reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

Ja mam tylko czarną w której w miarę dobrze wyglądam, ale w czarnej nie wypada iść na wesele przecież. Muszę się umówić z jakimiś koleżankami na mierzenie, może mnie poratują w sytuacji:)
 
reklama
Apropo wesel. Ja mam, ale dopiero 6 maja i nie wiem co mam robić, bo z jednej strony chciałabym iść a z drugiej nigdy nie byłam na weselu kilka tygodni przed porodem;-). Nie wyobrażam sobie iść np. ze spuchnietymi nogami i bolacymi kręgosłupem. Co o tym myślicie mamusie, które już były w 8 mc, jak się czulyscie??
Na jakich "chodzie" bylyscie kilka tyg przed rozwiązaniem??
 
No widać, że drugi trymestr pełną parą, bo macie siłę urządzac sobie nocne pogawędki:))
Kiedyś nocą tu były pustki.
Ja na sylwestra idę w luźnej tunice (takiej imprezowej) i jeansach ciążowych, ale to będzie sylwek domowy.
Natomiast w maju być może (oby!) czeka mnie obrona i 8 maja komunia mojej chrześnicy- zupelnie nie wiem w co się ubiorę z takim wielkim brzuchem!
 
ja mam w maju wesele kuzynki ale nie wyobrazam sobie juz jechać :) 200 km z brzuche mto niedobry pomysł...ja jeszcze na swieta jade do rodziców a potem już się z krakowa nie ruszam :) w czerwcu też mam wesele no ale trudno :( a chciałam iść :(
 
masz rację, lepiej nie jedź - 200 km na ostatnich nogach, umęczyłabyś się jak nic! Ja na komunię chrześnicy mam ok 140 km, ale muszę jechać, bo mała by mi nie wybaczyła;)
 
Doris wklej zdjęcie w tej sukience i butkach :-)
Nadzieja ja się czułam dobrze, na nogach byłam do końca ciąży i robiłam długie spacery. Nawet w dzień porodu byłam rano na spacerze :-) Ja nie miałam dużego brzucha, ale uważam, że warto na wesele iść, pojeść, pogadać ze znajomymi. Taka rozrwka jest bardzo miła.
Apropo sukienek to pamiętam, że zołza wklejała kiedyś linka do takiej fajnej bawełnianej sukieneczki za 30 zł chyba. Do tego ładne bolerko, torebeczka i buciki i można iść zarówno na komunie i wesele moim skromnym zdaniem :-)
traschka wow w maju to ja bym się już do tego Gdańska nie ruszyła...
 
ramari gdybym nie musiała też bym się do Gdanska nie ruszała... Potem jeszcze muszę jechać w lipcu ale to już z mężem i maleństwem. Ciekawe czy się uda... Niestety mam ostatni mozliwy termin na zdanie egzaminów dających mi uprawnienia do pracy od przyszłego roku szkolnego. Bez tego nie mam pracy więc trzeba będzie się spiąć i podołać wszyskiemu...
 
reklama
traschka nieźle..ja sie od stycznia nie wybieram nigdzie autem dalej :) a w maju i to tyle km to w życiu :) podziwiam :-)

ale sie u nas rozsypało !!
 

Podobne tematy

Do góry