reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzidzia czerwiec 2006

reklama
Ewunia - to dzien przede mna, ja na 11 czerwca :)

Ciekawe czy te nasze terminy sie sprawdza, bo mnie powiedziala pni doktor, ze tylko 4% kobiet rodzi dokladnie w ten "obliczony" dzien :)

Pozdrawiam
 
Czy termin porodu mam rozumieć jako 39 tygodni od dnia ostatniej miesiączki ?
Wydaje mi się że lekarze tak liczą, 38 tygodni + 7 dni ??? Jeśli tak to ja między 1 a 8 czerwca :) ale jak tak patrzę na mamusie lutowe i marcowe to chyba zadna nie trafila w obliczoną datę :D
 
aska outada pisze:
Czy termin porodu mam rozumieć jako 39 tygodni od dnia ostatniej miesiączki ?
Wydaje mi się że lekarze tak liczą, 38 tygodni + 7 dni ??? Jeśli tak to ja między 1 a 8 czerwca :) ale jak tak patrzę na mamusie lutowe i marcowe to chyba zadna nie trafila w obliczoną datę :D
mnie pierwszy termin to znaczy na 15 czerwca wyliczono wedlug daty ostatniej miesiaczki, obecnie mam termin na 11 czerwca :) i ta sa juz wyliczenia z USG, i tego sie trzyma moja pani ginekolog :) ale ja i tak mam przeczucie ze bedzie troszke wczesniej :)
 
Mi jakoś czas leci powoli, liczę i liczę te dni może dlatego. Już chciałabym przekroczyc tę magiczną liczbę 30 tydzień ciąży a tu 29 się zaczyna i już na siłe chciałabym ten tydzien do konca pociągnąc :D
Zreszta spi się coraz gorzej i płycej, poprostu większosc czasu spie-czuwam.
 
Ja jutro wkrocze w 30 tydzien i szczeze mowiac to pomalu zaczynam czuc znuzenie. Sypiam dobrze, czuje sie swietnie ale to oczekiwanie troche mi sie dluzy (chyba dlatego, ze jestem w domu do czego nie bardzo jestem przyzwyczajona). Z jednej strony chcialabym by bylo juz blisko porodu albo najlepiej po) z drugiej zas fajnie miec jeszcze kilka weekendow wolnych i pobyczyc sie w lozku z mezem albo wyskoczyc na lono natury bez pieluch, wozka i calego zawrotu glowy ;D
 
reklama
mam podobne odczucia jak cicha!
poza tym, ze latwo sie mecze i nic nie moge dzwigac ani ogolnie sie forsowac, bo zaraz brzuszek boli to czuje sie OK, ale nudzi mi sie i ta ciaza taka dluuuuga wydaje.......a z drugiej strony wlasnie tez sobie mysle, o tym ze te dwa miesiace jakie zostaly to te ostatnie spedzone z mezem w dwojke, ostatnie "beztroskie" tygodnie
chyba dobrze, ze ta ciaza troche trwa, mozemy sie przyzwyczaic do mysli o nadchodzacych powaznych zmianach :D
 
Do góry