reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Witam się z kawusią.
Kurde dziewczyny Maciusia chyba znowu bierze jakieś choróbsko,rano wstał jakiś taki nie swój,mówił że go bolą ręce i nogi i nic mu się nie chce.Patrzę a on ciepły,mierzę temp,a tu stan podgorączkowy.Mówię mu to nie pójdziesz do szkoły jak się źle czujesz,a on że musi iść bo ma próbę bo jutro przedstawienie jest a on ma rolę.Dostał lek przeciwgorączkowy,i poszedł.Za długo był spokój,całe 2 tygodnie był zdrowy :-:)-(
Więc jak go zaprowadzałam to poszłam do jego Pani ,i poprosiłam żeby miała na niego oko,i jakby coś się działo to niech zadzwoni po mnie,ja przyjdę po niego .Całe szczęście że do szkoły mamy dosłownie 3 minutki.Teraz siedzę w domu i czekam kiedy telefon zadzwoni ze szkoły.Mam nadzieję że mu przeszło to osłabienie chociaż .Kurcze mogłam go zostawić w domu,ale ten uparciuch się udał że musi iść i nie dało mu się przetłumaczyć.
 
reklama
witam czwartkowo.

Witam się z kawusią.
Kurde dziewczyny Maciusia chyba znowu bierze jakieś choróbsko,rano wstał jakiś taki nie swój,mówił że go bolą ręce i nogi i nic mu się nie chce.Patrzę a on ciepły,mierzę temp,a tu stan podgorączkowy.Mówię mu to nie pójdziesz do szkoły jak się źle czujesz,a on że musi iść bo ma próbę bo jutro przedstawienie jest a on ma rolę.Dostał lek przeciwgorączkowy,i poszedł.Za długo był spokój,całe 2 tygodnie był zdrowy :-:)-(
Więc jak go zaprowadzałam to poszłam do jego Pani ,i poprosiłam żeby miała na niego oko,i jakby coś się działo to niech zadzwoni po mnie,ja przyjdę po niego .Całe szczęście że do szkoły mamy dosłownie 3 minutki.Teraz siedzę w domu i czekam kiedy telefon zadzwoni ze szkoły.Mam nadzieję że mu przeszło to osłabienie chociaż .Kurcze mogłam go zostawić w domu,ale ten uparciuch się udał że musi iść i nie dało mu się przetłumaczyć.
Kochana stan podgorączkowy to nie tragedia będzie dobrze :tak::-):-):-)
Wiesz nie chcę się wtrącać,ale podając lek na gorączkę przy stanie podgorączkowym obniżasz jego odporność.
Leki przeciwgorączkowe podaje się od 38.5 a jak jest temp niższa to się nic nie podaje ,bo właśnie w ten sposób organizm walczy z wrogiem.:sorry::sorry::sorry:
Przy temperaturze podniesionej organizm wytrwarza więcej przeciwciał odpornościowych.:tak::tak:
Dużo zdrówka życzę.
Jak mały nie ma uczulenia na cytrusy to zrób mu kurację citroseptem i nie bedzie chorował tak często.
Uciekam kochane ,bo przedszkole zaraz mam.
Dzeci na koniki czekają
 
Wiem As,ale dałam mu panadol ,tylko żeby go nie rozebrało bardziej w szkole.Miał temp. 37.9,a u niego bardzo szybko wzrasta temperatura.
 
Wnerwił mnie mały gnojek dziś doszczętnie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Już 15 po 8 miałam telefon ze szkoły,że on książki nie ma.:szok::szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Na dziś mieli przynieść kolejną część ,bo wczoraj tę na październik już skończyli,a on nic mi nie powiedział.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Jakby mało było wszystkiego było to wczoraj mówił,że lekcji nie mają zadanych a to ten mały diabeł książki do kaligrafii ze szkoły nie wziął.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odłożył na koniec lekcji na półkę i wrócił z pustym plecakiem do domu.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No jaka żesz jestem zła na niego.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
witam w południe...ja dziś od ranka miałam mężusia w domku bo szedł na popołudniową służbę więc nie miałam czasu na kompika!teraz szkraby wcinają obiadek wiec mam minutkę a potem na spacer znikam bo słonko świeci aż miło:tak::tak::tak:


As 76 nie denerwuj się!!!:-):-):-) wiem,ze to tak łatwo mówić:rofl2: !!ach te nasze szkraby!!!
zgadzam się Tobą co do podawania leków przeciwgorączkowych,tez mam taka regułe w domu że poniżej 38,5 nie podaje nic-chyba że dodatkowo szkraby skarża sie na jakies bóle.
asiulka271 nie wiem czy sie Twój synek bardziej nie "załatwi" jak go pusciłaś osłabionego temperaturą do szkoły-wiesz ile tam dzieciaczków kicha,prycha a osłabiony organiz podatny na infekcje!!oby sie nie rozchorzył!a nie próbowałas go czymś wzmocnić,uodpornic??
pozdrawiam serdecznie!
 
