reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dominik - mały wojownik

reklama
Mi sie bardzo poprawiło po takim leżeniu z nogami w gorze, bo właściwie miałam stare szpitalne łóżko podparte stołkiem. Początkowo było trudno, ale przywykłam.
A przy 3 ciazy która prowadziłam we Francji powiedzieli: to nie mozliwe ze dwie poprzednie pani donosiła. CYli polscy lekarze bardziej sie starają, lepiej prowadzą ciaze i walczą a każdy tydzien.
Jak byłam w 6 miesiącu z bólami to tylko spytali czy odeszły wody, a ze nie odeszły to czekałam kilka godzin zeby sprawdzili co sie dzieje.
 
Nie pomogę dobrą radą, bo nie byłam w podobnej sytuacji.
Ale chciałam tylko napisać, że podziwiam Cię za Twoją waleczność i "pozytywne" nastawienie :) Będę się modlić za Ciebie i za Twoje maleństwo byście wytrwali jak najdłużej :)
Bardzo bardzo dziękuję. Wiesz myślę, że ogólnie my matki potrafimy wiele przetrwać dla dziecka, dlatego staram się nie narzekać chociaż też fizycznie czuję się średnio, ciężko mi zasnąć, bola mnie plecy w tej pozycji.. no ale macica miękka nie ciągnie więc plecy to pikuś. Tak więc walczę dla tego małego fightera, który jest w środku bo za każdym razem jak mam chwilę zwątpienie to zasadza mi tutaj porządnego kopniaczka jakby chciał powiedzieć " jak nie my to kto matka" :D. Tak szczerze... ile tylko wytrwam ( bo nie oszukując się nikt nie przewidzi jak będzie - wiem) , chociaż nigdy nie wypomnę sobie, że czegoś nie zrobiłam nie walczyłam. Tak więc tylek w górę i Alleluja do przodu.. :) nigdy nie byłam bardzo wierzącą, ale teraz "rozmawiam "dużo z tym na górze.. I to też mi pomaga... Przetrwaliśmy już z małym krwawienie w 16 tyg.. I nawet chociaż jeden lekarz powiedział że daje nam tydzień.. To olaliśmy go i jak widać minęło 7 tyg od tego czasu.. Dziękuję każdej z Was z osobna za wsparcie :)
 
Ostatnia edycja:
Bardzo bardzo dziękuję. Wiesz myślę, że ogólnie my matki potrafimy wiele przetrwać dla dziecka, dlatego staram się nie narzekać chociaż też fizycznie czuję się średnio, ciężko mi zasnąć, bola mnie plecy w tej pozycji.. no ale macica miękka nie ciągnie więc plecy to pikuś. Tak więc walczę dla tego małego fightera, który jest w środku bo za każdym razem jak mam chwilę zwątpienie to zasadza mi tutaj porządnego kopniaczka jakby chciał powiedzieć " jak nie my to kto matka" :D. Tak szczerze... ile tylko wytrwam ( bo nie oszukując się nikt nie przewidzi jak będzie - wiem) , chociaż nigdy nie wypomnę sobie, że czegoś nie zrobiłam nie walczyłam. Tak więc tylek w górę i Alleluja do przodu.. :) nigdy nie byłam bardzo wierzącą, ale teraz "rozmawiam "dużo z tym na górze.. I to też mi pomaga... Przetrwaliśmy już z małym krwawienie w 16 tyg.. I nawet chociaż jeden lekarz powiedział że daje nam tydzień.. To olaliśmy go i jak widać minęło 7 tyg od tego czasu.. Dziękuję każdej z Was z osobna za wsparcie :)
Trzymam mocno kciuki za Was!
 
Cieszymy się i myślimy o tobie czesto ❤️ U mnie Emil w brzuchu , 24 tc , wczoraj przytulał się z moim pęcherzem cały wieczór 😭😳 niektóre kobiety nie doceniają ciąży bezproblemowej i narzekają np na płeć dziecka ☺️ Ja codziennie doceniam ze nie muszę lezec plackiem 😱 dużo sił jeszcze raz🥰
 
reklama
Hej! Co tam u Dominika i jego mamusi? Dajecie radę? Były jakieś nowe badania czy coś?
Chyba powinnaś pisać codzień co i jak 😀
 
Do góry