reklama
Ja od pewnego czasu (ze cztery dni przed całkowitym odstawieniem) dawałam małej pociamkać z obu piersi na każde karmienie, dzięki temu nie robiło mi się aż tyle pokarmu. Teraz ze dwa dni nie daję jej wcale piersi i nie jest z nimi tak źle.
Wczewśniej jak próbowałam poprostu skończyć i już, myślałam, że piersi mi eksplodują a ściąganie nie pomagało, bo porobiły mi się guzy pod pachami....
Magduś może raz podaj pierś, żeby Ci to zeszło, może tak w ciągu dnia, żeby nie było przed spaniem... bo kłopoty mogą być z zapaleniem.
Wczewśniej jak próbowałam poprostu skończyć i już, myślałam, że piersi mi eksplodują a ściąganie nie pomagało, bo porobiły mi się guzy pod pachami....
Magduś może raz podaj pierś, żeby Ci to zeszło, może tak w ciągu dnia, żeby nie było przed spaniem... bo kłopoty mogą być z zapaleniem.
reklama
Nam udało się "samodzielnie" zrezygnować. Lekarz u mnie stwierdził anemię, poprosił o odstawienie L. od piersi. Wróciłam do domu, powiedziałam L. że mama jest chora i cycuchy też, a on przyjął to słowami "dobrze"... Przygotowałam się na lamenty i płacze tygodniowe, bo usypiałam go przy piersi, a On przytulony po prostu zasnął i tak zostało.
Przyznam, że sama czułam się dziwnie i jakby trochę smutno, a miał 17 miesięcy. Potem po jakimś czasie sama poczułam ulgę
Pozdrawiam.
Przyznam, że sama czułam się dziwnie i jakby trochę smutno, a miał 17 miesięcy. Potem po jakimś czasie sama poczułam ulgę
Pozdrawiam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 302
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 237
Podziel się: