Uwielbiam oglądać brzuszki! Wszystkie są takie piękne
))
Kati, gratki z okazji 30-tki i jak Ty mało przytyłaś! Super!
Mój syneczek też czasem tak się przeciagnie, że zaboli, ale najgorszy problem mam ze skórą. W połowie drogi między biustem a pępkiem, na środku brzucha b. piecze (czasem a ż parzy) mnie skóra... nic tam nie widać, ale męczę się z tym i nic nie pomaga. To strasznie nieprzyjemne- jak dotykam b. boli i ubranie dodatkowo podrażnia. Nie wiem co to może być...
możesz spróbowac posmarowac to miejsce parafiną albo Sudocremem (jedno i drugie jest zalecane przy problemach skórnych u niemowląt) i delikatnie rozmasować. jezeli to nie pomoze, zapytaj o to lekarza na nastepnej wizycie. pewnie to nic takiego, ale po co masz się męczyć.
Kochana ja cos wiem na ten temat... jak mi Oliwier zasadzi kopniaka po rzebra to mi się gorąco robi...albo w śledzionę..
Ostatnio tez wpycha swoje czesci ciała w żołądek co za tym idzie ogromy ucisk i ból... nie raz nawet mdłości. Albo mi się wypina z jednej strony i mam krzywy, nie symetryczny do reszty ciała brzuch... Zobaczysz co się będzie działo w 9 miesiącu... nasze brzuchy będa okopane na całego
oj tak, strasznie lubię to wypinanie się małej po jednej stronie brzucha
Shalimar...dobrze, że jesteś...myślałam o Tobie ostatnio, zagladaj częściej do nas bo baaaaardzo długo Cię nie było,
Po tym co napisałaś domyślam się, że będzie DZEWCZYNKA, bo kiedyś pozrobieniu takiego testu na płeć mówiłaś że wyszedł kolor zielony i to chłopiec.
Natomiast jeśli chodzi o ruchy dzidzi to chyba normalne, że czasami są mało przyjemne...moja Julcia która jest w ułożeniu miednicowym jak na razie strasznie kopie i skacze mi po pęcherzu i nie jest to przyjemne a zpoprzednich ciąży pamiętam że stale mnie żebra bolały :-) także różnie to bywa. jeszcze dwa miesiące tylko. :-)
Wstaw zdjęcie brzuszka swojego.
zaglądać, to ja zaglądam, najchętniej właśnie do tego tematu, bo uwielbiam oglądac brzuszki. jest w nich coś magicznego
tylko gorzej z pisaniem. przez cały czas dokuczają mi huśtawki nastroju, niektóre dni są takie, ze leżę w łóżku i wyję, niektóre całkiem niezłe. ale nawet w te najlepsze dni daleko mi do stanu sprzed ciąży.
pewnie byłoby mi łatwiej gdybym miała wsparcie ze strony faceta, ale trudno. jest jak jest. trzeba mysleć o tym co jest i tym się cieszyć. a staram sie cieszyc kazdym lepszym dniem i spedzac jak najwiecej czasu na swiezym powietrzu.
zwlaszcza od kiedy mamy w domu remont generalny. juz mamy zrobiony dach, wszędzie powymieniane okna i prawie skonczony taras. zostało do zrobienia ogrzewanie a teraz remontowany jest glownie jeden pokój, ktory do tej pory stal pusty, niestety syf i balagan jest w calym domu :-/ . troche to męczące, trochę przerazające, a trochę ekscytujące, ale tak to ponoć już jest z remontem i przeprowadzką, że wzbudzają różne, nieraz całkiem sprzeczne emocje, nawet jeśli tą przeprowadzką jest tylko zmiana pokoju. mój obecny nie nadaje się za bardzo do tego, bym zamieszkała w nim razem z maleństwem, a skoro w domu jest duzo miejsca i to do tej pory niewykorzystywanego, to czemu nie wykorzystac tej przestrzeni by stworzyc cos dla mnie i maleństwa :-)
postanowiłyśmy przerobic jeden pokój który mial ponad 7m dlugosci na 2 mniejsze. jeden dla mojej córci, drugi dla mnie. wreszcie bede miala w swoim pokoju wyjscie na taras :-)
troche rozpisałam się o tym remoncie, a nie o tym chciałam pisać.
tak, z tymi testami na płeć to jedna wielka ściema. w teście wyszedł mi kolor zielony, czyli chłopiec, a na ostatnim badaniu USG lekarz pokazywał nam wargi sromowe mojego maleństwa
Doris współczuję Ci tego kopania w pęcherz. chociaz Maryśka nie jest lepsza, bo wciska mi w pęcherz swoją główkę ;-) a rączki pcha w kierunku prawego jajnika
najbardziej niesamowite jest to, że zaczyna mi "odpowiadać". jak delikatnie nacisne np tam, gdzie wypycha kolana, to zaraz obrywam w innym miejscu :-)
ciekawe, ze mówimy o rzeczach, ktore od tej fizycznej strony bywaja niezbyt przyjemne, a w tych slowach jest tyle czułości i miłości.
a to moj brzuchatek (PONAD 100cm w obwodzie i jakies +15kg. tak mysle, bo ostatni raz wazylam sie u lekarza i mialam +12kg)