Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
Bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Twój synek ma dzielna mamusię
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo bardzo dziękuję. Wiesz myślę, że ogólnie my matki potrafimy wiele przetrwać dla dziecka, dlatego staram się nie narzekać chociaż też fizycznie czuję się średnio, ciężko mi zasnąć, bola mnie plecy w tej pozycji.. no ale macica miękka nie ciągnie więc plecy to pikuś. Tak więc walczę dla tego małego fightera, który jest w środku bo za każdym razem jak mam chwilę zwątpienie to zasadza mi tutaj porządnego kopniaczka jakby chciał powiedzieć " jak nie my to kto matka" . Tak szczerze... ile tylko wytrwam ( bo nie oszukując się nikt nie przewidzi jak będzie - wiem) , chociaż nigdy nie wypomnę sobie, że czegoś nie zrobiłam nie walczyłam. Tak więc tylek w górę i Alleluja do przodu.. nigdy nie byłam bardzo wierzącą, ale teraz "rozmawiam "dużo z tym na górze.. I to też mi pomaga... Przetrwaliśmy już z małym krwawienie w 16 tyg.. I nawet chociaż jeden lekarz powiedział że daje nam tydzień.. To olaliśmy go i jak widać minęło 7 tyg od tego czasu.. Dziękuję każdej z Was z osobna za wsparcieNie pomogę dobrą radą, bo nie byłam w podobnej sytuacji.
Ale chciałam tylko napisać, że podziwiam Cię za Twoją waleczność i "pozytywne" nastawienie Będę się modlić za Ciebie i za Twoje maleństwo byście wytrwali jak najdłużej
Trzymam mocno kciuki za Was!Bardzo bardzo dziękuję. Wiesz myślę, że ogólnie my matki potrafimy wiele przetrwać dla dziecka, dlatego staram się nie narzekać chociaż też fizycznie czuję się średnio, ciężko mi zasnąć, bola mnie plecy w tej pozycji.. no ale macica miękka nie ciągnie więc plecy to pikuś. Tak więc walczę dla tego małego fightera, który jest w środku bo za każdym razem jak mam chwilę zwątpienie to zasadza mi tutaj porządnego kopniaczka jakby chciał powiedzieć " jak nie my to kto matka" . Tak szczerze... ile tylko wytrwam ( bo nie oszukując się nikt nie przewidzi jak będzie - wiem) , chociaż nigdy nie wypomnę sobie, że czegoś nie zrobiłam nie walczyłam. Tak więc tylek w górę i Alleluja do przodu.. nigdy nie byłam bardzo wierzącą, ale teraz "rozmawiam "dużo z tym na górze.. I to też mi pomaga... Przetrwaliśmy już z małym krwawienie w 16 tyg.. I nawet chociaż jeden lekarz powiedział że daje nam tydzień.. To olaliśmy go i jak widać minęło 7 tyg od tego czasu.. Dziękuję każdej z Was z osobna za wsparcie
Dziękujemy czujemy się dobrze, dzielnie w pakiecie, jesteśmy po sterydach, odpoczywamy i liczymy dniDzień dobry!
Jak się czujecie? Jak minęła noc?