U mnie tak jak u megami.
Pierwszy na leżąco, drugi bardzo aktywny, aż do skurczy partych łaziłam i skakałam. Obydwie ciąże praktycznie "leniwe" z racji tego, że zagrożone, wolno mi było tylko na siusiu wstawać i o ile z pierwszym synem udało się trzymać zaleceń lekarza, o tyle z drugim już nie dało się tak leżeć i pachnieć, więc parę razy lądowałam w szpitalu na kroplówkach wyciszających. Tylko tego się boję, że po trzecim miesiącu zaczną się moje ciążowe kłopoty:-(
Pierwszy na leżąco, drugi bardzo aktywny, aż do skurczy partych łaziłam i skakałam. Obydwie ciąże praktycznie "leniwe" z racji tego, że zagrożone, wolno mi było tylko na siusiu wstawać i o ile z pierwszym synem udało się trzymać zaleceń lekarza, o tyle z drugim już nie dało się tak leżeć i pachnieć, więc parę razy lądowałam w szpitalu na kroplówkach wyciszających. Tylko tego się boję, że po trzecim miesiącu zaczną się moje ciążowe kłopoty:-(