reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

A tak w ogóle to macie problem z tym, żeby pójść same do restauracji na obiad albo kolacje, wypić sobie drinka, posiedzieć?

Bo mi się zawsze ludzie dziwią, że ja sama łażę. Kiedyś w sumie miałam z tym problem, ale delegacje mnie wyleczyły, bo bym z głodu umarła i teraz "w domu" też sobie chodzę.
Jak nie mieliśmy dziecka i pracowaliśmy w różnych godzinach pracy, to ja często jak kończyłam kilka godzin wcześniej - sama szłam sobie do restauracji czy innego baru na obiad :p
 
reklama
Jest trochę takich przypadków, wtedy niestety chyba nie pozostaje nic poza in vitro. Chociaż rozkminiająć to "na logikę" to jeśli wszystko jest super to dlaczego "naturalnie" nie można począć, a pozaustrojowo już tak?
Wydaje mi się, że najczęściej ludzie uprawiają seks w niewłaściwym momencie 🤷‍♀️
 
Ostatnia edycja:
A ja mam do Was pytanie, do dziewczyn co mają monitoring, czy ból jajników pokrywa Wam się z owulacja czy jest raczej przed/po?
Ja nie miałam monitoringu i zawsze mnie zastanawia w którym momencie jest ból "okoloowulacyjny", czy może jest to sprawa indywidualna każdej z nas...
Jak to u Was bywa?
Ja nie czuje praktycznie żadnych bóli ze strony moich narządów rodnych :( jedyny to ból przy okresie. Miałam monitoring i na ostatniej wizycie, gdzie już było pęknięcie, lekarz mnie pytał czy czułam i czy bolało. A ja nic 🤷‍♀️
 
Jestem załamana. Już nie wiem co mam robić. Chłop śpi. Wiedział, ze od dziś są te dni. Wczoraj wyszedł z kolega, nie spał i dziś mimo, ze sobie leżeliśmy i gadaliśmy, nagle stwierdził, ze jest kompletnie zjebany i idzie spać i mówi wprost, ze wie ze liczyłam na seks, ale on dziś nie da rady i żebym nie drążyła, bo nie chce się o to kłócić. Nie mam już siły do tego. 4 lata to już trwa. Ciagle coś. On chyba nie chce tych dzieci. Już dłużej nie dam rady.
chyba potrzebna Wam spokojna i szczera rozmowa...
 
Jestem załamana. Już nie wiem co mam robić. Chłop śpi. Wiedział, ze od dziś są te dni. Wczoraj wyszedł z kolega, nie spał i dziś mimo, ze sobie leżeliśmy i gadaliśmy, nagle stwierdził, ze jest kompletnie zjebany i idzie spać i mówi wprost, ze wie ze liczyłam na seks, ale on dziś nie da rady i żebym nie drążyła, bo nie chce się o to kłócić. Nie mam już siły do tego. 4 lata to już trwa. Ciagle coś. On chyba nie chce tych dzieci. Już dłużej nie dam rady.
Doskonale Cię rozumiem, przytulam …
 
reklama
Jestem załamana. Już nie wiem co mam robić. Chłop śpi. Wiedział, ze od dziś są te dni. Wczoraj wyszedł z kolega, nie spał i dziś mimo, ze sobie leżeliśmy i gadaliśmy, nagle stwierdził, ze jest kompletnie zjebany i idzie spać i mówi wprost, ze wie ze liczyłam na seks, ale on dziś nie da rady i żebym nie drążyła, bo nie chce się o to kłócić. Nie mam już siły do tego. 4 lata to już trwa. Ciagle coś. On chyba nie chce tych dzieci. Już dłużej nie dam rady.
Teraz nie drąż, ale nie możesz tak tego zostawić. Cos ewidentnie nie gra. Chlop sie przed czymś broni, bo o bycie bucem go nie podejrzewam.
 
Do góry