reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Atfk Ty nie masz czasu. bo pol dnia w pracy, ja tez nie mam na nic czasu, a caly dzien w domu :-D:-D:-D
Nawet nie wiem kiedy mi to leci przez palce, ale chlone kazda chwile, Maja tak szybko sie zmienia, codziennie cos nowego nam pokazuje, kochana jest, ze moglabym ja caly dzien sciskac, ulic i calowac. Chlopcy zaraz egzamin i caly czas powtarzamy, sporo spacerujemy i leci dzien za dniem.

Trzymam mocno kciuki za Kajulke, oby szybko znalezli przyczyne i jej pomogli. Biedna malutka
 
reklama
Hej kobietki!
pisze bo pewnie za szybko sie nie odezwe, ale w skrocie to jestesmy po szpitalu, pobrali wyniki i kazali czekac, w miedzyczasie doszly silne bole glowki-skierowano nas na neurologiw gdzie nie zostalysmy przyjete i kazali czekac 2 tygna miejsce.No niby nie dlugo ale same rozumiecie...30 marca Kajeczka ma miec rezonans glowki, a tu dzis otrzymalam telefon od lekarki prowadzacej( dziwnej, ktora w xzasie pobytu naszego na iddziale olala nas z lekka, zwlekala z ta neurologia myslac jak mi sie wydaje ze mała przesadza z tymi bólami...ach szkoda nerwow) ze wyniki przyszly szybciej, ze pilnie mamy sie w poniedzialek stawic bo Tuśka ma potwierdzona bolerioze:-(...ehh no zalamka.I do kolejnego szpitala idziemy na leczenie i sprawdzic na ile zaawansowane to dziadostwo.Wiemy ze kosci i stawy..bo od tego sie zacselo, teraz uklad neurologiczny bo ta glowka a czy serducho tez ruszylo..nie wiem ale ostatnio skakalo to cisnienie i puls wariowal wiec kto wie.Czeka nas dluzszy boj o zdrowko Kajeczki, wiem ze sa gorsze chorobska ale to mnie przeraza. Wyc mi sie chce, boje jak inne narzady sie maja...bidulka moja sie nacierpi, ehhh a Ci kurna mysleli ae ona sciemhia...szlag mnie trafia.aDzis dla odmiany pani lekarka rozmowna, zainteresowana...kur... bo sie okazalo se dziecko nie klamie!
Sorki ze tak tylko o sobie...trzymcie kciuki zeby Kaja dobrze zniosla leczenie i skutecznie jej ulzyli...
 
Biedna Kajulka :-( Tak mi przykro, ze paskudztwo ja dorwalo. Oby dobrze dobrali terapie i dziadstwo poszlo sobie precz.
Mam nadzieje, ze leki zaczna dzialac. A z lekarzami, szkoda gadac, najlepiej olac i powiedziec, ze dziecko symuluje, a Kajulka tak dzielnie wszystko znosila...co za ludzie, maja pomagac, a nie dolowac.'
Trzymam mocno kciuki oby z dnia na dzien bylo lepiej.
 
No kochane, chyba nie bedzie tak zle jak sie zapowiadalo.Wlasnie czekam na wypis, tu w szpitalu po pobraniu plynu mozgowo- rdzeniowego z kregoslupa Kajuni okazalo sie, ze jednak wykluczaja ta neurobolerioze!!Ile nas to nerwow kosztowalo i strachu...nie probuje nawet tego zrozumiec dlaczegi w poprzednim szpitalu wyszly takie wyniki.Tak wiec jedziemy do domu na weekend i w niedziele wracamy a neurologie bo mamy rezonans glowki w poniedzialek.Daj boze ze to po prostu jakas glupia infekcja ktora tak namieszala...trzymajcie kciuki za te badania bo ich bardzo sie boje, zeby tylko tam bylo ok.Pozdrawiam Was!
 
HEJ KOBIETKI!
Nie odzywałam się... bo jakos nie mam jak.
Pogoń po szpitalach na te chwile zakończona, próbujemy wrócic do formy psychicznej;-).
Kajulka nienawidzi Szce cina- mówi ż eto przeklete miasto i tam sie roi od szpitali...:szok:, nie chce nigdy wiecej tam jechać.
Ehh bidulka, ale jest bardzo dzielna i wytrzymała- jestem z niej mega dumna!!!i jestem w szoku jak takie małe ciałko mogło tyle znieść bez wiekszego problemu...kryzys naturalnie dotyczył tęskoty za domem...ale to wiadomo!
Tusia jest nosicielka 2 bakterii, które rozszalały sie w jej organiźmie atakując te stawy , teraz przewlekłe zapalenie zatok..Dziś konczymy terapie antybiotykową, przeleczymy to ale jak wiadomo z racji nosicielstwa nie wyleczymy:sorry2:.
To jednak nie jest nasze najwieksze zmartwienie, Kajulka ma torbiel w główce:-(, dzis jedziemy na konsultacje neurochirurgiczną..ehh mówię Wam to spadło na nas jak grom z jasnego nieba.Mamy nadzieję ,że sie nie bedzie powiekszała i nie zacznie uciskać na struktury mózgowe które sa obok. Póki co ku naszej radości nie uciska i przepływy mózgowe są w normie(miała pobierany płyn mózgowo- rdzeniowy z kręgosłupa:szok:)!Trzymajcie kciuki !!Niech sie ten koszmar skończy!
Najgorszemu wrogowi nie życze oczekiwania na wyniki markerów nowotworowych własnego dziecka...przeżyłam gehenne z dala od domu...wisząc na telefonie z męzusiem,ehhh Na szczeście Markery wyszły dobre i mam nadzieję ,ze dziś wszystkie nasze niepewnosci zostaną rozwiane, że zakończy sie na strachu i obserwacji na przyszłość.
Kajeńka w zależności od dnia czuje sie raz super czyli gania jak każde inne dziecko w jej wieku:-D albo ma chwilowe niedyspozycje z bólami kości, stawów, główki :zawstydzona/y:.Na szczeście wiecej jest chwil gdy rozrabia i gania!!
pozdrawiam Was mocno!

