reklama
nie wiem gdzie to bardziej pasuje więc wstawiam w oba wątki tę samą prośbę:
DZIEWCZYNY PODZIELCIE SIĘ PRZEPISAMI NA BOŻONARODZENIOWE POTRAWY MAMY KARMIĄCEJ!!!
ja za nic nie wiem co mogłabym zjeść u mnie w domu nie robi się barszczu tylko zupę z suszonych borowików z kwasem z kapusty (mniam!), pierogi z kapusta odpadają, ryby smażone chyba też ciasta też. jedynie ciasteczka kruche... powiedzcie co WY zrobicie dla siebie!
DZIEWCZYNY PODZIELCIE SIĘ PRZEPISAMI NA BOŻONARODZENIOWE POTRAWY MAMY KARMIĄCEJ!!!
ja za nic nie wiem co mogłabym zjeść u mnie w domu nie robi się barszczu tylko zupę z suszonych borowików z kwasem z kapusty (mniam!), pierogi z kapusta odpadają, ryby smażone chyba też ciasta też. jedynie ciasteczka kruche... powiedzcie co WY zrobicie dla siebie!
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
efunia, ja uderzam w kierunku barszczu (moze zupa rybna?). poza tym salatka jarzynowa, troszke pierogow z kapusta, ryba smazona jak najbardziej (ale pstrag, bo to chudsze od karpia). z ciast biszkopt (4jajka, 4lyzki cukru, 8lyzeczek maki - ubic piane z cukrem, reszte domieszac - piec ok 20min) i makowiec - o ile mak nie jest parzony mlekiem tylko woda. tylko sernik odpuszczam, a inne przepisy modyfikuje i zamiast mleka daje wode.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Może Mama zrobi mi barszcz czerwony bez octu i delikatnie przyprawiony (u nas jest grzybowa), dostanę porcję pierogów ruskich zamiast z kapustą i grzybami i rybę - albo pstrąga albo łososia - może z piecyka? Wolę taką niż smażoną, nie przepadam za smażonym. A karpia nie lubię, żadnej rybvy w galarecie też nie lubię, więc mam z głowy tak czy siak. Nie wiem jak z ciastami, żałuję, że nie zjem kutii, ale co tam. I żałuję śledzi po węgiersku.. oj, bardzo żałuję. Ale zrobię je sobie kiedy indziej. A w pierwszy dzień świąt mama obiecała mi indyka pieczonego i przeze mnie będzie zupa krem z brokułów - bo staram się do brokuów przekonać, zdrowe są...
reklama
ja też nie lubię smażonych ryb. na szczęście! zjem kawałek łososia. ale śledzi mi żal. zrobię dla męża
mama też mi chciała zrobić ruzkie, ale teraz u mnie zero nabiału. to chyba sobie wykonam z pieczarkami...
czyli maku nie jecie?
ja chyba też sobie dam z nim spokój. ja co prawda maku nie lubię, ale chodzi za mną strucla... z mini mini minimalną ilością maku.. taką lubię owszem tak
mama też mi chciała zrobić ruzkie, ale teraz u mnie zero nabiału. to chyba sobie wykonam z pieczarkami...
czyli maku nie jecie?
ja chyba też sobie dam z nim spokój. ja co prawda maku nie lubię, ale chodzi za mną strucla... z mini mini minimalną ilością maku.. taką lubię owszem tak
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 462
Podziel się: