reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dominik - mały wojownik

W pierwsze juz od5 tyg kazali mi leżeć plackiem. Nie wiem jak wtedy wygladała szyjka itd, bo to było dawno temu i lekarze nic nie mówili. A po odejściu czopa jeszcze 2 miesiace plackiem kroplówki 24/24, tak ze mi juz żył brakowało, ręce sine w strupach. Ale sie udało.
Juz nie pamietam w którym tygodniu podawali sterydy na płuca, ale to tez wielka pomoc
 
reklama
W pierwsze juz od5 tyg kazali mi leżeć plackiem. Nie wiem jak wtedy wygladała szyjka itd, bo to było dawno temu i lekarze nic nie mówili. A po odejściu czopa jeszcze 2 miesiace plackiem kroplówki 24/24, tak ze mi juz żył brakowało, ręce sine w strupach. Ale sie udało.
Juz nie pamietam w którym tygodniu podawali sterydy na płuca, ale to tez wielka pomoc
Dziękuję że napisałaś każde takie wpisy to dodatkowy zastrzyk nadzieji i wiary :)
 
Znam dziewczynę, która na czworaka chodziła do toalety żeby był mniejszy nacisk na szyjke. Całą ciążę przeleżała i urodził jej się piękny, zdrowy synek. Trzymam kciuki z całych sił żeby i u Ciebie wszystko dobrze się skończyło!
Moja mama ze mną tyle lat wstecz też chodziła na czworaka do łazienki bo już od 6 miesiąca pojawiły się komplikacje. Aż w końcu urodziła sporo po terminie bo jak przyszło co do czego to się na świat nie spieszyłam. Życzę zdrowia i spokoju, będzie dobrze.
 
Moja mama ze mną tyle lat wstecz też chodziła na czworaka do łazienki bo już od 6 miesiąca pojawiły się komplikacje. Aż w końcu urodziła sporo po terminie bo jak przyszło co do czego to się na świat nie spieszyłam. Życzę zdrowia i spokoju, będzie dobrze.
Dziękuję :) Walczymy lekarz mówi że dobrze reaguje na leki a to ważne bo w innym wypadku po prostu byłby postęp "akcji". Ja naprawdę mogę się nawet czołgać, wisieć do dołu głową, byle tylko.. Lekarz mówi że jeśli dam radę chociaż 6 tyg czyli prawie 30 tydzień to już będzie dobrze. Liczę na to że w szpitalu się nami zajmą no i też najważniejsze że będę pod stała kontrolą. Narazie mamy małe cele :) dziś dzień się pomału kończy więc byle do jutra, każdy kolejny na wagę złota.
 
Dziękuję :) Walczymy lekarz mówi że dobrze reaguje na leki a to ważne bo w innym wypadku po prostu byłby postęp "akcji". Ja naprawdę mogę się nawet czołgać, wisieć do dołu głową, byle tylko.. Lekarz mówi że jeśli dam radę chociaż 6 tyg czyli prawie 30 tydzień to już będzie dobrze. Liczę na to że w szpitalu się nami zajmą no i też najważniejsze że będę pod stała kontrolą. Narazie mamy małe cele :) dziś dzień się pomału kończy więc byle do jutra, każdy kolejny na wagę złota.
Ja swojego syna urodziłam w 33tc. Nie było łatwo, ale byłam w całkiem innej sytuacji bo cc musiało zostać wykonane tu i teraz. Teraz jest zdrowym i silnym 4 latkiem. Twój synek też jest silnym chłopcem i byle jak najdłużej był w brzuszku żebyście mogli się potem naprzytulać ile się da :)
 
