reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co o tym myślicie ?

reklama
Witam was kochane, nie wiem czy temat jest na miejscu, ale chciałam wiedzieć jak wy to widzicie i co o tym myślicie.

Jestem z moim facetem już 4 lata, na początku związku po trzech miesiącach zaszłam w niespodziewana ciąże, która musiałam usunąć (proszę mnie nie osadzać) mój facet mnie to tego zmusił, nachodził i groził… psychicznie nie umiałam tego znieść i byłam naprawdę w dziwnej/ciężkiej sytuacji. Po tym zdarzeniu rozstałam się z nim! Po trzech miesiącach wróciłyśmy do siebie (z myślą ze się zmienił i wg) było nawet dobrze i po roku znowu zerwaliśmy ze sobą z jakieś głupoty .. nawet już nie pamietam.. nie trwało to długo, jego matka mnie bardzo ale to bardzo mnie nie lubi bo chłopak jest po studiach jak i ona, a ja jestem taką „szarą myszką” zauważyłam, że ciagle on trzyma stronę matki i pozwala na to żeby mnie źle traktowała. Od niedawna zamieszkaliśmy razem i musze się przyznać że mam wrażenie, że on mnie psychicznie wykańcza. Z jego strony słyszę same negatywne rzeczy na mój temat.. że jestem głupia, gruba (przytyło mi się 5kg) że mam krzywą twarz, jeżeli chodzę na zakupy to chce widzieć paragon, jeżeli chce mu coś opowiedzieć to słyszę „mówisz głupoty” albo „to jest bez sensu” jak i o problemach lub jeżeli chce się wyżalić. Jak chce się do niego przytulić to ciagle mnie odpycha i mówi mi żebym dała mu spokój, ale jeśli on chce sexu to wtedy do mnie się klei. Ja jestem osoba wrażliwą i mam bardzo miękki charakter ale w głębi duszy wiem że na takie traktowanie sobie nie zasłużyłam, czasami mi tak dowali słowami że to naprawdę zaboli .. ale w jego oczach to on jest panem idealnym (pod każdym względem) ja pomału tracę pewności siebie i czuje się taka mała bezwartościowa.. Proszę was o wasze zdanie i mam nadzieje że nie będzie żadnych dogrywek z waszej strony. Dziękuje z góry !
Uciekaj !! Toksyczny człowiek . Byłam w takim związku , poczułam duuuza ulgę jak odeszłam . I teraz mam cudownego męża .
 
Dziękuje ci bardzo. Właśnie wczoraj wróciłam do rodziców i udało mi się zrobić wielki krok i odejść od niego. Nie czuje zbytnio smutku aczkolwiek małą ulgę, ale i tak z racji że biliśmy ze sobą 4 lata.. mam różne myśli w głowie i nie umiem sobie ich poukładać.
Gratuluje odwagi i postawienia na swoim. Dasz radę. Czy mogę coś dodać ? Teraz musisz być silna, on będzie cię nachodził i poprosił abyś do niego wróciła bo zabrakło mu na kim się wyzywać . Proszę nie ugnij się, bądź stanowcza, to będzie trudne. Wiem, że dasz radę. Patrz w przyszłość!!!
 
Gratuluje odwagi i postawienia na swoim. Dasz radę. Czy mogę coś dodać ? Teraz musisz być silna, on będzie cię nachodził i poprosił abyś do niego wróciła bo zabrakło mu na kim się wyzywać . Proszę nie ugnij się, bądź stanowcza, to będzie trudne. Wiem, że dasz radę. Patrz w przyszłość!!!
Tego właśnie się obawiam, ale mam nadzieje że wystarczy mi sił i będę twarda! Dziękuje za wsparcie.
 
Do góry