reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

gdzie marcowe mamy i ich dzieciaczki??????

reklama
a dzisiaj mała tragedia - wczoraj tato kupił synowi zabawke, wedkę i rybki na magnes i oczywiście nie ma czasu wieczorem na spanie - jeszcze 5 minut łowię yby, potem wędka koło łóżeczka i w łóżeczku też chciał łowić a od rana, dzisiaj już od 6.00( a normalnie do żłoba budzimy go o 6.30) on łowi yby-na nocniku, jak go ubierałam i płacz jak trzeb było sie juz ubierać w kurtkę i iść do żłobka, a nie pozwoliliśmu mu brac wędki i nie pomogły tłumaczenia,że znajdzie sobie wędke pewnie w żłobku i histeria od rana i jeszcze wściekły mąż bo już pora na wyjazd( znowu spóźnię się do pracy!!!), i pochmurna pogoda, i wszystko od rana na NIE, koszmar :no::szok::wściekła/y: mam nadzieję,że jutro będzie lepiej

a wogóle to ta pogoda chyba wpływa na mnie nie najlepiej, mam potwornego lenia, ale za to apetyt okropny, tylko bym jadła a i tak nie moge sie najeść :sorry::confused::sorry:

pozdrowionka i miłego dzionka :cool2::laugh2::happy::cool2:

PS. Isunia, a te widoczki prześliczne
 
hmm jarzebinko a moze wcale nie przez pogode ten apetycik ... :-D:-D;-):tak:

jeżeli myślimy o tym samym, to ta kwestia jest wykluczona, bo od ostatniej @ nie było przytulania, bo było jakieś zakarzenie i 10 dni tabletki dopochw..., więc to nie to :no::szok: to chyba poprostu aura jesienna tak wpływa na mój organizam, jedyne pocieszenie w tym jedzeniu to to,że na powrót zaczęłam chodzić na aerobik, i może nie pójdzie w bioderka :no::confused::blink: oby

a jeżeli chodzi o zabawke, to szał był jeszcze przez dzień i teraz już leży, bierze ją jak mu sie przypomni albo tatus o niej przypomni, więc juz jest OK, a okazało się,że w żłobku też było coś podobnego więc w piatek bawił sie taka w żlobku :cool: i wszystko było w porządku, :cool2: a wogóle to w naszym żłobku będą szczepić dzieci na PNEUMOKOKI, aż byłam w szoku jak dostałam papierek do podpisania ze zgodą, tak więc jutro ide do pediatry, po info o stanie zdrowia i chociaż tyle dostanie mały od państwa :cool::cool2::happy::dull::laugh2:

a dzisiaj wyjście do żłoba bez problemowe, temperaturke zmierzył, też bez protestów, więc dzień zaczął sie miło, aby cały tydzien był taki :tak::-D jedyny mankament to ekipa robotników pracująca za plecami przy oprawianiu okien i ten wszechobecny pył, koszmar :szok::no: chyba załatwie co najpilniejsze i zwalniam sie do domu, bo jeszcze nabawie sie choroby zawodowej( przy komputerze!)- pylicy :laugh2:

pozdrawiam ze słonecznego Poznania
miłego dnia :cool2::cool::happy:
 
Oj Isunia to szkoda że nie wypaliło ...ludzie to maja pomysły nasciemniaja i mieszkanko socjalne jest ,tak to jest ,trzeba byc kutym na 4 nogi :-(

ja wśłanie szykuje sie do pracy ,pije kawusie ,zaraz śniadanko do robotki zrobie i zmykam
Teraz jak męza nie ma to biore Emilke czasem do łózeczka ,dzis też z nią spałam ,,,ale dzis bedzie w swoim spac ,ma zapowiedziane ....a ja musze jezyk kuć ,mąż mi wciąż piszę ze pracy tam ful ale dla znających jezyk ,....kurcze tylko tak trudno sie zebrac :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-(
Robiłam taki test ,tu w polsce go w tv relkamuja ,na pozim znajomości angielskiego ,i mozna było 45 pkt zdobyc i ja miałam 28 mysle ze nie tak źle wiecej niz połowa ,a chciałabym iść tam do pracy ,wiec musze sie ostro brac:wściekła/y::-:)happy2::happy2::cool2:

Jarzebinka ,to miał mąż nosa do zabawki ze tak mu sie spodoała:tak::-D
 
reklama
isunia, jednak ludzie wszędzie są tacy sami i kombinują jak tylko się da :no: u nas przecież jeżeli chodzi o mieszkania to jest podobnie to ma możliwosci to kombinuje, oszukuje i dostaje:szok: ale Trzymajcie się i nie poddawajcie się w końcu się uda :tak:trzymam kciuki za lepsze jutro :happy2::blink:;-)

Kacper też czasem przywędruje do naszego łożka ale na szczęście rzadko, wtedy czasem go odnoszę ale głównie to już mi się niechce wstawać i śpi do rana:blink: w południe nie zaśnie u nas, tylko u siebie - jak któregoś razu zapomniałam mu na noc dać pieluchy i rano było mokro i wszystko suszyłam, to miałam problem z południowym spaniem bo on chciał u siebie, i nie mogłam mu wytłumaczyś,że wyjatkowo nie da rady :cool2: tak więc jednak woli swoje łóżeczko:dry: a nocne wędrówki zdarzaja sie mniejwięcej raz na tydzień :baffled:

noelia, co do angielskiego, to też podjęłam próby nauki, na razie tak dla siebie, bo planów wyjazdowych nie mamy, ale i tutaj teraz bez języka obcego coraz trudniej :cool2: mamy koleżankę, która uczy angielskiego i przychodzi do nas raz w tygodniu na lekcje, po 1/2 godzinki ja i mąż, ja początkująca on już zaawansowany, :baffled: ale potem w tygodniu czasem brak czasu aby to wszystko sobie utrwalać albo już brak sił i poprostu się nie chce :-p ale pomalutku jakoś idzie :dry: Tobie też pójdzie tylko bądź dzielna i wytrwała i konsekwentna :tak: trzymam kciuki

a u nas dzisiaj juz zawiewa chyba arktyczne powietrze, brrrrrrrrrrr zimno :no: a Wy trzymajcie się CIEPŁO :cool2:

miłego dnia :rofl2::rolleyes:
 
Do góry