reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

gdzie marcowe mamy i ich dzieciaczki??????

patii, dwa latka, to chyba właśnie ta cecha charakteru się uaktywnia czyli - mały uparciuch - mój mały też już potrafi pokazać na co go stać, nie płacze ale się krzywi i "skrzeczy", ma być tak a nie inaczej i koniec, trudno z nim wtedy dyskutować i przetłumaczyć - ja wtedy biorę go na kolana, uspokajam,że chcę z nim porozmawiać i coś mu powiedzieć, on się troszkę ucisza i pomalutku mu wszystko tłumaczę, najczęściej metoda z rozmową działa :no::rofl2::no::rofl2:a jak nie to jest koszmar, ja tłumaczę, mąź jest mniej cierpliwy, jemu wtedy też się obrywa, potem się nie odzywa do małego wogóle na ten temat i jest sajgon - wszystko na mojej głowie, a potem jeszcze hasło do mnie"dlaczego tato zawsze jest ten zły" ( podsumowanie mojego męża) - ale naszczęście ta druga wersja jest bardzo rzadko, ale sie zdarza.... wydaje mi się,że maluchy za chwilę z tego wyrosną i będzie lepiej ....oby....:rofl2::rofl2:
 
reklama
Hej

wróciłam ,:-)

odpoczełam ,

pogoda w kratke mieliśmy ,ale jestem zadowolona ,:tak:
nawet płaszczyk i kalosze nie były potrzebne

moja też uparta ,i teraz często o cos płacze ,i jak cos jej zabraniam to z płaczem leci do babci ,dzis np.pobiegła do babci sie poskarżyć a za chwilkę przybiegła do naszego pokoju ,i stwierdziła że się kładzie i położyła sie obrażona ,wydajac takie śmieszne dżwięki jak by sie nad sobą rozczulała:rofl2::-D:-D:eek:

Oliwka ale teraz to już chyba rozpakowana jestes :tak:ostatnio 8 pisałaś ,dzis 13 jest
 
hej
Ja jeszcze w dwupaku:-:)wściekła/y: strasznie zmeczona jestem tą ciąża ale juz bliżej niz dalej :tak: Oliwia nie może sie doczekać dzidzi ale co zrobić :szok:

Oli też jest strasznie uparta jak załapie focha to wszystko jest na nie ale zaraz jej to przechodzi .A jak krzycze to mama nie krzycz tak powie i też leci do babci się wyżalić:-D
 
Hej

wróciłam ,:-)

odpoczełam ,

i to najważniejsze, ja też liczę,że jak w końcu pojade na dłuższy urlop to niezależnie od pogody, ale wypocznę :rofl2:

teraz w weekend byliśmy na jeziorkiem, aż za Włocławkiem, na obozie harcerskim w byłym szczepie mojego męża, pogoda dopisała, bo nocowaliśmy pod namiotem, wczoraj nawet mały kąpał się w jeziorku, i oczywiście był problem z wyjściem :no: a ponieważ jest pogoda, na środę biorę urlop i pójdę wygrzewać się w słooneczku( mam tylko nadzieję,że pogoda wytrwa do środy) tymbardzie że w sobotę idę na weselę, a sukienkę nam bez ramion i ładnie by wyglądała z opalenizną :rofl2:

trzymajcie sie ciepło i ..... korzystajcie ze słoneczka :-):-D

Oliwka, a Tobie/ Wam życzę dużo cienia i przyjemnego chłodu w te upalne dni
(aha, ja sobie zaplanowałam,że kolejne dziecko muszę urodzić najpóźniej w maju, bo taka pogoda musi być męcząca, ale to plan najwcześniej na przyszły rok, a narodziny na wiosnę 2009 r.)
 
jarzębinka dzieki ten chłud by sie przydał :tak: ja tez planowałam poród ale na marzec ale nic z tego nie wyszło musielismy sie starać do skutku i wyszło na lipiec ,trzeba to jakoś przejść :tak:
 
Oliwka, fakt, życie zawsze zweryfikuje nasze plany, nie zawsze jest po naszej myśli, ale cóż, na razie marzę, a potem się okarze ....:rofl2::-D:rofl2::-)
 
i oczywiście jak miałam wczoraj urlop, to pogoda wcale nie była plażowa, a tak chciałam poleniuchować na słoneczku, tymbardziej że w sobote idę na wesele a sukienke mam bez ramion :no::no: jedyny plus wczorajszego urlopu to w końcu czyste okno w kuchni, bo zawsze brakowało czasu i weny aby się za nie zabrać, ale w końcu się udało :-D:-D ale nic po 15.00 wezme małego i pojedziemy nad Rusałkę, to chociaż troszkę łyknę słońca i może jakiejś opalenizny :tak::tak:

a wogóle to nowy żłobek jest tolerowany, ale zawsze rano mały pokazuje rączką i mówi "tam" więc raczej tęskni do starego, dobrze,że jego panie też tutaj dyżurują, bo czuje,że mogłoby być nieciekawie :wściekła/y: ale jeszcze dwa tygodnie i urlop a potem mały ma wakacje u dziadków i we wrześniu wraca już do siebie :-):-)

TRZYMAJCIE SIE CIEPŁO MIŁEGO DNIA WAM ŻYCZĘ
 
jarzebinka u nas na śląsku to strasznie jest i pogoda jak najbardziej plażowa ledwo dycham ,ale właśnie wczoraj rozmawiałam z siostrą bo pojechali do Przyjezierza to tam niedaleko ciebie i niebo pochmurne było ale z 28 stopni :szok:a ja tak na deszcz czekałam wczoraj a tu ani kropelki :wściekła/y:
Fajnie że mały zakceptował nowy żłobek ,ciekawe jak Oliwka by poszła do żłobka jaka reakcja by była ,dzieci strasznie lubi ale bez mamy ?ciekawe :szok:
 
Oliwka, to faktycznie współczuję, w twoim stanie przydałoby się ochłodzenie i troszkę deszczu :-):-D a wogóle to na kiedy masz termin, jeszcze przed tobą czy już minął??? :szok: i życzę przyjemnego chłodu

ale nic dzisiaj sobie odbiję, właśnie idę załatwić sobie wcześniejsze wyjście z pracy.... :tak::tak:

a co do zaakceptowania przez Twoją córę złobka, to pewnie nie obyłoby się bez płaczu, ale myślę,że by sobie poradziła, jak czułaby w domu pozytywne poparcie i wiedziałaby,że ma Ciebie, (Was), ważne jest nastawienie rodziców, które dziecko wyczuwam ;-):tak: chociaż, w tej chwili nasze maluchy chyba wchodzą właśnie w wiek, że wszystko mama i mama(przynajmniej ja to odczuwam) i czasem naprawdę nie jest lekko, bo nie mam pięciu minut dla siebie, bo wszystko ja, a tato jest to i dobrze, ale nie ma jak mama, mam nadzieję,że za chwlę z tego wyrośnie :-D:-) a osobiście żłobek bardzo polecam, i widzę,że małemu też on służy - inny kontakt z rówieśnikami, zabawy w grupie, nauka piosenek ...choć on ogólnie mało jeszcze mówi( dopiero od miesiąca powoli się rozkręca) ale jak mu puszczę na płycie piosenki, ktore uczył się w żłobku to skacze i pokazuje po całym pokoju, szczególnie lubi piosenkę "my jesteśmy krasnoludki hopsa sa, hopsa sa" :rofl2::angry::rofl2::wściekła/y:
 
reklama
Do góry