Inspektorat ochrony zwierząt ma jechać na kontrolę. Więcej nie wiem, bo znajoma, która tam działa miała urlop i nie chciałam jej głowy zawracać.
Ciekawe jest to, że w internetach jestem obrzucana hasłami o braku empatii, wrażliwości i że łatwo oceniam, ale osoby, które mnie znają naprawdę mówią, że mam odwagę cywilną i dobrze, że jestem. Moim zdaniem za mało oceniamy wtedy kiedy trzeba. Nie mówię, że kiedyś było lepiej, bo nie było, ale powinniśmy wreszcie zacząć oceniać i wtrącać ten nasz nos. Ja bym się cieszyła wiedząc, że żyję w społeczeństwie, gdzie nie można prać dzieci, bo zaraz sąsiad zareaguje, gdzie jak moja matka albo mąż zemdleją na ulicy, to ktoś zadzwoni na pogotowie, gdzie moja córka będzie mogła wracać do domu sama w nocy, bo ktoś zadzwoni na policję słysząc odgłosy kłótni i przemocy. Ale cóż. Mamy nie oceniać, mamy się nie wtrącać, bo może rodzic miał gorszy dzień, bo może dziecko jest autystyczne i po prostu tak krzyczy, bo coś tam. No to policja przyjedzie, zobaczy, że dziecko jest zadbane, rodzice ogarnięci, a jeśli coś wzbudzi podejrzenia, to będą się im przyglądać. Może gdybyśmy bardziej oceniali, to wielu tragedii by nie było.