reklama
Nikitka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2011
- Postów
- 640
piękne brzuszki i zdjęcia co raz odważniejsze i co raz ich więcej. Ja sobie obiecałam że na 20tygodni wrzucę :-). Na razie dalej taki pchli brzuch i połowa osób nie wie o ciąży :-)
gorgusia, martuska no figurki macie niezłe i brzuszki też malutkie :-)
martuska ty pamiętam ze pisałaś że w sumie z córką przytyłaś 3 kg ja przy synu 6,7kg a teraz też mam już 3 na plusie coś ta druga ciąża bardziej nam służy. Ale z synem do końca puszczałam pawia co chwile i w sumie dopiero w 20tyg odzyskałam wagę sprzed ciąży a potem walczyłam o każdy kęs jedząc jakieś odżywki dla głodzonych dzieci :-), a teraz oj chyba będzie zrzucanie zbędnych kg we wrześniu :-)
gorgusia, martuska no figurki macie niezłe i brzuszki też malutkie :-)
martuska ty pamiętam ze pisałaś że w sumie z córką przytyłaś 3 kg ja przy synu 6,7kg a teraz też mam już 3 na plusie coś ta druga ciąża bardziej nam służy. Ale z synem do końca puszczałam pawia co chwile i w sumie dopiero w 20tyg odzyskałam wagę sprzed ciąży a potem walczyłam o każdy kęs jedząc jakieś odżywki dla głodzonych dzieci :-), a teraz oj chyba będzie zrzucanie zbędnych kg we wrześniu :-)
Niktika - no ja już jestem też parę kg na plusie, co w ciązy z córką mnie nie dotyczyło.... poza tym na obecnym etapie nadal z córą byłam "płaska", a teraz z tygodnia na tydzien coraz mnie więcej, choć pod kurtką nadal nic nie widać....tyle, że wtedy w ogole nie mialam apetytu i zmuszałam się, by zjeść cokolwiek, a teraz synuś wciąga wszystko i to w takich ilościach, że szok
jutro wstawię aktualną fotkę
jutro wstawię aktualną fotkę
Nikitka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2011
- Postów
- 640
ja się zastanawiam czy psychika w moim wypadku nie ma dużego wpływu. W pierwszej ciąży martwiłam się absolutnie wszystkim, a teraz nie mam czasu :-). Jak coś trochę boli to wiem że tak może być, jeśli dziecko znowu będzie miało cechy hipotrofi to wiem że u nas w rodzinie noworodki są raczej z tych mniejszych, ale zdrowe jak rydz, jeśli będę musiała iśc do szpitala to już bez łez bo wiem że jak trzeba to trzeba i nie ma dyskusji i jestem spokojna jak nigdy w swoim życiu :-).
Jeszcze wchodzę w normalne spodnie ale nie wiem czy niedługo w jakieś ciążówki nie będę się musiała zaopatrzyć...dziwne uczucie :-).
Martuska a ile kg straciłas tak do 2 tyg po porodzie, pamiętasz może? Mi poleciało 7kg i więcej ani rusz, a mojej koleżance bardzo szczupłej ale z dużym brzuszkiem 14. Zazdroszcze :-)
Jeszcze wchodzę w normalne spodnie ale nie wiem czy niedługo w jakieś ciążówki nie będę się musiała zaopatrzyć...dziwne uczucie :-).
Martuska a ile kg straciłas tak do 2 tyg po porodzie, pamiętasz może? Mi poleciało 7kg i więcej ani rusz, a mojej koleżance bardzo szczupłej ale z dużym brzuszkiem 14. Zazdroszcze :-)
Nikitka - u mnie kg poleciały ekspresowo... praktycznie jak dziecko mi wyszło, byłam już płaska....
jak szłam rodzić ważyłam 71 kg (zaczynałam z 68), po porodzie miałam 57... nie wiem, jak to było możliwe i co ze mnie zeszło.... wszystkie spodnie musiałam na gwałt kupować nowe, bo wszystko mi z du.... leciało.... niestety jak przestałam karmić piersią, wrociłam do wagi sprzed ciązy, potem musialam się nieźle napocić, by znowu do tego 57 wrocic i teraz zaczynałam z wagą 56....