u nas święta...ehh w bałaganie bo remontujemy generalnie łazienkę, z maratonem po szpitalach wiec na wariata...ale jestesmy na finiszu!
 
Atfk az mnie zmrozilo, bidulko, a Kaja jeszcze wieksza bidulka, torbiel :-( co mowil neurochirurg, w Szczecinie w Zdrojach byłyscie, teraz mi nazwisko wylecialo, ale tam jest ponoc najlepszy. Sasiadka ma tetniaka i tylko on moze go zoperowac Poncyliusz jest jeden i drugi...dalej nie pamietam.
My tez u lekarzy, bylismy u neurologa i Maja ma obnizone napiecie wiec mamy rehabilitacje. Na razie ze wzgledu na terminy prywatnie, ale w maju mamy juz miec na NFZ.

Oby u Was wszystko sie wyjasnilo, biedna Kajulka buzile dla niej!!! Taka malutka, a juz tyle problemów w malej główce
 
Witam sie po długiej przerwie!!
U nas powoli się buja!
Kajuńka trochę lepiej...bo teraz jeśli chodzi o bolści stawowe to "tylko" jedno kolanko jej dokucza:zawstydzona/y:!
Bóle główki troche ustąpiły choc bywają dni ,ze i to ją dopada!
U neurochirurga bylismy- na zdrojach właśnie!
wiola Pewnie chodzi Ci o Sagana - akurat nie trafiliśmy na niego, ale ten ,który nas przyjął też w porządku! Uspokoił nas trochę ,kazał obserwować i mówi ,ze póki co do obserwacji( chyba że sie pojawi cos niepokojącego to wiadomo)- za 4 miesiące mamy powtórzyć markery nowotworowe i za +/- rok rezonans żeby kontrolować czy to dziadostwo nie powiększa się.
Z racji nosicielstwa tych bakterii Kajulka ma niższa odporność- no i właśnie walczymy z anginą ,która pojawiła sie jak grom z jasnego nieba w piątek o 4 nad ranem...:szok:. Dziś juz dobrze, tyl;e dobrego ze wiadomo jakie antybiotyki jej podawać i zadziałały ekspresowo!
Szukamy teraz dobrego reumatologa dziecięcego- szczecin odpada bo ta fladra potraktowała nas..ehh szkoda nerwów.
Postanowiłam napisać do dziewczyn na forum z Poznania , moze one kogoś polecą!
Musimy sie z kimś skonsultować bo Kajula ma bardzo wysoki wynik takich -przeciwciał reumatologicznych ANA i konieczne raczej bedzie leczenie- a ta w szczecinie kazała obserwować...to nic że dziecko boli...ehh
Wiec ciagle sie coś dzieje...odkąd wróciłyśmy z tego maratonu po szpitalach mamy troche inne wartości życiowe...i jesczez bardziej kochamy swój domek:-D!
Jesteśmy po remoncie (kapitalnym) łazienki...i jesteśmy z córą przeszczęśliwe bo doczekałyśmy się wanny..i teraz moczymy sie ile wejdzie ..hihi aż sie boje rachunków za wodę!A łazieneczka taka piekna wyszła jak ja sobie wykombinowałam- jak tylko znajdę chwile to Wam fotke wrzucę!jest malutka ale cudna!
Filippo ok- troche mus ie teraz właczyła agresor...hihih chyba glupi wiek sie zaczyna..na wszystkcih krzyczy:-) ale jakos to znosimy!
Przypominam ,że od jutra (11-27 maja) ruszja zapisy do gimnazjum w naszym województwie:-D...sama sie tym zajmuję więc wiem!

Majeczka jak tam po rehabilitacji? widać jakąś różnicę? czy to dłuższy maraton?Pewnie potem śladu nie będzie! a chłopaki jak???
mój to już wakacjami zyje..heheh i buja w obłokach! i naturalnie wiecznie nic nie ma zadane!
Pozdrawiam Was cieplutko!
 
reklama
Do góry