reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Czesc:-)
Napisalam wczoraj posta ,ale go wcielo i sie wkurzylam i juz dalam sobie spokoj:-)

ASIK-ten symulator pociagow to jest taka jakby gra.Wcielasz se w role motorniczego i masz przed soba wszystkie przyciski i ierujesz pociagiem ,wybierasz jakim torem pociag ma jechac,jakie ma miec wagony,co ma wiesc,gdzie sie zatrzymac....

A ja pochodze z Gdanska,cale zycie mieszkalam nad morzem,mialam moze z 2 km do morza,wiec spacerki nad brzegiem morza byly codziennoscia szczegolnie latem:tak:
Oj brakuje mi tego strasznie:-(

AS-oj kochana jak Ty na to wszystko znajdziesz czas:szok:

PAULA-jak tam spotkanie ,udane??

Wiecie co a ja jestem troche w strachu z ta swinska grypa:-(W naszym miescie juz jest sporo przypadkow zachorowan na ta grype.U kolezanki syna w szkole ,byly juz dwa przypadki wsrod dzieci....To dobrze ze sie zaczely wakacje,bo bym nie puscila Kuby do szkoly:no:
 
reklama
Witam piątkowo.
Ja dziś z Wami nie posiedzę,bo zaraz idę do mamy.
Po za tym mam dziś imieniny ,więc pewnie wieczorkiem ktoś wpadnie i coś muszę naszykować.
Na taki upał to chyba tylko sałatki jakieś zrobię.
Miłego dnia.
 
Hej laseczki ależ mnie dziś szlak trafił!!!:wściekła/y: Mój Kubuś przyniósł dziś z samochodu 2 litrową butle napoju gazowanego wstrząsając niemiłosiernie po drodze a mój szwagier nic o ty nie wiedząc otworzył tą butle nad kompem i blisko 2 litry napoju zalały nam komputer:wściekła/y: Na szczęście po kilku godzinach suszenia zadziałał tylko klawiatura nieziemsko skrzypi:wściekła/y:

As wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i sił do walki z przeciwnościami losu ale wierzęm że swój limit nieszczęść i niepowodzeń wyczerpałaś już całkowicie:tak: Teraz po mału ale będzie już tylko lepiej:tak:

dorisa więc ty Gdańszczanką jesteś:-) Zazdroszczę tej bliskości morza, którą miałaś ale teraz też chyba nie macie daleko? Kurcze podoba mi się ten symulator pociągów!:tak: A to w Polsce kupione? Drogie? Żebym mogła coś takiego mojemu Kubie kupić byłby przeszczęśliwy a już niedługo jego urodziny:-)
Jejka doris u nas narazie tylko w tv mówi się o tej grypie i jakoś tak człowiek żyje ze świadomością, że to jego nie dotyczy:szok: ale jeśli u was jest tak blisko to chyba zaczęłabym panikować:szok:

Paula a ty po tych baletach jeszcze do domu nie wróciłaś???;-):-D

Uffff u nas upał niemiłosierny!!!!:szok: Atrakcją dzisiejszego dnia są u nas dwa żółwie wodne, które mój szwagier przyniósłod kumpla dla Kubusia. jestem przeszczęśliwa z tego powodu!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Chcieliśmy kupić Kubie żółwia ale myśleliśmy o lądowym a wizja brudnego akwarium ze śmierdzącą wodą mnie przeraża:wściekła/y: Najwyżej Kubuś będzie jeździł z akwarium do wuja żeby je posprzątać:wściekła/y:

Dobra uciekam bo dziś szaleje z praniem ponieważ wieczorkiem wybieramy się na weekend do znajomych do Torunia. Mam nadzieję, że będzie fajnie;-)

Buziaczki
 
AS-Wszystkiego Najlepszego,zdrowka ,pociechy z meza i dzieci:tak::tak:

U was upaly a u Nas pada,pada,pada,pada,pada,pada....................:-(

Hej laseczki ależ mnie dziś szlak trafił!!!:wściekła/y: Mój Kubuś przyniósł dziś z samochodu 2 litrową butle napoju gazowanego wstrząsając niemiłosiernie po drodze a mój szwagier nic o ty nie wiedząc otworzył tą butle nad kompem i blisko 2 litry napoju zalały nam komputer:wściekła/y: Na szczęście po kilku godzinach suszenia zadziałał tylko klawiatura nieziemsko skrzypi:wściekła/y:

As wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i sił do walki z przeciwnościami losu ale wierzęm że swój limit nieszczęść i niepowodzeń wyczerpałaś już całkowicie:tak: Teraz po mału ale będzie już tylko lepiej:tak:

dorisa więc ty Gdańszczanką jesteś:-) Zazdroszczę tej bliskości morza, którą miałaś ale teraz też chyba nie macie daleko? Kurcze podoba mi się ten symulator pociągów!:tak: A to w Polsce kupione? Drogie? Żebym mogła coś takiego mojemu Kubie kupić byłby przeszczęśliwy a już niedługo jego urodziny:-)
Jejka doris u nas narazie tylko w tv mówi się o tej grypie i jakoś tak człowiek żyje ze świadomością, że to jego nie dotyczy:szok: ale jeśli u was jest tak blisko to chyba zaczęłabym panikować:szok:

Paula a ty po tych baletach jeszcze do domu nie wróciłaś???;-):-D

Uffff u nas upał niemiłosierny!!!!:szok: Atrakcją dzisiejszego dnia są u nas dwa żółwie wodne, które mój szwagier przyniósłod kumpla dla Kubusia. jestem przeszczęśliwa z tego powodu!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Chcieliśmy kupić Kubie żółwia ale myśleliśmy o lądowym a wizja brudnego akwarium ze śmierdzącą wodą mnie przeraża:wściekła/y: Najwyżej Kubuś będzie jeździł z akwarium do wuja żeby je posprzątać:wściekła/y:

Dobra uciekam bo dziś szaleje z praniem ponieważ wieczorkiem wybieramy się na weekend do znajomych do Torunia. Mam nadzieję, że będzie fajnie;-)

Buziaczki

dziewczynki dzięki za życzenia.
Co do grypy...
Nie taki diabeł straszny ...
Po normalnej grypie jest 15 krotnie więcej zgonów i nikt tragedii z tego nie robi.
Ja się nie przejmuję.Co ma być to będzie.Co ma wisieć nie utonie.:baffled:

Morze uwielbiam i zazdroszczę tak bliskiego kontaktu.

A żółwia lądowego mam i to wcale nie jest tak słodko jak to mówią w sklepie zoologicznym.:baffled::baffled::baffled:
Jak chcesz coś więcej wiedzieć to Ci napiszę.
 
Ostatnia edycja:
As będę ci dozgonnie wdzięczna bo ja w ogóle nie wiam jak się do nich zabrać:wściekła/y: Wściekła jestem jak diabli!:wściekła/y: Nie miała baba kłopotu- sprawiła sobie szwagra i dwa żółwie wodne brrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
A one się aż tak bardzo różnią oprócz tego że jedne lubią wode a te drugie nie???? Jestem zielona!!! Ijeszcze na starość przyjdzie mi się biologią zajmować:wściekła/y:
 
Żółwie wodne dopóki są małe są mniej kłopotliwe niż lądowe tak naprawdę.
Wodne muszą mieć duże akwarium i super filtry i jakoś leci .Do tego oczywiście zróżnicowane jedzenie.
Małe jedzą te pokarmy mrożone ze sklepów zoologicznych ,ale nie pogardzą też sercem,wołowiną czy innym przysmakiem z naszego jadłospisu.

Lądowe muszą mieć specjalne terrarium z lampami UVA i UVB ,specjalną ściółkę ,której w sklepie nie kupisz (min torf,kora,ziemia,piasekitp:).
Podłoże podbiera się częściowo z wierzchu co tydzień,aby usunąć odchody.Odpowiednią wilgotność powietrza w terrarium ,basenik z wodą do picia i kąpania(codziennie świeża).
Długość terrarium musi mieć minimum 3 x długość naszego żółwia.
Terraria ze sklepów zoologicznych praktycznie się dla nich nie nadają,choć ja niestety mam jeszcze takie właśnie.:baffled::baffled:
Do jedzenia podaje się zioła łąkowe i polne z miejsc oddalonych od ulic ,by nie były zatrute spalinami.
W żadnym razie nie karmi się żółwi warzywami i owocami jak to mówią w sklepie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Żółwiom od owoców i warzyw siadają nerki i inne narządy.
Jedynie w zimie możemy z braku świeżych ziół podać czasowo cykorię lub roślinkę,która nazywa się trzykrotka.
To tyle na początek.
Więcej znajdziesz na tej stronie
Zarys kosztów i problemów związanych z hodowlą żółwia lądowego | Żółwie lądowe | żółw stepowy | żółw grecki
 
Kobitki,my już spakowani na maxa(chyba nic nie zapomniałam):confused::confused:
Torby i wózek już zapakowaliśmy do auta,jutro rano tylko ostatnie drobiazgi.

Będzie mi Was brakowało,przez ten tydzień.
Chyba że uda mi się dorwać jakąś kafejkę to dam znak życia:-D.

Zdrówka dla wszystkich małych i dużych.
Dziewczyny,miłego urlopowania.

Buziaki od moich łobuziaków.

 
reklama
Witajcie kobitki:))
Cisza tu jakas taka:baffled:..
As wszystkiego dobrego,i zeby wszystko poukladalo sie po twojej mysli:-):-):-),spoznione zyczenia imieninowe,ale wczoraj do was nie zagladalam (sorry)
Asiulka... zycze swietnej zabawy i duzo slonca;-);-);-)
Asik...no widze ze i ty sie doczekalas zwierzaczkow fajna sprawa dobrze ze u mnie nie chca jeszcze zolwi:-D
Paula... jak sie udala imprezka??;-)Nic sie nie chwalisz
No i ja w poniedzialek frune do polski troche odpoczne,wroce za 10 dni wiec zdam wam relacje,kiecke mam zdjecia dodam jak juz wroce o ile wyjda w miare (haha)
Na forum raczej nie zagladne bo nie bede miala dostepu do neta,a i pewnie nie bede miala zabardzo czasu,tak wiec jesli mnie jutro nie bedzie to odezwe sie dopiero po powrocie.
Trzymajcie sie papa:-)Buziaki
 
Do góry