rodzimy latem, to mam nadzieję, że spacerkami zrzucę, bo nie liczę znowu na takie szybkie zrzucanie kg, chociaż kto wie????
jak szłam rodzić ważyłam 71 kg (zaczynałam z 68), po porodzie miałam 57... nie wiem, jak to było możliwe i co ze mnie zeszło.... wszystkie spodnie musiałam na gwałt kupować nowe, bo wszystko mi z du.... leciało.... niestety jak przestałam karmić piersią, wrociłam do wagi sprzed ciązy, potem musialam się nieźle napocić, by znowu do tego 57 wrocic i teraz zaczynałam z wagą 56....
rodzimy latem, to mam nadzieję, że spacerkami zrzucę, bo nie liczę znowu na takie szybkie zrzucanie kg, chociaż kto wie????
Nikitka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2011
- Postów
- 640
Wow Martuska no to super Ci poleciały kg. I sporo 14kg, zazdroszczę :-)
JA poszłam rodzić ważąc 62kg do tygodnia po porodzie spadło mi do 55 i ani drgnęło dalej, a miałam właśnie nadzieję chociaż na 10. Teraz nie chciałabym przekroczyć 65 bo wiem że wróce z 57 i dalej ani drgnie.:-) A już ostatnio z dnia na dzień stanęłam na wadze a tu 60. Na razie wyeliminowałam słodycze na rzecz nadchodzącego sezonu owocowego i nabiału który znowu mi przez gardło przechodzi :-)
JA poszłam rodzić ważąc 62kg do tygodnia po porodzie spadło mi do 55 i ani drgnęło dalej, a miałam właśnie nadzieję chociaż na 10. Teraz nie chciałabym przekroczyć 65 bo wiem że wróce z 57 i dalej ani drgnie.:-) A już ostatnio z dnia na dzień stanęłam na wadze a tu 60. Na razie wyeliminowałam słodycze na rzecz nadchodzącego sezonu owocowego i nabiału który znowu mi przez gardło przechodzi :-)
ja bym teraz chciała maks do 65 dobić, ale nie wiem, czy mi się to uda.... mimo ogólnie, że słodyczy prawie nie jem, ale jak zjadam 3 kanapki na śniadanie, 2 obiady i obfitą kolację.... no kurde, co na to poradzę, że głodna jestem
Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2014
- Postów
- 1 279
martuskaa jesteś głodna, to jesz i tyle. Obyś się bez pamięci nie obżerała to będzie dobrze. Widocznie dzieciątko potrzebuje i daje Ci sygnały. Mi na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że za szybko przybyło mi na wadze w ciągu miesiąca i powiem, że poczułam się jak jakiś obżarciuch :-(Oczywiście tak się przejęłam, że wieczór był do niczego i płaczem zakończony. A tak naprawdę jem kiedy jestem głodna i jem z umiarem i zdrowo. Poza tym całe życie nie zwracałam bardzo uwagi na wagę, a na centymetry. Można dużo ważyć, a wyglądać rewelacyjnie, dlatego też wkurzają mnie te comiesięczne pomiary wagi. W pracy każdy mi mówi, że wyglądam świetnie, że nigdzie nie utyłam. Wiadomo, poszło w brzuszek i cycki, ale reszta bez zarzutów. Czuje się świetnie z nową figurą.
Dobra, wyżaliłam się, już mi lepiej ;-)
Dobra, wyżaliłam się, już mi lepiej ;-)
reklama
Sierpniowa - ja tez nie jem niezdrowo, a co miesiąc mierzę obwod w biodrach, bo kiedyś połozna mi powiedziała, że jak już biodra tyją za bardzo, to już znaczy, ze przesadzamy z jedzeniem.... poki co idzie chyba w dziecko, bo u mnie 2 kg do przodu....
ale podoba mi się bycie w ciązy i nie zamierzam sie przejmować kg.... dziecko jest najważniejsze
ale podoba mi się bycie w ciązy i nie zamierzam sie przejmować kg.... dziecko jest najważniejsze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17 tys
- Wyświetleń
- 737 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 78
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: