reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta mamy kamiącej/ Przepisy

reklama
a ja raz robiłam takie kotleciki i chyba coś spartoliłam, bo mi się podczas smażenia rozlatywały i przez to miałam więcej roboty, a na koniec stwierdziłam, że w takim razie wolę zawijać w kapustę i robić tradycyjnie ;-) Ale były dobre, mimo rozpadu na części pierwsze.
 
a ja raz robiłam takie kotleciki i chyba coś spartoliłam, bo mi się podczas smażenia rozlatywały i przez to miałam więcej roboty, a na koniec stwierdziłam, że w takim razie wolę zawijać w kapustę i robić tradycyjnie ;-) Ale były dobre, mimo rozpadu na części pierwsze.

ja też takie robiłam, nie wiem czy robicie z przepisu na opakowaniu "Pomysł na gołąbki inaczej", bo ja do tego dodałam jajko, żeby się kupy trzymało, i wyszły w porzo
 
Rachel, nam za pierwszym razem też sie rozlatywały, ale teraz mąż odcisnął kapustę, która dość długo postała sobie z solą i jest OK. Wyszły bardzo smakowite. Ja robie z Nowych przepisów siostry Anastazji, na pół kilo mięsa i kapusty daje 2 jajka i 2 łyżki maki ziemniaczanej, no i obtoczone w bułce tartej podsmażam na patelni. Z tej porcji wychodzi ok 12 małych kotlecików, ja wczoraj robiłam z podwójnej porcji :-)
 
Ostatnia edycja:
Rachel, nam za pierwszym razem też sie rozlatywały, ale teraz mąż odcisnął kapustę, która dość długo postała sobie z solą i jest OK. Wyszły bardzo smakowite. Ja robie z Nowych przepisów siostry Anastazji, na pół kilo mięsa i kapusty daje 2 jajka i 2 łyżki maki ziemniaczanej, no i obtoczone w bułce tartej podsmażam na patelni. Z tej porcji wychodzi ok 12 małych kotlecików, ja wczoraj robiłam z podwójnej porcji :-)
A widzisz, i to jest powód. Moja kapusta była za twarda, bo nie odstała wystarczająco no i się nie chciała sklejać z resztą.
Dzięki za oświecenie :-)
 
oj nie wiem dziewczynki czemu ten watek spadl tak nisko - bo zachcianki na jedzenie to mnie sie wlasnie niedawno obudzily, ja dzis go przejrzalam calego - szukalam inspiracji na obiadki w przyszlym togodniu bo jutro z mezem trzeba zakupy zrobic, no i tak zglodnialam ze zjadlabym konia z kopytami ;) a ide na urodzinki do tesciowej i licze na dobre jedzonko :)
 
A ja dzisiaj zrobiłam eksperyment i do naleśników dodałam przyprawę do piernika i miód :) pychotka,
szybki sposób na pseudpierniki ..:-D,
mysle tez ze to zdrowsza opcja naleśników bo naturalnie słodzone i z przyprawami które na pewno jakimś stopniu poprawiają trawienie :)
Eksperymentowanie mam po tacie... on do naleśników dodawał juz kokos, bakalie, cynamon a nawet mak (to byly moje ulubione)
 
reklama
a ja wczoraj zrobiłam - grochówę - taką z prawdziwego zdarzenia...wiem , że nie powinnam i nie muszę opisywać co się działo w moim brzuchu ...ale pychotka :)
 
Do góry