reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

reklama
Och, z tymi babciami w autobusach, to masakra. Jeszcze zanim zaszłam w ciążę, od stycznia do lipca byłam na zwolnieniu, bo miałam chore kolana. Na szczęście nie trafiały mi się wredne babsztyle, ale zawsze miałam gotową "pyskówkę" :-p Takie to mają siły, żeby dobiec do autobusu i wcisnąć się między ludźmi, to niech sobie postoją trochę :-p Oj, cięta jestem na takie baby. Oczywiście, jeżeli widzę, że starsza osoba mizernie wygląda albo coś w tym rodzaju, ustępuję miejsca - choć wtedy często się zdarza, że taka osoba z uśmiechem mówi, że daleko nie jedzie i "usiądź, dziecko, jeszcze sie nastoisz ;-)"
teraz zaś nie ustępuję, bo mi się słabo robi w autobusach.
 
No wiec byłam u lekarza ,i mu powiedziałam.Wygarnełam mu wszystko i.......byłam bardzo miło zaskoczona.Powiedziałam mu w stanowczy ale bardzo spokojny sposób o tym że moja osoba zostałą zgeneralizowana,i to on po części jest odpowiedzialny za moje złe samopoczucie .
Wiecie co ,on mi przyznał racje.Aż mnie zatkało.Myślalam ze ,jesli nie powie na glos ,to chociaż pomysli o mnie jako o jakiejs poleczce ktora tu sobie przyjechałą i wytyka jemu, lekarzowi jakas niekompetencje.Ale po nim widac bylo to że troche zle mnie potraktował.Sam przyznal ze swoja własna żone odrazu wysłał by do specjalisty.A czemu nie mogl zrobic tego ze mna?????
Ja zmykam teraz do wątku badaniowego,bo musze cos skonsultowac.Cusik mi nie pasi.
 
Luisiana brzuszek piękny i jak na ten czas to wydaje mi się,że sporawy,ale może tylko u mnie widać tak późno cokolwiek,więc tak dziwi mnie u innych:-)
 
Ja-zołza - współczuję przejść autobusowych, dla mnie to prehistoria, bo od dawna do komunikacji miejskiej wsiadam tylko b. okazjonalnie, a teraz wcale. Nie jestem jakoś b. chorowita, ale się cieszę, że ze względu na dziecko nie muszę być wśród kaszlących i kichających tylko w ciepłym aucie :-) A przy tych temperaturach to wogóle koszmar.
Boję się nie wywrócić na śniegu - wczoraj się dwa razy potknęłam.
 
reklama

Podobne tematy

Do góry