reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dylematy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

Nasz Wiktorek np wogóle nie zauważa karuzeli, ani na nią nie patrzy a jej dźwięk wydaje się być mu obojętny. Za to już od 2 tyg się uśmiecha jak mówi się do niego gyyy gyyy ale też nie jest to zawsze, a dzisiaj zaczął podążać za mną wzrokiem :)
I mamy ostatnio z nim problemy, byliśmy u lekarze ale nic się od niego nie dowiedzieliśmy i nie dostaliśmy żadnych kropelek. Wiktorek ma często wzdęcia, a czesto płacze, że w żaden sposób nie da się go uspokoić. Jego płacz to taki przeraźliwy krzyk, najczęściej jest rano i wieczorami. ostatnio trwało to od 22 do 3. Wcześniej był grzeczny a płakał gdy był głodny lub po wyjęciu z wanienki po kąpieli, a teraz nawet po jedzeniu dziś mu się tak zdażyło.... Nie wiem co to może być. Kupki robił jedną na dzień ale dziś w nocy zrobił dwie jest na mm
 
reklama
to może na własną rękę kupić kropelki? są bez recepty i często działają cuda...

mój się sporo uśmiecha ale szczególnie z rana... bo im bliżej wieczora tym mniej uśmiechów i gugania:-)
 
czesc Marcowe Mamy, mam do was pytanie odnosnie dzieciaczka.
Moja niunia konczy jutro 7 tygodni i nadal sie do mnie nie usmiecha ;(. Zadko tez patrzy na mnie, uwielbia patrzec na karuzele lub czarno biale rysunki ale unika patrzenia na twarze, a usmiecha sie czasem przez sen. Kiedy wasze dzieciaczki zaczely sie usmiechac i czy byly to swiadome usmiechy? martwie sie bardzo ze cos z nia nie tak. Bede wdzieczna za dobre rady. dzieki wielkie.

Nasz maluch zaczął się uśmiechać około 6 tygodnia,ale sporadycznie, teraz już się coraz częściej uśmiecha :-)
 
Co do uśmiechów (ostatnio załączyłam jeden) ... Moja Mała Mi śmieje się od urodzenia, na początku nie świadomie teraz już bardziej.
W czwartej dobie życia Maleńkiej zapodała taki banan, że wszyscy byli w szoku i stwierdzili że skoro ma takich rodziców to nic dziwnego. Gdzieś mam foto, musiałabym poszukać ;-)
 
Ja co dzień witam swojego Jaśka mówiąc do niego "Dzień dobry synku", dotychczas przyjmował to raczej obojętnie, ale dziś na mój głos odwrócił główkę w moja stronę, obdarzył mnie powłóczystym spojrzeniem i strzelił taki piękny, szczery usmiech, że aż z wrażenia i wzruszenia łezki mi sie zakręciły. To było naprawde piękne, że tak reaguje na mój głos o i moją obecność.:-)
 
reklama
Hej kobietki u mnie noc nieprzespana, wieczorem koncert- chyba kolki, ale juz nie mam pewnosci. Mala prezy sie jak struna, a normalnie podobno dzieci podkurczaja nozki. Gdzies poczytalam ze to moze byc napiecie miesniowe, ale moze tylko sie nakrecam. Do tego nawet w nocy dobrze nie pojadla. Wije sie strasznie przy cycu, do tego ulewala po kazdym posilku :( ciagnie cyca ze 4 minutki i koniec. Sporadycznie tez udawalo jej sie beknac. Dopeiro nad ranem zasnela glebiej na 2 godzinki, a tak to byla jakby na stand by caly czas. Z rana powtorka z rozrywki. Kur ze wczoraj strzasznie czesto jadla jakby glodna non stop byla ( mleczko w cycach mam wiec to nie
Roblem) w nocy paluszki non stop w buzi mlaskane, nie wiem co jej jest. Moze minmo iz je krotko, to jest przejedzona? Daltego ulewa?
Eh do tego od kilku dni zaczela mi cmokac przy cycu, wczesniej ladniutko przelykala. Powiem wam jestem zalamana bo odrazu wyobrazam sobie ze cos z nia nie tak. Do tego jestem przerazona ze sie zadlawi, czasem jakby kaszle i jezyk wysuwa- tak jakby przygotowujac sie do zwymiotowania.
Postaram sie karmin z piersia nizej buzi, zeby jej mleko wolniej wyplywalo, ale nie wie. Czy to cos da

Moze macie tez pomysl jak ja nauczyc jest rzadziej, co 2'5 -3 godziny? W nocy sie mi budzi co 2 godzinki, a w dzien co godzine nawet domaga sie ssania. Smoczka nieakceptume niestety. Ja juz padam z wycienczenia
 
Do góry