Galeria naszych brzuszków- kilogramy i centymetry na plus

[ja-zolza]

Aestima, o tej ścieżce do piersi pierwsze słyszę ale co do kolonizowania, to racja. Dziecko jest w jałowych warunkach w brzuszku mamy i po porodzie, podczas tych pierwszych chwil bliskości, kolonizuje się bakteriami ze skóry mamy. Jednocześnie chodzi też o więź - to tak dwie rzeczy za jednym zamachem ;-) Zresztą, na początku dziecko "myśli", że ciągle jest jednością z mamą, dlatego najbezpieczniej się czuje przytulone do ciała matki i uspokaja się czując jej zapach i słysząc bicie serca. Kurczę, jak ja bym już chciała przytulić Edgarka! :-)

 

[Aestima]

a ja Mieszka!

Oczywiście Zołza, że o więź, bicie serca itd przede wszystkim chodzi! Mi, z racji mojego zawodu przyszłego w ogóle nie przyszło mi do głowy, ze może chodzić tez o coś innego! Moje myślenie jest chyba bardzo monotematyczne- tak skupiam się na psyche, ze zapominam o fizjologii czasami A co do szpitali- odnoszę takie wrażenie, ze nie kładliby tak chętnie na brzuszek gdyby to tylko o więź chodziło... myślę, że to te bakterie ich przekonują... Po licznych pobytach w szpitalu stwierdzam ,ze dobrostan psychiczny, to coś co ich najmniej interesuje...

 

[justynka1]

shalimar jaka różnica u ciebie,ale na lepsze,a co do remontu to kochana przede mną wszystko to ,co ty masz teraz,więc moge cię pocieszyć,ze pewnie jak ty będziesz kończyć sprzątanie,to ja dopiero zacznę remont i obym się wyrobiła

katamisz ty maleństwo jesteś-będziesz miała lepiej przy upałach
zołza pięknie wygladasz
nutria no ty mnie powaliłaś,ale co się dziwić jak ty w dwupaku;-)

 

[mrsmoon]

Aestima nam też położna mówiła, że właśnie dlatego kładą dziecko na brzuch mamy. A jak matka nie może, np. przy nieplanowanej cesarce przy znieczuleniu ogólnym, to tacie każą bluzkę do góry zadzierać i jemu dają dziecko

 

[justynka1]

a mi połozyli na chyba 1/2 min dziecko,więc nie wiem czy nawet zdążyło usłyszeć moje serce,co prawda bluzkę mi podwinęli do samej szyi,ale taka chwilka mała ulotna była to,potem zabrali go na badania ubrali i tyle go widziałam.odczekałam 2 h na sali poporodowej i jak mnie zawieźli na oddział to musiałam poprosić,żeby mi go pokazali,bo to już była 24.00 i niby chcieli,żebym odpoczęła.

 

[Silva]

Shalimar, zgrabny brzulek, a z Ciebie jaka modeleczka

 

[ja-zolza]

Shalimar, naprawdę wyglądasz super! :-)

Aestima, hi hi, rozumiem, zboczenie zawodowe ;-) Ale ja widzę, że to się zmienia - podejście personelu w szpitalach. Tam, gdzie ja będę rodzić, naprawdę zaskakują mnie położne ze swoim pozytywnym podejściem! Jasne, że na pewno nie wszystkie takie są, ale mnie się strasznie tam podoba i mam nadzieję, że trafię ze swoim porodem na dyżur tych "ludzkich" ;-) Pozwalają wybrać pozycję, która rodzącej pasuje i w ogóle.

 

[andariel]

Shalimar - jakie Ty masz długie i zgrabne nogii smukłe uda!!! super wyglądaszbrzusio cudny!

o ścieżce do cycka też pierwsze słyszę, o kolonizowaniu nam na sr mówili; wiem, że koleżance, która rodziła w św. Zofii kazano dać tetry mężowi do trzymania pod koszulą, żeby potem ich użyć do okrycia malucha jak już zabiorą go od mamy; w ogóle, jak sobie przypomnę te pierwsze minuty z małą, to łzy w oczach stają - to jest niesamowicie piękne, taka ulga, że już bobo na zewnątrz (ból itp. znikają), pierwsze spojrzenie na nową, idealną istotkę, słodki ciężarek (pamiętam, że się okropnie zdziwiłam, że bobo tyle waży i że jakim to cudem zdołało się utrzymać tyle m-cy wewnątrz, przeciwdziałając sile grawitacji); cudowne chwile przed nami

 

[katamisz]

shalimar faktycznie brzuszek urósł ładnie Bardzo Ci pasuje taka piłeczka.

justynka w jakim sensie jestem maleństwo??:-)Szczerze to z wagą +15 kg czuję się conajmniej jak słonica więc do maleństwa mi bardzo daleko raczej Pamiętajmy ,że zdjęcia czasem kłamią i nie pokażą wszystkiego(choć czasem potrafią pokazać za dużo )

 

[forever_young]

Ja-Zołza, Aestima - wszystko w swoim czasie
Justynka1 - pocieszę Cię, ja sprzątam od stycznia - to z pomocnikami - no i jak był bałagan tak jest.... Jestem przerażona....