reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Galeria brzuszków

I co do silnych meisni brzucha to ja zawsze maialam taki maly miesien , przez 3 lata trenowalam pilke reczna gralam w zespole miasta ino roztyrzaskalam kolano :/ ale wydaje mi sie ze to nie od tego zalezy

katarzynka to mnie pocieszyłaś, bo myślałam że tylko ja mam mały. Co prawda ja już 26 tc i jest większy niż twój.

a ja nie wiem czy prawda czy nie, bo się na tym kompletnie nie znam :-p
napisałam tylko to co przeczytałam w poradniku dla ciężarnych. tłumaczyli to w ten sposób że silniejsze mięśnie brzucha "przeciwdziałają" rozrastającej się macicy i dlatego brzuszek mniejszy. a jak jest w rzeczywistości to nie mam pojęcia, wydaje mi się że jednak bardzo dużo zależy od ulożenia dziecka
 
reklama
A to mój, 24 tydzien:tak:
 

Załączniki

  • 24tydz.jpg
    24tydz.jpg
    19,1 KB · Wyświetleń: 70
reklama
Do góry