To niestety nie takie proste, też coś o tym zaczynam sie dowiadywać ale udało mi się od trzech dni nie dawać wieczornego cyca. Postanowiłam jednak zrezygnować stopniowo, najpierw z wieczornego, bo jest taki "świadomy" dla dziecka, a rano jej jeszcze daję tak prawie na śpiąco, żeby jeszcze dospała te dwie godzinki i dała mi pospać
Wieczorem daję jej pić ile dusza zapragnie i dużo się z nią bawię i turlam po łóżku, czyścimy też ząbki tą gumową szczoteczką na palec i ona ją długo żuje i memla w buzi po tym "rytuale" zapomniała o cycu (usypiam ją na rękach).
Ja uważam, że lepiej dziecko wziąć sposobem niż pozwalać na takie płacze, raz, że matce jest bardzo ciężko to znieść a dwa, że dziecko nie rozumie za bardzo dlaczego ta mama nie chce mi dać tego cyca!
No, to opisalam Wam swoje ostatnie osiągnięcia w tej dziedzinie ale jak będzie dalej to też nie wiem....
Pozdrawiam walczace mamy
ywka
Wieczorem daję jej pić ile dusza zapragnie i dużo się z nią bawię i turlam po łóżku, czyścimy też ząbki tą gumową szczoteczką na palec i ona ją długo żuje i memla w buzi po tym "rytuale" zapomniała o cycu (usypiam ją na rękach).
Ja uważam, że lepiej dziecko wziąć sposobem niż pozwalać na takie płacze, raz, że matce jest bardzo ciężko to znieść a dwa, że dziecko nie rozumie za bardzo dlaczego ta mama nie chce mi dać tego cyca!
No, to opisalam Wam swoje ostatnie osiągnięcia w tej dziedzinie ale jak będzie dalej to też nie wiem....
Pozdrawiam walczace mamy
ywka