Y
yra245
Gość
ja czasami jak jestem padnieta, slysze placz malego w nocy, ale nie mam sily wstac to Karol mnie budzi. I czasami ruszam noga "no przeciez go bujam!", oczywiscie Pawel wtedy jest w lozeczku.
Ojj wiele bylo takich sytuacji.
tak zgadza się też tak mam że budzę się i go szukam a on w łóżeczku śpi, a najlepsze ostatnio było jak mieliśmy chrzest mały leżał w wózku, ja go wzięłam na rączki, chodziłam z nim bawiłam się a mój M patrzy na nas rozmawia z nami itp. i buja wózek pusty wózek hehe