nas porządki, to też nie jest powód do dumy - razem to jeszcze idzie a i tak nie zawsze, bo on ma zawsze wazniejsze sprawy do załatwienia własnie w tym momencie, i zadnym sposobem - ani prosba ani groźbą czasem jedynie działa system, jeżeli chce się w coś bawić, a już rozrzucone zabawki mu przeszkadzaja, to jeszcze wtedy pomoże w sprzątaniu, ale sprzatanie po zabawie, przed spaniem to juz problem tak wygląda sprawa ze sprzątaniem własnych zabawek ale sprzątanie w innym znaczeniu. np. mycie podłogi, szafek, odkurzanie, zamiatanie czyli wykonywanie czynności domowo-porządkowych, to dwa razy nie trzeba mówić, pierwszy biegnie po sprzęty i juz działa a potem np. jezioro w łazience po myciu podłogi ........

 

[noelia]

Hej

Ze sprzątaniem jet róznie ,ale ostatnio jakby lepiej ,zawsze najpierw mówi ze jest zmęczona ,potem ze to nudne i męczace zajęcie,ale potem jak ja zaczynam sprzątac to coraz częściej woła ze ona sama ,generalnie codziennie wieczorkiem sprzątamy co tam jeszcze zostało ,ale staram sie uczyc ją ze jak jedna zabawką kończy się bawic to ma ja posprzątac zanim weźmie druga ,to nawet działa ,wie ze potem spokojnie bedzie mogła się bawić w co innego

 

[Bernadka1234]

witam bardzoo wczesnie-6:20 Natala juz od 6 niespi i nie ma rady zeby dluzej spala

No wlasnie u nas tez kurcze prazby grozby-a to nie na tym ma przecierz polegac
U nas ja biore worek na smieci i mowi ze wyrzuce zabawki to tez dopiero wtedy sprzata.......a tak to slysze zaraz zachwile albo niechce mi sie

Jakbyscie widzialay jak jej pokoj wyglada tragedia-wczoraj niesprzatala bo zmogla ja juz o 19 bo jeste przeziebiona a tak to przedspaniem tez staram sie zeby zabawki byly posprzatane

milego dnia:-)

 

[jarzebinka]

U nas ja biore worek na smieci i mowi ze wyrzuce zabawki to tez dopiero wtedy sprzata.......

takie hasło u nas też działa tzn. że mamusia posprząta i da zabawki innym dzieciom, które będą potrafiły po zabawie posprzątać

a pogoda dzisiaj u nas jak w tym przysłowiu "W marcu jak w garncu" poprostu słońce na przemian ze śniegiem. utrapienie

miłego dnia ;-):-)

 

[isunia]

xxx

 

[noelia]

hEJ

Moja paznokci obcinania tez nie lubi ,troche protestuje ,ale nie za bardzo ,ale ostatnio nauczyłam ja ciąć nozyczkami ,idzie z tym jak burza i nauczyłam ja wkońcu wypluwania pasty i płukania zebów woda i wypluwania tej wody ,bardzo to polubiła i całą prawie kąpiel płucze sobie buzie bardzo się ciesze w koncu moge wiecej pasty jej dac na zeby

Wczoraj mężus przyjechał ,Emilka chwilke się obawiała go ,na poczatku jakby niepoznała ,ale teraz bawią się na całego ,i przutulała się już do taty ,także kamien spadł mi z serca ,teraz Emi go zagaduje ,az m sie nadziwić nie moze ze taka gaduła

Niedługo wyjazd ...strach coraz wiekszy ,raz się cieszę a raz boję ,ale chyba to normalne ...ale mąż absolutnie nie załuje naszej decyzji ,mimo ze polaków tam w bród i o prace nie tak łatwo jak kiedyś ,ale tam żyje sie lepiej ,ludzie sa milsi,wszystko takie bardziej na luzie

Isunia kciuki trzymaj zacisniete ..prosze...;-)

 

[jarzebinka]

z myciem zębów to akurat nie mam problemów, mały radzi sobie całkiem, całkiem a poznokcie też chetnie pozwala sobie obciąć, tylko nie moge go wziąść z zaskoczenia, przed kąpielą musze mu wspomnieć, że są już długie i pora obciąć, i po kąpieli sam przynosi nożyczki i siada na kolana problem to mam przy kąpaniu z myciem głowy,a o uszach juz nie wspomnę to już jest histeria, a jak pytam czy tak strasznie było, mały odpowiada,że tak bo miał wode w uszach i nic nie słyszał ..... i cały problem, ale wrzask, jakbym go conajmniej ze skóry obdzierała

 

[Bernadka1234]

U nas z myciem zabkow tes super bezproblemowo z obcinaniem pazurkow tez

Ale mam teraz inny problem-Nata niedosc ze to niejadek to jeszcze ostatnio sie buntuje i kaze sie karmic w przedszkolu nie ma problemow je ladnie sama a w domu koszmar jakis poprostu-juz jej gotuje co chce ale ona i tak niechce jesc samamam nadzieje ze jej to minie bo chyba dziwne zeby 3 letnia pannice karmic a juz sama niewiem co robic....prozby grozby niepomagaja...wspolne gotowanie tez nie...glodzenie tez nie...potrafi caly dzien niejesc

Poradzcie cos
milego wieczoru;-)

 

[jarzebinka]

Poradzcie cos

nie wiem co Ci poradzić :-( mój Kacper do wielkich łakomczuchów nie należy, jak nie ma ochoty to nie je, ale jednak w koncu zgłodnieje i poprostu poprosi jak w weekend jest w domu to mam problem z obiadami i z regóły rzadko je jada, gdyz przed spaniem wypija butle z kaszką, w porze odiadowej śpi a jak sie budzi to nie chce jeść, potem zje coś słodkiego i czasem w godzinach 18-19, woła jeść cos konkretnego a jak nie to je dopiero kaszke o 20.00, ale mamświadomość,że w tygodniu je konkrety to sie tym jakoś nie przejmuję, w weekend je napewno konkretne śniadania a z resztą to rożnie bywa:-)

spokojnego wieczorku i miłych snów

 

[jarzebinka]

Bernadka, a wogóle to masz suuuuuuuuuuuuuuuuper zdjęcie :-)