reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Witam ponownie.
Miałam dziś wizytę na 16 żeby lekarz zobaczył dzisiejsze badania,po wizycie można powiedzieć ,spoko.
W badaniach jest poprawa
Więcej wiadomości będę miała po środowym USG.Trzymać dalej kciuki.Dał mi leki i biorę już od dziś.Ciekawe co mi tam usg wykaże.

Mam dość zimy i
577514.gif
ja chcę już
t6b3i8.gif
 
reklama
witam.
Wróciliśmy.
Jesteśmy cali i zdrowi.
Relacja z wyjazdu potem.
Teraz idę spaaaćććć...:tak::-):-):-)
 
Ech no to trochę Wam napiszę na temat wyjazdu na Słowację.:tak::biggrin2::biggrin2:
Pobyt mega fajny tak ogólnie,choć było zupełnie inaczej niż się spodziewałam .:baffled::baffled::baffled:
Wyjazd miał być o max.7.30 a wyjechaliśmy godzinę później,bo policja wnikliwie sprawdzała autokary.
Jechaliśmy tam 12 godzin.
Na początek szok...sprawdzanie listy.
Sensei (czarny pas karate -kierownik) sprwadza listę i wszyscy krzyczą os zamiast jestem.
Ja szok ,ale myślę jaja sobie robią...
Wyczytyje nas a ja zamyślona zagadywaniem Kuby strzelam jesteśmy.
SENSEI się śmieje i mówi no kochana na dzieńdobry 20 pompek na kostkach :szok::szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D
Na szczęśnie to przestroga była i szybko mi wytłumaczyli,że na obozie karate wyraz jestem nie istnieje,ale my z poza środowiska to mamy darowane :-D:-D:-D:-D
Potem jeden z simpajów się zapomniał i dygał rzeczywiście te 20 pompek na kostkach na pierwszym postoju na parkingu.:szok::szok::szok::szok:
Dyscyplina podobno mysi być.:baffled::baffled::baffled::baffled:
Jechaliśmy w sumie 12 godzin i byliśmy mega zmęczeni.
Na miejscu czekała kolacja i potem rozpakowanie i już tylko zbiórka organizacyjna i spać.
Codziennie rano wszystko wg programu
8 śniadanie
9 narty
12.30 zbiórka na stoku-powrót do hotelu
13 obiad
14 dorośli narty a dzieci świetlica
16 powrót ze stoku
17 trening karate -jujitsu
19 kolacja
20 basen dzieci
20.30 odnowa biologiczna dla rodziców :-D:-D:-D
22 zamykają basem,więc wszyscy leniwie wracają do hotelu
przyjście do hotelu i widok smacznie śpiącego dziecka padniętego na łóżko na ogół nawet bez piżamy albo w opakowaniu :-D:-D:-D:-D
Potem zejście do baru i co nieco z procentami.

Ostetecznie to muszą wypocząć po tym swoim słowackim odpoczynku ,bo jakaś zmęczona jestem po tygodniu prawie nie spania i biesiadowania

Dla wszystkich to tak wyglądało a dla mnie nieco inaczej :baffled::baffled::baffled:
Po pierwszym dniu strzeliła mi noga ,bo miałam niewygodne buty i nadwyrężyłam
3 dni bez nart ,tylko ze spacerkami (szlag by to trafił)
Z Kubą też cała historia napiszę w kolejnym poście.:sorry2::sorry2:
 
Teraz o Kubie.
Kuba prawie nauczył się jeździć na nartach ,ale strach nie pozwolił mu zjeżdzać ze stoku.
Scenka z życia Kuby:
ja:Kubuś dlaczego nie zjeżdżasz na nartach?
K: bo się boję
ja :a czego się boisz?
K: że zjadę :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Padaliśmy ze śmiechu z niego.

Kuba nie jeździ znów na nartach
instruktor pyta:
Kuba bierzesz dziś udział w zajęciach?
K: nie
I: a czemu:
K: bo mnie cholernie włosy bolą :-D:-D:-D:-D
Ot cały Kuba.

