reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzidzius idzie do zlobka!

odrobina nadziei

Początkująca w BB
Dołączył(a)
2 Październik 2011
Postów
28
Miasto
Francja
Moj synek ma isc w styczniu 2012 do zlobka (bedzie mial 8 miesiecy). Chcialabym zapytac czy sa mamusie ktore oddaly dzidziusia do zlobka w podobnym wieku i jak sie malenstwo zaadaptowalo?
 
reklama
Witaj :)
Franek ma 10 mies. i od tego tygodnia zaczyna chodzić do żłobka, ale na razie tylko jeden dzień w tygodniu. Byliśmy już na "adaptacji" - od razu poszedł do pani na ręce, ale po chwili mu się odwidziało, więc położyliśmy go na ziemi i usiedliśmy obok niego. Po minucie wypatrzył w kącie samotne klocki i od razu do nich poraczkował. Dosiadła się do niego 2-letnia dziewczynka (w żłobku są dzieci od 6 mies. do 3 i pół roku - wszystkie w jednej grupie) i już po paru minutach byli przyjaciółmi ;) Po półgodzinie musieliśmy go parę razy wołać, że idziemy ;)
Zobaczymy jak będzie jutro - zostawię go samego na pół godziny. A w czwartek zostaje już sam na "pełny etat".

Wiele zależy od dziecka. Ale panie w żłobku mówiły, że prędzej czy później wszystkie dzieci dobrze się czują wśród rówieśników. No i szybciej się rozwijają. Mają tam 6-miesięczniaka, który - jak przyszedł do nich - tylko leżał i kręcił się na boki, a po tygodniu zaczął już pełzać, bo chciał też mieć swoje zabawki ;)

Ważne, żeby nie przesadzić też z okresem adaptacji. Żeby dziecko nie pomyślało, że żłobek to takie miejsce, do którego chodzi razem z mamą czy tatą. Bo potem będzie szok jak rodzice znikną.

Będzie dobrze :)
 
moja córka chodzi do złobka od początku września. oczywiście zdążyła juz raz zachorować na samym początku, ale teraz juz sie trzyma. złobek jest państwowy, na 1 opiekunke przypada pięcioro maluchów. w całej grupie wiekowej jest ok 30 dzieciaków. zawsze odbieram córkę nakarmiona, pachnacą, przewiniętą. na poczatku trochę płakała, bo nigdy nie rozstawała się z mamą, teraz jest problem z zabieraniem ze złobka, bo tak jej sie tam podoba. poza tym wiele sie nauczyła, np. korzystania z nocnika - w domu uciekała z nocnika, teraz siedzi grzecznie i bawi sie w kosi łapki ;) to chyba siła grupy. z tego co wiem, problem na ogół tkwi w rodzicach, bo boja sie rozstania z dzieckiem. samo dziecko szybko sie zaklimatyzuje, więc nie martw się. pozdrawiam
 
Dziekuje Wam za te pokrzepiajace odpowiedzi!

Mam nadzieje, ze moj Emilek tez sie jakos zaklimatyzuje w zlobku... Masz racje super.gaska : problem chyba faktycznie tkwi po czesci we mnie, bo wprawdzie boje sie jak maly zniesie zmiane ale i zdaje sobie sprawe ze mi samej ciezko bedzie zostawic maluszka i spedzac caly dzien w pracy...
No coz... mama tez musi byc dzielna!! :-)
 
Hej Ewa86! Jak tam Twoj Franek? Zaklimatyzowal sie w zlobku?

Ja staram sie poki co przygotowywac mojego Niunka do zlobkowych warunkow: tzn nie nosze go juz tak czesto na rekach i oduczam go karmienia na zadanie...
 
To chyba racja z tym że to rodzice bardziej się boja rozstania niż dzieci. Ja strasznie bałam się zostawić małego z mężem bo mały ciągle by tylko na cycu wisiał a jak ich samych zostawiłam to się okazało że synuś całkiem dobrze radzi sobie kilka godzin beze mnie :)
 
Hej.
Moje dzieci chodzą do żłobka. Synek zaczął chodzić jak miał 5 m-cy a córeczka jak miała 6 m-cy.
Wydaje mi się, że takie małe dzieci o wiele szybciej potrafią się zaadoptować niż dzieci, które mają np. 1,5 roku.
Teraz obecnie córeczka ma lekki kryzys bo stała się bardzo mamowa i nie lubi być u nikogo poza mną ale to pewnie niedługo minie.
Powodzenia dla Waszych dzieciaczków w żłobku :-)
 
Karolina1983a, Twoja corcia musi chyba wlasnie przechodzic lek separacyjny osmego miesiaca...? Ja sie tego tez obawiam, bo moj synek idzie do zlobka wlasnie po ukonczeniu osmiu miesiecy... Poki co moj Niunius jest bardzo towarzyski, smieje sie do nieznajomych na ulicy, zaczepia nawet ich sam, ale ponoc to sie odmienia w tym osmym miesiacu i dzidzius chce byc tylko z mama...


Czy inne mamy z forum tez zaobserwowaly u swoich pociech ten kryzys osmego miesiaca?
 
Tak, to pewnie to.
Wcześniej mała była bardzo roześmiana w żłobku, nie było żadnych problemów z nią, a teraz rzadko się tam uśmiecha, nie chce jeść. Nie pozostaje nic innego jak tylko to przeczekać.
 
reklama
Faktycznie coś w tym 8 miesiącu jest. Mój synuś kiedyś też nieznajomych zaczepiał i w ogóle aż się bałam żeby potem problemów nie było, bo to nie za dobrze jak dziecko w ogóle obcych się nie boi, ale niedawno się to zmieniło i na widok obcych zaczepiających go chowa się w moje piersi :D W chuście się nosimy :)
 
Do góry