reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Galeria Styczniówek

reklama
U mnie pepek jest najszerszym miejscem i mam 105 a mama jak jej mowilam ze mam nozki malego pod cycami to jak na wariatke sie patrzy :) i wczoraj byli u babci w szpitalu i mowi mama do babci ze cos przewrazliwiona jestem no jam dziecko na zebrach siedziec moze ??? A babcia do matki to ty jej wspolczuj ja calą czworke wynosilam na zebrach tak wysoko brzuch mi rosl i w koncu mama sie prZyznala ze mi caly czas nie wierzyla ze tak moze byc :)
 
Oto moja śpiąca królewna DSC_0010.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0010.jpg
    DSC_0010.jpg
    12,1 KB · Wyświetleń: 104
Cudne zdjęcie księżniczki :) mmmm....

Heh, to dziewczynki, pozwolicie, że Was przebiję ;)
I to nie otulinka w dużym stopniu, bo ta zjechała sobie rozkosznie na dół...
Ja mam w brzuchu 127cm. Ale już po śniadaniu ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry