reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dylematy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

co do basenu to będziemy chodzić od września bo wczśniej wszystkie mają przerwy wakacyjne.

co do pokarmów stałych to z tego co się orietuję powinno się wprowadzać po pół roku ALE niektórym dzieciom może juz wcześniej nie wystarczać mleko (nawet już po 4tym miesiącu) ...w sensie będzie się np często budziło w nocy głodne...i wtedy można spróbować wprowadzić coś stałego. Ale teraz to myślę że jest dużo za szybko by coś wprowadzać...
 
reklama
Witam sie krociutko.
Nasz pediatra mowil mi ostatnio, ze wedlug najnowszych zalecen nalezy podawac jarzyny po czwartym miesiacu zycia i w przypadku dzieci karmionych piersia po trzech tygodniach koniecznie dodawac do nich miesko ( ze wzgledu na zelazo). Tak przynajmniej wyglada wersja niemiecka.
Milego wieczoru!
 
Ja słyszałam w tv i czytałam w gazecie ze dzieci ''piersiowe'' powinny jesc nowosci po 6-7m-cu ale ostatnio na wizycie u pediatry w rozmowie o kupie lekarka zasugerowała ze za miesiac-dwa kupa bedzie lepsza bo bedziemy podawac np zupke jarzynowa,czyli w czwartym miesiacu chyba juz mozna cos dodawac innego.
 
Ja po ukończeniu 4 mies przez Bartusia stopniowo wprowadzę mu jarzynki, a potem owoce. Tak samo zalecała nam pediatra przy starszym synku.
 
ja to sama nie wiem co o tym myśleć bo np już kilka kumpel mi mówiło że no już w 2miesiącu dawały do picia rozcieńczone bobofruty tyle że nie z winogronem i np rosołek po3miesiącu ja też wole małej dawać wszystko wczesniej bo jak bede dawała tak jak w książce pisze to nic z tego dobrego nie wyjdzie widze na przykładach mojego kuzynostwa chowanego ściśle wg zalece a dzisiaj są dorośli i jedzą może w sumie5!!! potraw bo nic im nie smakuje i na wiekszość nowinek maja alergie
 
Kogo by się nie zapytało to każdy ma inne zdanie na temat rozszerzania diety. My w czwartek idziemy na szczepienie to przy okazji zapytamy się jaki pogląd ma nasz pediatra. A swoją drogą marcheweczkę lub jabłuszko spróbuję podać w przyszłym tygodniu w końcu Pawciowi już 4 miesiąc leci. A wg mnie tydzień w tą czy w tą to żadna różnica.
Papcia - też mam taką znajomą. Przy starszej córce była na ścisłej diecie, a rozszerzanie odbywało się książkowo i dziecko ma teraz 6 lat i je: rosół, schabowego, suchą bułkę, paluszki i wafle ryżowe. Przy drugim dziecku karmiąc jadła prawie wszystko, rozszerzyła dietę dość szybko i 2-latek je teraz wszystko.
 
papcia o tym samym dzisiaj myślałam, bo gadałam z emkiem żeby w ramach dnia dziecka wybrać się do aquaparku do wrocławia, no i zastanawiam się czy my z Zośka tylko będziemy patrzeć na wygłupy tatusia z Hanusia czy też się na trochę zanurzymy, nie wiem jakie tam są warunki do pływania z takimi małymi dziećmi... myśle że Zosi by się podobało, w wiaderku tez jest cała zanurzona i pyszczek jej się śmieje:-D
Patik - to zapraszam z Zosia na kawkę. Co do wrocławskiego aquaparku to zdania sa podzielone - bo niestety zdarzaja sie im wpadki higieniczne, zwłaszcza w okres wzmozonego ruchu jak feria, dzień dziecko itp. U mojego męża w szpitalu laryngolodzy bardzo narzekali na jakieś paskudne bakteryjne zapalenia uszu po tym przybytku.
 
Patik - to zapraszam z Zosia na kawkę. Co do wrocławskiego aquaparku to zdania sa podzielone - bo niestety zdarzaja sie im wpadki higieniczne, zwłaszcza w okres wzmozonego ruchu jak feria, dzień dziecko itp. U mojego męża w szpitalu laryngolodzy bardzo narzekali na jakieś paskudne bakteryjne zapalenia uszu po tym przybytku.

ojoj nigdy tam nie byłam, właśnie na dzień dziecka chcieliśmy jechać i z tego co piszesz to nie najlepszy pomysł :(( troche bliżej mamy aquapark w oleśnicy...
dziękuję za zaproszenie:-) jak zdecydujemy co i jak to nie omieszkam Ci szepnąć słówko;-)
 
ojoj nigdy tam nie byłam, właśnie na dzień dziecka chcieliśmy jechać i z tego co piszesz to nie najlepszy pomysł :(( troche bliżej mamy aquapark w oleśnicy...
dziękuję za zaproszenie:-) jak zdecydujemy co i jak to nie omieszkam Ci szepnąć słówko;-)
W Olesnicy jest mniejszy tłok ale okolica 1 czerwca to ogólnie zły pomysł, bo będzie tam mnóstwo dzieci ze szkół, więc przymyscie datę, ale Olesnica jest leprzym pomysłam choć aquapark mniejszy
 
reklama
Do góry