Tak, sterydy powinni byli ci już podać, bo najlepiej 2 dawki. Myślę, że dostaniesz. To dobrze, że reagujesz na leki. To naprawdę budzi nadzieję.
Moja droga zielona jesteś... Powinnaś być zielona, bo to naprawdę nie powinno się dziać.
Ja też wcześniej urodziłam synka w 40 tc. Z córeczką tak książkowa ciąża, że w zasadzie nie wiadomo skąd to wszystko przyszło. Nagle w 23tc zaczął odchodzić mi czop. Posiewy w 3 niezależnych labach ujemne, a wody poszły. Też nikt nie wiedział dlaczego. Czasem tak się dzieje... Byle tylko udało wam się jak najwięcej czasu ukraść. Za synkiem będziesz tęsknić, jednak poradzicie sobie. Ja też miałam wtedy 10 miesięczne niemowlę w domu jak trafiłam do szpitala. Potem wszystko sobie odbijecie. Bedzie dobrze, będę trzymać kciuki. Dobrej nocy. Wyśpijcie sie [emoji3590]
[/QUOTE
Bo to jest właśnie tak, że nigdy się takich rzeczy nie spodziewasz
myślę, też że wtedy człowiek dowiaduje się jak mimo wszystko ma w sobie duża siłę walki. Dzisiaj rano obudziłam się i chociaż może to nie wiele byłam szczęśliwa, że w zasadzie całą noc przespaliśmy ładnie. Nie wybudzaly mnie żadne skurcze, pomimo że koło północy skończyła się kroplówka z magnezem. Dziękuję Ci za taką duża dawkę wiary myślę że właśnie to mi najbardziej potrzebne bo dopóki walczymy z małym to jesteśmy w grze.
10mc malenstwo to faktycznie jeszcze maluszek, wyobrażam sobie ze musiało być Ci ciężko.. Ale dałaś rady i to najważniejsze. W nas kobietach jest chyba bardzo duża siła. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak wielka. Dziękuję za każde dobre słowo naprawdę daje to wiele. Miłego dnia