Kubuś chodził na zajęcia ,które sam sobie wybrał.
Od 3 dnia sensei zrozumiał,że Kuba to typ niereformowalny i mu odpuścił na maxa ,bo grupę mu rozbijał.
Kuba wygodnicki wybrał rano zamiast nart spacerki z mamą po okolicy i wieczorem zamiast basenu cieplutkie jacuzzi.
No wie chłopak co dobre :-D:-D:-D:-D:-D
Codzienni jak było karate to dziwnym trafem zasypiał snem kamiennym a jak się kończyło to wkrótce się budził.:-D:-D

Ogólnie bardzo zadowolony jest z wyjazdu i chce jechać za rok,więc jest szansa,że w przyszłym roku i ja pojeżdżę.:tak:
 
Czesc dziewczyny:-):-)
Czemu tak milczycie??meldowac sie po kolei:-):-)

AS-to Twoj Kuba chodzi na karate???to byl jakias oboz zimowy?Ale powiem Ci ze fajnie rozplanowany rozklad dnia:-)oj pojechalabym sobie na taki oboz:tak:
 
Czesc dziewczyny:-):-)
Czemu tak milczycie??meldowac sie po kolei:-):-)
Dziewczyny zyjecie :szok:;-) ?
dobre pytanie...:-)
Hop, hop... cały rok mnie nie było, zaginęłam po świętach w akcji..;-):-D
Wklejam moje torciki,to nie profesjonalne torty ale pomalutku sie dokształcam :-):-):-).
Dziewczyny bardzo chetnie zrobilabym kazdej torta,ale niestety;-)odleglosc;-),mysle ze same tez potraficie troszke pomyslu nawet sadze ze nie potrzeba specjalnych zdolnosci bo ja ich niestety nie mam:-)
oglądałam z niedowierzniem wszystkie twoje wypieki i jestem pod ogromnym wrażeniem :tak:
Ja poproszę o przepis:sorry2: . Z czego dokładnie składa sie środek tortu? Pieczesz biszkopt a potem wycinasz go? Z czego robisz krem?:confused::confused::confused:

kobietki potrzebuje pomocy w kwestii prezentu dla mężusia mojego na urodzinki-w kwietniu stuknie mu 30:-D i chciałabym coś wyszukanego i oryginalnego!!moze o czymś wiecie,słyszałyście:-)!!a zeby coś wymyśleć trzeba czasu..więc zabieram sie za myślenie już teraz!!
hmm... też sie nad tym zastanawiam . :tak:Odwieczny problem.:dry:Wymyśliłas coś?:sorry2:

Ja też się dietkuję.A dokładnie stosuję dietę MŻ ,do tego brzuszki ,i skutkuje w dwa tygodnie 2,5 kg.
super rezultaty.:tak:Ja po nowym roku kopenhaską zaliczyłam z rezultatem 6 kg mniej. Tragicznie już wyglądałam:baffled:. Waga narazie stoi.:tak:

Kobietki mam pytanko jak Waszym pierwszakom idzie czytanie???!
Julia czasami składa wyraz sylabowo jeszcze, ale ogólnie jest git. By czytała płynnie musi przynajmniej trzy razy powtórzyć czytany tekst.:tak:

As po raz drugi stwierdzam , że fotki świetne.


Ufff... nadrobiłam.:-D

Przepraszam za moją nieobecność. :zawstydzona/y:Ostatnio czasu brak na forum. Amelia zaczęła chodzić a ja wszędzie za nią.:cool2:A to obiad, a to lekcje ... i tak dzień za dniem leci.

Pozdrawiam.:-)
 
reklama
Witam mamuśki!!!i te zawsze obecne i tą odnalezioną:-D:-D:-D!!!
ja ostatni troche mniej obecna na forum ale powód bardzo prosty...syneczek ma ferie i wybylismy tzn ja z dzieciaczkami wyjechalismy na tydzień do moich sióstr i lenimy sie na całego:-):-):-)!!!ja mam błogie lenistwo bowiem szkraby przejete buszowaniem z kuzynowtwem z którym widza sie zaledwie pare razy do roku,my plociuchy nie mozemy sie nagadac z siostruniami no i do tego odwiedzam kolezanki z dziecinstwa,z liceum....bo tez zawsze trudno znalezc czas jak wpadniemy tu na weekend!!dzieli nas troche km 437 dokladnie:rofl2::rofl2:wiec korzystam z mozliwosci!!
mezus został w domku bo nie ma teraz urlopu!
własnie na 11 umówiłam sie z kolezanką wiec musze podszykowac siebie i dzieciaczki!!
pozdrawiam cieplutko,w sobote wracamy do domku wiec po weekendzie wróce juz z normalnym trybem!!!
 
Do góry