Urodziłam w 26tc. Ogólnie neonatolog kazał jeść normalnie. Ponieważ sama mam skazę białkowa, a syn uczulenie na nabiał i już w inkubatorze widziałam porcelanowe policzki córeczki to od razu zastosowałam dietę eliminacyjna podobną jak przy synku. To rzeczywiście u nas się sprawdziło.Dziś rozmawiałam o tym chwilę z panią dr neonatolog i mi mówiła że ze względu na początkowe problemy brzuszkowe Tadzia (wymiotowanie pokarmem) powinnam unikać potraw ciężkostrawnych i słodyczy więc już sama nie wiem. Od jutra muszę już zacząć dietę , obecnie jeszcze pokarm wylewam ale i tak od dłuższego czasu nie jadam takich rzeczy bo choroba , szpital , teraz dochodzenie do siebie
Osobiście nie uważam, że z góry trzeba stosować jakąkolwiek dietę. Jednak jeśli lekarze na coś zwracają uwagę lub w rodzinie są alergie pokarmowe, to warto taka kwestie rozważyć i zdecydowanie przyglądać się diecie oraz reakcji malucha na jedzenie