reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

gdzie marcowe mamy i ich dzieciaczki??????

witam serdecznie w Nowym Roku i wszystkiego najlepszego :happy2::-D:happy2:

kinderparty było, ale nie to co planowane wcześniej( to pierwsze miało być we Wrocławiu) ale zadzwonili znajomi z Poznania, i lenistwo zwyciężyło, już 30 pojechaliśmy do domku (a tak dopiero 1 pewnie późną nocą byśmy wrócili, zmęczeni i wogóle), z nami były 4 pary - oczywiście z dzieciaczkami - 3 chłopców, jeden rocznik, ale marzec, wrzesień i grudzień i roczna dziewczynka, jej mam najbardziej się umęczyła, bo mała właśnie zaczęła chodzić za rączkę więc do 21.30 ją prowadzała( na zmianę z tatusiem, ale głównie ona) a nasze bęble już potrafią się same zabawić, więc był większy luz, a o 22.00 już spały smacznie więc myśmy mieli chwilę dla siebie, tak więc sylwester minął w całkiem miłej atmosferze, aby cały rok był taki, o ho ho!!!
:tak::tak::tak:

miłego popołudnia
pozdrawiam

PS. a jakie macie zdanie o wycinaniu trzeciego migdała u dzieci - ciąć czy nie ??? bo właśnie jestem na etapie biegania po laryngologach,od jednego mam już skierowanie do szpitala, do drugiego prywatnie idę w poniedziałek( ta doktor jest za farmakologią do 4 lat, jak się da, a decyzja o wycięciu po leczeniu)ale okaże się w poniedziałek :shocked2: ale tyle się nasłuchałam o efektach ubocznych,że chyba wolę walczyć z katarem niż po usunięciu migdałka z zapaleniem płuc czy oskrzeli??:no:
 
reklama
Isunia gratulacje wielkie ,ciesze sie twoim szczęściem ,jak fajnie ....ostatnio często takie gratulacje pisze na forum :tak::-):-):-):-)

A cos ostatnio pisałaś o ciązy i patrz jest :tak::tak::tak:
 
Isunia ,nie wiem jak to z tymi policystycznymi jajnikami jest ale mnie na poczatku ciąży tez pobolewał brzuch ,podbrzusze właściwie ale lekarz sie nie przejoł i mówił ze to normalne na poczatku,tak mnie dusiło ,a jeszcze chodziłam do pracy i martwiłam sie ,ale wszystko było ok.Nie martw się bedzie dobrze ...tylko odpoczywaj wiecej...:tak:

Co u nas .....mąż pracuje czesto zmnienia prace ,jakos nigdzie nie moze się na dłużej zatrzymac ,teraz trudniej znaleść prace na dłuzej ...ale wszędzie go chwala ,ze dobrzepracuje itd.Teraz w pracy codziennie się go pytają czy jutro przyjdzie .....bo praca cieżka ale lepiej płaca ...no i na razie to praca przez agencje ....może już niedługo sie to zmieni ale nie chce zapeszać(tfu tfu)

Teraz mąż szuka mieszkania ,pomaga mu w tym jego majster irlandczyk zresztą:tak:strasznie jestem z niego dumna ze potrafi się do tego stopnia z nimi dogadac ,:szok::-):-)
Ja jade 1 kwietnia mąż po mnie przyjeżdża i juz bedziemy razem na obcej ziemi ...im bliżej tym mam wieszego stracha ....no ale trzeba spróbowac ,potem bysmy do konca zycia żałowali ze nic nie zrobilismy,Emi tez oczywiśćie jedzie ...i boje się jak ona na to wszystko zareaguje :confused::baffled::confused:...ale postaram sie zeby przeszłą to mozliwie jak najmniej boleśnie

Mąż zadowolony jest ,podoba mu sie podejście do zycia irladczyków ...ze fajna atmosfera w pracy ,a kiepska atmosfera w pracy najbardziej mu przeszkadzała tu w polsce.No zobaczymy jak sie tam bedzie żyło ...mam nadzieje ze lepiej niz tu ....:confused::-p

A twój lekarz GP to polak ?,wydaje mi się ze polak lepiej by podszedł do sprawy mimo ze to nie gin ...tak mi się wydaje:happy2:
 
witam się z Wami serdecznie po dłuższej nieobecności i pozdrawiam :tak::-D

ale od poczatku tego roku mam pod górkę - najpierw problem z nerkami, ciągle jestem w fazie badań, potem mąż sie rozłożył a teraz dziecko siedzi w domu z zapaleniem oskrzeli, więc cały styczeń ( a dopiero wsumie połowa) siedzę u lekarzy, a po drodze jeszcze kontrolna wizyta u gina,larybgolog z Kacprem, a na koniec stycznie jeszcze stomatolog :no: niech będzie już luty.

a ponieważ miałam jakieś zakażenie, po 4 lutego będzę znała nowe wyniki i wtedy gin powie,czy moje staranka będę mogła rozpocząć według moich planów w kwietniu, czy trzeba będzie zastosować jakieś leczenie i odłożyć marzenia o drugiej dzidzi, ale mam nadzieję,że wszystko będzie OK, kwas foliowy już zakupiłam :tak:

a do tego doszły problemy z internetem, i tak długo mnie nie było, ale mam nadzieje,że to już koniec z tak długą nieobecnością,bo od poniedziałku, mam mieć w końcu internet w domku, więc będę na bierząco :happy2:


i do tego jeszcze takie wspaniałe nowinki Isunia, gratuluję z całego serca, i życzę miło i zdrowo spędzonych chwil z maleństwem pod serduszkiem

życzę miłego dnia

pozdrawiam:cool2:
 
reklama
halo, halo ja to rzadko zaglądam, bo problemy z netem, ale widzę,że i reszcie koleżanek brakuje czasu???? :zawstydzona/y:

ja już zdrowotnie wychodzę na prostą, mam nadzieję,że mały od wtorku ruszy ponownie do żłobka i nie wróci na L4 za chwilę :baffled: a pogoda jest do bani, brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr:no:

Wam życzę słoneczka na co dzień i od święta :-D
miłego dnia:cool2:
pozdrawiam :happy2:
 
Do góry