asiulka271
Mama Maciusia i Emilka
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2008
- Postów
- 3 268
Witam kobietki.
U nas mroźny wiaterek od rana był,na południe wyszło piękne słoneczko.
Aż żal było nie skorzystać,ubrałam cieplutko chłopców,i wyruszyliśmy na spacerek.
Maciuś ciągnął Emilka na sankach,mały gagatek po przejażdżce zszedł i kazał Maciusiowi siadać na nich i chciał jego powozić,ale ciężko mu było to wołał "mamuś pomuś,cieśko jeśt",poliki i noski mieli czerwieniutki jak jabłuszka.
Poszaleli troszkę jeszcze na sniegu pod blokiem i wróciliśmy do domu.
Emilek od razu padł,i spał 3 godziny.
Maciuś wziął się za lekcje.
Teraz szaleją z Maciusiem i psiakiem po domu.
U mnie też już świąteczny klimat.Prezenty zapakowane,i schowane co by chłopcy nie znaleźli.
Mięsko do pieczenia w marynacie sobie siedzi.
Jutro ubieramy choinkę.
U nas mroźny wiaterek od rana był,na południe wyszło piękne słoneczko.
Aż żal było nie skorzystać,ubrałam cieplutko chłopców,i wyruszyliśmy na spacerek.
Maciuś ciągnął Emilka na sankach,mały gagatek po przejażdżce zszedł i kazał Maciusiowi siadać na nich i chciał jego powozić,ale ciężko mu było to wołał "mamuś pomuś,cieśko jeśt",poliki i noski mieli czerwieniutki jak jabłuszka.
Poszaleli troszkę jeszcze na sniegu pod blokiem i wróciliśmy do domu.
Emilek od razu padł,i spał 3 godziny.
Maciuś wziął się za lekcje.
Teraz szaleją z Maciusiem i psiakiem po domu.
U mnie też już świąteczny klimat.Prezenty zapakowane,i schowane co by chłopcy nie znaleźli.
Mięsko do pieczenia w marynacie sobie siedzi.
Jutro ubieramy choinkę.