Paula 13
mama Wiki i Tati
Hej laseczki
As spóźnione życzenia imieninowe zdrowia szczęścia pomarańczy, niech Ci mężuś nago tańczy!!!!!!!
To nam Monia I Asiulka juz znikają.....bawcie się dobrze na wakacjach!!!!!!!!
Tak lukam i widzę ze się jednak Monia kiecka nie pochwaliła no ale czytam ze obiecujesz nas fotkami zasypać po powrocie to wybaczam
Asik uuuuu żółwik powiadasz.....chłopaki pewnie zadowoleni........;-)
Wstaw ich foteczkę.........chętnie zobaczę jak wygląda Twój przychówek
Doris oj z tymi mutacjami grypy to jest szok normalnie......... co chwilkę coś nowego ......
Asik dobrze ze komp uratowany!!!!!! u mnie raz juz myszka, klawiatura zalana...........teraz zakaz stawiani kubków z piciem
Mój wypad niestety był niewypałem totalnym więcej się nawkurzałam niz odpoczełam.......Tatianka ciągle dokuczała Kindze.........tu za nią wołała Kingusia.........a tu albo wyrwała zabawkę, albo popchnęła , uszczypnęła......
a młoda wyła potem przez pół godziny......... o pogadaniu mowy nie było..... W nocy była burza , wiec się bała, płakała i pół nocy nie przespane.......eeeeeejjjjjjj zła i niewyspana wróciłam........wole chyba z A. jechac chociaż wtedy mozna facetom dzieciaki zostawić i choć trochę same pogadać
Wczoraj tez bylismy za miasem u chrzestnego A. i tam luzik mielismy na szczęście.....wiocha podwórko, starsze dzieciaki......to małoda nie miałą kogo bić No i na koniec nasza córka wszystkich rozśmieszała Gadała jak nakręcona .....
tam wichury i burzy nie było a w Piotrkowie wjechalismy a tam mokro pełno gałęzi........jak zajechaliśmy na 14 to u sasiadów straż pożarna zadzwoniłam do sąsiadki .........a tam taka wielka lipa się nad domem ponoć pochyliła i się bali zeby na dom nie runęła..........bo to mały stary domek i by mogło się wszystko zawalic........i nie wiem co w koncu bo byłam padnięta i spac poszłam
Dobra mykam się brać za obiad........bo mama na wczasaxch i nici z niedzielnego obiadku :-(
Miłego dzionka.......choc u nas pogoda bleeeeeeee a u Was?
As spóźnione życzenia imieninowe zdrowia szczęścia pomarańczy, niech Ci mężuś nago tańczy!!!!!!!
To nam Monia I Asiulka juz znikają.....bawcie się dobrze na wakacjach!!!!!!!!
Tak lukam i widzę ze się jednak Monia kiecka nie pochwaliła no ale czytam ze obiecujesz nas fotkami zasypać po powrocie to wybaczam
Asik uuuuu żółwik powiadasz.....chłopaki pewnie zadowoleni........;-)
Wstaw ich foteczkę.........chętnie zobaczę jak wygląda Twój przychówek
Doris oj z tymi mutacjami grypy to jest szok normalnie......... co chwilkę coś nowego ......
Asik dobrze ze komp uratowany!!!!!! u mnie raz juz myszka, klawiatura zalana...........teraz zakaz stawiani kubków z piciem
Mój wypad niestety był niewypałem totalnym więcej się nawkurzałam niz odpoczełam.......Tatianka ciągle dokuczała Kindze.........tu za nią wołała Kingusia.........a tu albo wyrwała zabawkę, albo popchnęła , uszczypnęła......
a młoda wyła potem przez pół godziny......... o pogadaniu mowy nie było..... W nocy była burza , wiec się bała, płakała i pół nocy nie przespane.......eeeeeejjjjjjj zła i niewyspana wróciłam........wole chyba z A. jechac chociaż wtedy mozna facetom dzieciaki zostawić i choć trochę same pogadać
Wczoraj tez bylismy za miasem u chrzestnego A. i tam luzik mielismy na szczęście.....wiocha podwórko, starsze dzieciaki......to małoda nie miałą kogo bić No i na koniec nasza córka wszystkich rozśmieszała Gadała jak nakręcona .....
tam wichury i burzy nie było a w Piotrkowie wjechalismy a tam mokro pełno gałęzi........jak zajechaliśmy na 14 to u sasiadów straż pożarna zadzwoniłam do sąsiadki .........a tam taka wielka lipa się nad domem ponoć pochyliła i się bali zeby na dom nie runęła..........bo to mały stary domek i by mogło się wszystko zawalic........i nie wiem co w koncu bo byłam padnięta i spac poszłam
Dobra mykam się brać za obiad........bo mama na wczasaxch i nici z niedzielnego obiadku :-(
Miłego dzionka.......choc u nas pogoda bleeeeeeee a u Was?