reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Ja też lubię sama chodzić na jedzenie i nie sprawia mi to problemu :D

Ja już zdazylam się wstawic winem, ale mężu nie chce pic i narzeka na gardło :D i tak sobie leżymy i gadamy i wszystko spoko i nagle mi wyskakuje, ze maja na recepcji teraz taka młodziutka i bardzo ładna dziewczynę i myślał dziś ze jej się spodobał, bo tak ładnie się uśmiechała, ale okazało się ze do każdego się tak uśmiechała. I kiedyś miałabym wywalone na takie info, bo bylam bardziej pewna siebie, ale jednak z czasem ta pewność się gubi i tez mi już opadła chęć na zabawy
a jak myślisz skąd Ci się to wzięło?
 
Ja też lubię sama chodzić na jedzenie i nie sprawia mi to problemu :D

Ja już zdazylam się wstawic winem, ale mężu nie chce pic i narzeka na gardło :D i tak sobie leżymy i gadamy i wszystko spoko i nagle mi wyskakuje, ze maja na recepcji teraz taka młodziutka i bardzo ładna dziewczynę i myślał dziś ze jej się spodobał, bo tak ładnie się uśmiechała, ale okazało się ze do każdego się tak uśmiechała. I kiedyś miałabym wywalone na takie info, bo bylam bardziej pewna siebie, ale jednak z czasem ta pewność się gubi i tez mi już opadła chęć na zabawy
Kuuuurwa, faceci czasem tak strzelają z doooopy. Ja ze swoim mam tak, że niby słyszę sporo komplementów, wiem, że mu się podobam, ale jednocześnie jestem realistką i zdaję sobie sprawę, że nie tak jak na początku i o ile właśnie kiedyś w ogóle nie byłam czuła na takie teksty tak teraz bardzo mnie wkurwiają.
 
Jutro opierdole mojego szefa! Ale mnie wkurwił!
Spycha na mnie obowiązki głównego księgowego z które bierze gruby hajs a każe mi to robić. Jeszcze kurva **** złamas dziś daje mi termin do jutra. Ustawia calle poza godzinami mojej pracy, od tego roku nadgodziny nie są wypłacane tylko mam odbierać. Kiedy kurva jak jeszcze w tym roku nie wyszłam punktualnie z pracy. Jestem taka zła tak nabuzowana, że coś rozjebie.
Jak się czujesz?
 
A ja mam do Was pytanie, do dziewczyn co mają monitoring, czy ból jajników pokrywa Wam się z owulacja czy jest raczej przed/po?
Ja nie miałam monitoringu i zawsze mnie zastanawia w którym momencie jest ból "okoloowulacyjny", czy może jest to sprawa indywidualna każdej z nas...
Jak to u Was bywa?
 
A ja mam do Was pytanie, do dziewczyn co mają monitoring, czy ból jajników pokrywa Wam się z owulacja czy jest raczej przed/po?
Ja nie miałam monitoringu i zawsze mnie zastanawia w którym momencie jest ból "okoloowulacyjny", czy może jest to sprawa indywidualna każdej z nas...
Jak to u Was bywa?
mnie jajniki bolą tak dzień-dwa przed i dzień-dwa po, czasami dłużej, ale wtedy bardziej czuje te jajniki niż tak faktycznie bolą
 
reklama
Do góry