reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Mycha moja Aniela tylko strasznie chrapie, to się nazywa sapka ale raczej problemów z oddychaniem nie ma no i sporo kwęka przez sen jakby się miała rozpłakać a potem śpi dalej za to ja juz nie...
 
reklama
Mycha Wojtek ma tak samo,tzn. takie pochrząkiwanie niby z noska niby z kratni,ale to jest zalegający pokarm.Dzieje się tek jeśli dobrze mu się nie odbije i nie zwróci nadmiaru pokarmu.
 
Dziewczyny a co myslicie o tej Fridzie? przydałaby się? wiecie jak ona sie sprawdza?

Renee co ty stosowałas u małej na te krostki? mojej tez sie pojawiły bardziej na czole i nie wiem czym to moge smarowac???

MJU u mnie jest dokładnie tak samo!
 
Mycha na trądzik mała dostała tylko Noemycinum, to taka maść do oczu, ale lekarz kazał tylko tym delikatnie na noc posmarować buzię. Już ma ładną buźkę.;-)
 
Ja niczym nie smarowałam krostek na buzi Wojtusia i same znikają.Zauważyłam jednak,że robią się bardzoej czerwone gdy zjem żółtego sera:baffled: niefajnie,bo ja uwielbiam żółty ser:-(
 
Megus,ja ostatnio ogladalam z Mamuska "Plebanie" :cool2: i tam czyjs synek mial wlasnie taki smoczek. :-p ;-) Popularne te nasze smoczki. :rofl2:

Laseczki,a ja mam takie pytanko. Ile razy dziennie po odpadnieciu kikutka nalezy smarowac pepuszek wacikami Leko?Bo wiem,ze przez 3 dni,ale ile razy?
 
Agutko ja pierwsze słyszę, że 3 dni po odpadnięciu kikuta. Myślę, że dopóki "coś" w pępuszku jeszcze jest. Ja smaruje jeszcze spirytusem 70% (przez cały czas nim smarowałam) a kikut odpadł nam już ze 3 tyg. temu. Już chyba bedziemy kończyć bo prawie nic już w nim nie ma.
 
Hej!
Wczoraj wieczorem dostałam niemalże paraliżu ze strachu całą noc nie spałam... Czy Waszym dzieciom może tez się to zdażyło? Moja Anielka wczoraj po jedzeniu "zwymiotowała" nie było to ulanie bo wychlusnęło z niej to mleko. Najpierw zaczęła kasłać a potem taka fontanna! Wcześniej jak ulewała to tylko taka strużka mleka ciekła z buzi a wczoraj to sporo takiego" twarożku". Czy coś o tym wiecie? Bo ja potem całą noc nie spałam - Anielka zresztą tez bardzo słabo, no i nie wiem co robić czy iśc do lekarza czy przestać panikować????
 
reklama
Do góry