Mam nadzieję że cpr będzie w porządku bo krew wyszła dobrze. Z tą infekcja jest dla mnie o tyle dziwne, że jestem świeżo po wymazach które też wyszły prawidłowo, lekarz twierdzi, że mam grzybice. Przyjmuje dopochwowa globulki. Bardzo Ci dziękuję za obszerny wpis ja po prostu jestem nieco "zielona" w tym wszystkim i gubię się a chciałabym dobrze. W domu mam synka 5,5 latek. Ciaza była książkowa urodził się w 38 tyg.. To co teraz się dzieje to dla mnie cios, z drugiej strony w moim szpitalu widzę że naprawdę robią wszystko co w ich mocy. Czekam na ten jutrzejszy dzień.. Apropo mycia w łóżku czy korzystania z basenu.. Wszystko mi jedno nawet jakby ktoś miał patrzeć jak sikam :) :) po prostu mam w sobie naprawdę wielkie pokłady walki o to wszystko.. Żeby kiedyś nie powiedzieć sobie, że może mogłam coś jeszcze zrobić. Z jednej strony szpital, wiadomo nic przyjemnego z drugiej na bieżąco mogą działać nie muszę denerwować się w domu. No cóż każdy dzień na wagę złota.
Tak, sterydy powinni byli ci już podać, bo najlepiej 2 dawki. Myślę, że dostaniesz. To dobrze, że reagujesz na leki. To naprawdę budzi nadzieję.
Moja droga zielona jesteś... Powinnaś być zielona, bo to naprawdę nie powinno się dziać.
Ja też wcześniej urodziłam synka w 40 tc. Z córeczką tak książkowa ciąża, że w zasadzie nie wiadomo skąd to wszystko przyszło. Nagle w 23tc zaczął odchodzić mi czop. Posiewy w 3 niezależnych labach ujemne, a wody poszły. Też nikt nie wiedział dlaczego. Czasem tak się dzieje... Byle tylko udało wam się jak najwięcej czasu ukraść. Za synkiem będziesz tęsknić, jednak poradzicie sobie. Ja też miałam wtedy 10 miesięczne niemowlę w domu jak trafiłam do szpitala. Potem wszystko sobie odbijecie. Bedzie dobrze, będę trzymać kciuki. Dobrej nocy. Wyśpijcie sie [emoji3590]
 
Tak, sterydy powinni byli ci już podać, bo najlepiej 2 dawki. Myślę, że dostaniesz. To dobrze, że reagujesz na leki. To naprawdę budzi nadzieję.
Moja droga zielona jesteś... Powinnaś być zielona, bo to naprawdę nie powinno się dziać.
Ja też wcześniej urodziłam synka w 40 tc. Z córeczką tak książkowa ciąża, że w zasadzie nie wiadomo skąd to wszystko przyszło. Nagle w 23tc zaczął odchodzić mi czop. Posiewy w 3 niezależnych labach ujemne, a wody poszły. Też nikt nie wiedział dlaczego. Czasem tak się dzieje... Byle tylko udało wam się jak najwięcej czasu ukraść. Za synkiem będziesz tęsknić, jednak poradzicie sobie. Ja też miałam wtedy 10 miesięczne niemowlę w domu jak trafiłam do szpitala. Potem wszystko sobie odbijecie. Bedzie dobrze, będę trzymać kciuki. Dobrej nocy. Wyśpijcie sie [emoji3590]
[/QUOTE
Bo to jest właśnie tak, że nigdy się takich rzeczy nie spodziewasz :( myślę, też że wtedy człowiek dowiaduje się jak mimo wszystko ma w sobie duża siłę walki. Dzisiaj rano obudziłam się i chociaż może to nie wiele byłam szczęśliwa, że w zasadzie całą noc przespaliśmy ładnie. Nie wybudzaly mnie żadne skurcze, pomimo że koło północy skończyła się kroplówka z magnezem. Dziękuję Ci za taką duża dawkę wiary myślę że właśnie to mi najbardziej potrzebne bo dopóki walczymy z małym to jesteśmy w grze.
10mc malenstwo to faktycznie jeszcze maluszek, wyobrażam sobie ze musiało być Ci ciężko.. Ale dałaś rady i to najważniejsze. W nas kobietach jest chyba bardzo duża siła. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak wielka. Dziękuję za każde dobre słowo naprawdę daje to wiele. Miłego dnia :)
 
Kobietki jestem po usg i mój mały wygląda podobno bardziej na 24 tydzień, waży 650 gr ja zawsze miałam problem z regularnością miesiączek więc kierują się obrazem na usg.. Dzisiaj mają dzwonić do szpitala który jak to ujęła bardzo "miła" Pani doktor "może zechce nas przyjąć".. Więc zdolowala mnie bo wczoraj było wszystko ustalone. Po drugie zasugerowała mi że cała sytuacja jest trochę przeze mnie bo trzeba było się godzić na szew a nie pessar. U mnie niewydolności pojawiła się w 19 tyg lekarz mówił że szew zawsze niesie ryzyko przebicia błon i że dlatego lepszy będzie pessar. Wczoraj lekarz mówił że to nie kwestia pessara tylko infekcji i wtedy i szew by się rozlazł..takze jak widzicie humor mi odrobinę popsuli ale nie dam się.
 
reklama
Przez Ciebie? To niby ty sama zalegasz sobie zabiegi medyczne??
Czasem przeraża podejście lekarzy, pracują latami z ciężarnymi i mogliby się jednak nauczyć trochę więcej wrażliwości dla i tak drżących ze strachu i obwiniających się kobiet.
Ciesz się, ze maluszek jest większy a resztę olej! Trzymam kciuki za przyjęcie do lepszego szpitala !
Jak się dziś czujesz?
Masz już imię dla synka?
 
Do góry