reklama
ariska
Fanka BB :)
ja bym chciała też gdzies do roku ale zobaczymy jak to wyjdzie fajnie by było jakbym choć do wakacji karmiła bo wtedy by był spokój żeby gdzieś wyjechać bo dajesz cyca i nie trzeba kombinować z mieszankami itp
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Słyszałam, że najlepiej karmic dziecko 9 miesięcy tyle co się je pod sercem nosiło :-)
Fajnie, że opisałyście o tym karmieniu, ja tez się troche obawiam czy pokarm napłynie, ale wiem, ze zamartwianie się na zapas nie pomoże:-)
Fajnie, że opisałyście o tym karmieniu, ja tez się troche obawiam czy pokarm napłynie, ale wiem, ze zamartwianie się na zapas nie pomoże:-)
Ja miałam wielkie plany co do karmienia, a życie pokazalo swoje
Jak urodziłam Witka (miałam cc z zzo) to przynieśli mi go do karmienia dopiero po 8 godzinach, ale najpierw go nakarmili Więc mały nie chciał ssać, potem zamiast mi go dawać do karmienia to też dawali mi butelkę, a mi gadali, że dziecko śpi i później będę karmić. W ten sposób mój syn stracił odruch ssania A ja na dodatek miała wklęśnięte piersi i problem z karmieniem :-( Długo trwało zanim nauczyliśmy się ssać i podawać odpowiednio cyca, ale i to też zostało brutalnie przerwane, bo po 3 tygodniach od porodu musiałam iść na operację oczu i to 100 km od domu :-( Jak wróciłam to z karmieniem było jeszcze gorzej niż wcześniej. Synek ssał najlepiej jak spał, a jak nie spał to oboje byliśmy mokrzy i nerwowi :-( Więc przeszliśmy w ciągu dnia na butelkę.
Teraz wiem, że zbyt szybko sobie odpuściłam. Powinnam paru osobom powiedzić by dali mi spokój, przestali dawać "złote rady" i usiłować samej w spokoju i ciszy na nowo karmić dziecko. Pewnie udało by się nam to przetrwać.
Ale cóż. Teraz jestem mądrzejsza i tak szybko się nie poddam ;-)
Jak urodziłam Witka (miałam cc z zzo) to przynieśli mi go do karmienia dopiero po 8 godzinach, ale najpierw go nakarmili Więc mały nie chciał ssać, potem zamiast mi go dawać do karmienia to też dawali mi butelkę, a mi gadali, że dziecko śpi i później będę karmić. W ten sposób mój syn stracił odruch ssania A ja na dodatek miała wklęśnięte piersi i problem z karmieniem :-( Długo trwało zanim nauczyliśmy się ssać i podawać odpowiednio cyca, ale i to też zostało brutalnie przerwane, bo po 3 tygodniach od porodu musiałam iść na operację oczu i to 100 km od domu :-( Jak wróciłam to z karmieniem było jeszcze gorzej niż wcześniej. Synek ssał najlepiej jak spał, a jak nie spał to oboje byliśmy mokrzy i nerwowi :-( Więc przeszliśmy w ciągu dnia na butelkę.
Teraz wiem, że zbyt szybko sobie odpuściłam. Powinnam paru osobom powiedzić by dali mi spokój, przestali dawać "złote rady" i usiłować samej w spokoju i ciszy na nowo karmić dziecko. Pewnie udało by się nam to przetrwać.
Ale cóż. Teraz jestem mądrzejsza i tak szybko się nie poddam ;-)
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Dzieki temu co napisałaś Moniko77 mamy, które pierwszy raz będą rodzić(takie jak ja) będą mogły uczyć się też na Twoich doswiadczeniach, próbować do skutku karmić :-)
Mam nadzieje że wszystkie bedziemy mogły karmić :-) życzę Wam i sobie tego :-)
Mam nadzieje że wszystkie bedziemy mogły karmić :-) życzę Wam i sobie tego :-)
b_iala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 676
ja tez zycze wam tego i sobie.... bo przeciez niewiadomo czy bede mogła karmic... wiem ze dla mnie pomogło duzo spokoju i rady pań które zajmowały sie Tomaszkiem ... niestety na panią która przyszła do mnie do domu po porodzie niemogłam kompletnie liczyc bo dla niej liczył sie tylko mój podpis na karcie... tak szybko wchodziła i wychodziła ze butów nawet niezdjeła... i pozniej musiałam podłogi myc bo zostawiła duze kaluze po stopionym sniegu
szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
Bial_a masz rację z połoznymi różnie bywa. Moja tez wpadła jak po ogień w wysokich szpilach z wisiorkiem playboya i gumę z butów na dywanie mi zostawila.Normalnie myslłam, ze ja uduszę, nowiutki dywan a ona sobie buty o niego wytarła.
reklama
b_iala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 676
Bial_a masz rację z połoznymi różnie bywa. Moja tez wpadła jak po ogień w wysokich szpilach z wisiorkiem playboya i gumę z butów na dywanie mi zostawila.Normalnie myslłam, ze ja uduszę, nowiutki dywan a ona sobie buty o niego wytarła.
ja mam biały dywan w salonie to chyba bym ją udusiła jak by staneła na nim nogą... teraz sie dowiedziłam ze polozna musi byc 6 raz ... i wyegzekwuje te wizyty wkoncu ktos jej za to płaci...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 93 tys
- Odpowiedzi
- 103
- Wyświetleń
- 20 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: