reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Czy któraś z Was znalazła wreszcie cos skuteczne na kolkę??????Ja juz wypróbowałam Esputicon, Infacol i wodę koperkową, nawet niemiecki środek Sab Simplex, który dostałam od znajomej i..............i nic!!!:-( :no: Mała jak sie darła, tak się drze! Szkoda mi jej strasznie!!!:-( A te domowe sposoby-kładzenie na brzuszku, masaże brzuszka i ciepłe okłady mozna w przypadku mojej córki w tyłek wsadzić. Nie działa kompletnie NIC!
 
reklama
Renee - spokojnie.. te środki nie działają PO PIERWSZYM RAZIE :D
Franek też ma kolki jak cholera i daje mu infacol - czasem pomaga a czasem nie.. Pediatra mi dzis powiedziała, że te leki trzeba stosowac przewlekle i czasem dopiero po 2ch tygodniach dają efekt... no i kolejne pytanie - byłaś z tym u pediatry?? bo może to coś innego (tfu tfu aby nie zapeszyć)
 
Moj maly tez ma kolki - drze sie codziennie po poludniu az do wieczora, takie ma ataki z krotkimi odpoczynkami. Czasem w nocy tez - jak zrobi kupe, to mu troche przechodzi. Dostaje 4xdziennie Flatulex, ale jeszcze 2 tyg. nie minely - moze pomoze...
 
Agamamaani mam do Ciebie pytanko... jak Ty śpisz z Frankiem i w nocy go karmisz to czy Ty go odbijasz czy nie? Może już gdzieś o tym pisałaś (sorry w tedy za powtórkę) ale nie mam czasu śledzić wszystkich postów na bierząco... Bo moja Anielka w ogóle nie chce odbijać za to starasznie zaczęła ulewać no i ma bąki, może to jeszcze nie kolka (odpukać) ale męczy się bardzo i zastanawiam się czy to nie od tego, że ja nie jestem zbyt wytrwała w tym odbijaniu i po pięciu minutach (w nocy to nawet krócej) odpuszczam...
 
Agamamaani, byłam z nią już w sumie od urodzenia 5 razy u lekarza.;-) Chyba jestem trochę przewrażliwiona:-) ;-) , mała jest zdrowa jak ryba. Tez już zaczęłam sie zastanawiać czy nie ma czegoś z jelitkami, ale wszystko jest o.k.
 
Agamamaani, a ten Infacol ile razy dziennie dajesz, bo tam pisze, że cały zakraplacz przed każdym posiłkiem, ale to chyba lekka przesada dla takiego maluszka. Ja swojej dawałam przed co drugim jedzeniem i wydaje mi sie że jej go przedawkowałam:-( :zawstydzona/y:, bo przez 1 dzień darła mi sie okropnie, jak na drugi dzień nie dostała wcale było dużo lepiej.

To może źle robie, że jej tak zmieniam te środki na kolkę?:confused:
 
renee - nie powinnaś zmieniac środka - ja podaję tylko infacol tak jak jest napisane - przed każdym jedzonkiem - no jak po pół godziny się znów domaga piersi to mu już nie podaje.. ale tak co trzy godziny to zawsze..

mju - w nocy nie odbijam ( w nocy tez tego infacolu nie daję) - Franek wogóle nie chce odbijać chyba, że go nakolanach sobie położę i stąd pewnie ma te kolki :(
 
No więc jak to jest z tym odbijaniem u dzieci karmionych piersią?. Mówią, że nie potrzeba. Ja przy Krzysiu nie brałam go do odbijania a teraz z Oleńka czasami to robię. Naszczęście nie musimy długo czekać na to "beee" a jet ono takie,że i dorosły by sie nie powstydził :-D .


Jakieś paskudne katarki nam wszystkim sie przyplątały.


Żeby nie zapeszyć to pocichutku Wam powiem, że pupcia Małej wygląda już prawie normalnie. I wiecie czym ją w końcu wyleczyłam. Tak, najzwyklejszą mąką ziemiaczaną. Wiem, że piszą aby nie stosować jej u dziewczynek ale przecież jak my byłyśmy małe to przynajmniej w moim przypadku rodzice stosowali mąke ziemiaczaną i skutków ubocznych nie widać, no chyba, że ten, który polega na bezproblemowym zachodzeniu w ciąże :-D . Moja siostra stosowała mąkę, moja bratowa stosowała mąkę (obie mają dziewczynki) więc i ja stosuję mąkę a efekty sa widoczne.
 
No niby nie trzeba odbijać przy naturalnym karmieniu ale na mojego syna to nie działa.MUSI!!!!dobić i ulać bo inaczej nie zaśnie,więc nieraz noszę go godzinę i ręce mi opadają bo waży coraz więcej(5,200).
A odnośnie kolek,to jeszcze jedna uwaga....
Mój Wojtek darł się niemilosiernie,pakowałam w niego Infacol,Esputicon i SAB a okazalo się,że on byl zwyczajnie głodny!!!! On sam daje mi znać kiedy jest najedziny-wtedy jest pogodny i nie placze.Ewentualnie poplakuje przy bączkach albo gdy nie może długo odbić.
 
reklama
Ja tak jak MEGI, karmię piersią i raz się małemu odbijaa raz nie, a jak śpi to po karmieniu kladę go tylko po prostu na boczek, w razie gdyby mu się ulało.Kolek na razie nie ma, (odpukac) i oby nie było, nie wiem czy to zasługa , że stosuję wobec siebie ostre kryteria jedzeniowe ;-) bardzo uważam na to co jem, i wszystkie przyprawy poszły w odstawkę ;-)

Zielone kupki o których pisałam i Was sie pytałam, nadal przeważaja w małego pieluszce, ale poza tym Leonek czuje się dobrze, więc chyba nie ma sie czym martwic??!!!
 
Do góry