reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta mamy karmiącej ;)

reklama
Megami, no i ja właśnie taki przypadek miałam. pół roku na diecie eliminacyjnej. ale to faktycznie dopiero po wystąpieniu objawów.

ja na laktacje na pewno wodę i hippa w saszetkach.
 
Ja piłam na począku dużo wody żeby mleko mieć, zwłaszcza że ja z tych niepijących. Ale po 2 dniach miałam taki nawał pokarmu, że położne kazały przestać pić...
 
Dużo trzeba pić bo bez tego laktacja zanika to fakt.Mi smakowała herbatka na laktacje Hippa ale w granulkach.Zalewa się i już. W szpitalu ułatwia to życie.

Dziewczyny a jak jest z kawą. Można pić taką parzoną po turecku??
Nie piłam jak karmiłam dziewczynki ale teraz przy trójce bąków przyda się pewnie taki dopalacz.:-)
 
Ja mam swoją normę taką bez której żyć nie mogę. 3 kawy w tygodniu. Słabe mleczne. Małemu nic nie jest a ja żyje :)
 
reklama
Ja też nie stosowałam żadnej specjalnej diety, nie było potrzeby.
Na laktację herbatkę Hippa w granulkach- uwielbiałam i teraz pewnie też sobie kupię.
Kawę piłam codziennie, ale rozpuszczalną z mlekiem, także nie wiem jak to jest z tymi parzonymi,
 
Do góry