Witam.
U nas prawie ok.
No i nie musiałam długo czekać,o 10.30 Pani zadzwoniła że Maciuś ma 39st.gorączki.Poszłam szybko po niego,był z Panią u pielęgniarki,leżał na leżance.Podany miał już lek przeciwgorączkowy.Teraz czuje si ę dobrze,tak mówi zobaczymy jaka będzie noc.
Jutro ma ten występ-przedstawienie powiedział że musi iść do szkoły bo on ma role i musi wziąć udział w nim.Jest Panem listopadem.I weź mu wytłumacz że nie pójdzie,bo ja już nie mam sposobu ,stwierdził że idzie i koniec.
Emil ok.szaleje jak zwykle,całe szczęście że jego nic nie bierze.
Buźka.
 
witam kobietki!!widzę,że pustka sie zrobiła...nikt od wczoraj nie zajrzał:sorry::sorry::sorry:!
ja wpadam na minutkę bo mam problemy z netem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: żadnych stron nie mogę normalnie pootwierać...wrrrrrrrrrr:no::no::no:!!ehhh
a poza tym obiadek pichcę i do szkółki jadę o 14:happy2: więc bedę nieobecna przez weekend tradycyjnie!!
dowiadujemy sie powoli o realizację naszych planów z ta piwnicą -wiem ze potrzebny będzie projekt i jakiś wniosek...a reszta w toku!i zobaczymy....a dzieci juz w marzeniach dzielą zabawki co do którego pokoiku pójdzie:blink::blink::blink:
asiulka271 jak tam Twój ambitny syncio???

pozdrawiam i miłego i ciepłego weekendu zyczę!!!choc patrząc przez okno-nie zapowiada się...
 
Hej.Maciuś do szkoły nie poszedł ,zaprowadziłam go tylko na przedstawienie.
Nie bardzo mu to było na rękę,ale musiał i koniec.Zadzwoniłam do Pani wczoraj i powiedziałam jaka jest sytuacja.W szkole dziś fajnie ,dzieciaczki poprzebierani,biegali po szkole.Hallowen sobie robią.Maciuś jak zobaczył to szaleństwo to trochę żałował że nie był od rana.
Maciuś załamany bo dziś ten jego pierwszy trening,i zastanawiam się czy go puścić,niby dobrze się już czuje,ale jest osłabiony.Zobaczę może pójdziemy tylko ,pokazać się trenerowi,i powiadomić go że Maciuś będzie uczęszczał na nie tylko teraz jest ,jak jest.
A samo przedstawienie wypadło super.Klasa Maćka przygotowywała razem z trzecią klasą.Fotki wstawię na ------->>>
 
reklama
Witajcie :-)
Asiulka naprawdę masz bardzo ambitne dziecko!!:tak:

A my w domku bo leje:-( M poleciał na kilka dni do Polski, a ja wczoraj sprzedałam mój samochód, bo już jakiś czas temu daliśmy ogłoszenia i nic aż tu wczoraj zadzwonił chłopak, przyjechał aż z Dublina i nawet go nie sprawdził, dał pieniążki i odjechał:tak::tak:
Narazie został nam jeden a jak będzie potrzeba to znów jakiś kupimy, tu samochody nie są drogie a my nie kupujemy żadnych nowych więc ja lubię tak czasem zmienić( zresztą 2 lata już nim jezdziłam), i po drugie nie ma żadnego przerejestrowywania, chodzenia po biurach tylko telefon do ubezpieczalni i już:tak::tak:
Do pracy jednak nie pójdę, odmówiłam nie dam rady bo Lenka jeszcze jest zbyt mała ja bym jej prawie nie widywała:-( a finansowo to nie była żadna rewelacja, narazie zostanie tak jak jest, że to mąż pracuje a ja pójdę do pracy po wakacjach i wtedy damy małą do przedszkola.
No to ja lecę bo Lenka się obudziła,
jutro hallowen i Karolinka ma party na naszym osiedlu, w hallowenowych strojach:tak:, żeby tylko deszcz nie padał;-)
 
Do góry