reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Depresja macierzyństwo?

reklama
Ogarnęłam sobie różne aktywności z innymi mamami. Nie wiem w jakim wieku masz córkę. Ale jak moja była poniżej 6 miesięcy to po prostu chodziłam do różnych kawiarni dla mam z dziećmi, tam się poznawałyśmy, gadałyśmy itp. Chodziłam też na spotkania mam z chustonoszenia. Potem jak już miała te 6 miesięcy to różne zajęcia dodatkowo dla takich maluchów
Młoda ma 6 miesięcy, ale niestety tak jak napisałam gdzieś, że po 20 minutach spaceru, zaczyna Jej się nudzić i tak jest z większością rzeczy, nie potrafi się zainteresować czy pobawić czymś dłużej niż kilka minut.
 
Moje dziecko co prawda nie bylo HNB, ale mieliśmy inne przygody na początku i straszne kolki. Dobrze jest mieć jakąś pomoc. Jeżeli nie masz nikogo bliskiego to nawet wynająć kogoś, żeby zajął się dzieckiem jak Ty będziesz robić co innego. Nie chodzi nawet o wyjście na imprezę, ale nie wiem zakupy czy gotowanie obiadu, czy inna aktywność, która lubisz bez ciągłej myśli o dziecku albo bez niego obok. No lub po prostu najzwyklejszy sen... Taki oddech dużo daje. Podobnie jak kontakt z innymi ludźmi. Ja byłam bardzo dlugo z dzieckiem w szpitalu i gdyby nie kontakt z innymi ludźmi to bym oszalała.
 
Młoda ma 6 miesięcy, ale niestety tak jak napisałam gdzieś, że po 20 minutach spaceru, zaczyna Jej się nudzić i tak jest z większością rzeczy, nie potrafi się zainteresować czy pobawić czymś dłużej niż kilka minut.
Jakbym czytała o moim :)
Czekam aż usiądzie sam i liczę na to, ze wtedy się zajmie czymś dłuzej :)
 
Moje dziecko co prawda nie bylo HNB, ale mieliśmy inne przygody na początku i straszne kolki. Dobrze jest mieć jakąś pomoc. Jeżeli nie masz nikogo bliskiego to nawet wynająć kogoś, żeby zajął się dzieckiem jak Ty będziesz robić co innego. Nie chodzi nawet o wyjście na imprezę, ale nie wiem zakupy czy gotowanie obiadu, czy inna aktywność, która lubisz bez ciągłej myśli o dziecku albo bez niego obok. No lub po prostu najzwyklejszy sen... Taki oddech dużo daje. Podobnie jak kontakt z innymi ludźmi. Ja byłam bardzo dlugo z dzieckiem w szpitalu i gdyby nie kontakt z innymi ludźmi to bym oszalała.
Potwierdzam. Ja nie mialam pomocy (no mąż wieczorem i w nocy) i nabawilam sie nerwicy. Bo kolki, ząbkowanie, moja samotność z dzieckiem cale dnie i w końcu moje zdrowie psychiczne padło. Pomagają wyjścia na zajęcia dla dzieci, spotkania z innymi mamami- jak już dziewczyny pisały. Teraz syn ma 3 lata i od roku mamy więcej już zajęc, staramy sie regularnie spotkać nawet 1 raz w tyg.z inną mamą i jej dzieckiem, żeby nie zwariować w domu.
 
Młoda ma 6 miesięcy, ale niestety tak jak napisałam gdzieś, że po 20 minutach spaceru, zaczyna Jej się nudzić i tak jest z większością rzeczy, nie potrafi się zainteresować czy pobawić czymś dłużej niż kilka minut.
Moj ma 8 miesiecy i myslelismy, ze jak nauczy sie siedziec to polubi spacery 🤡 Tez mu sie nie podoba.
U nas jedyna opcja to spacer z tata, jak w wozku robi afere to idzie na rece i tak moze chodzic i 2 godziny 🙈
 
Potwierdzam. Ja nie mialam pomocy (no mąż wieczorem i w nocy) i nabawilam sie nerwicy. Bo kolki, ząbkowanie, moja samotność z dzieckiem cale dnie i w końcu moje zdrowie psychiczne padło. Pomagają wyjścia na zajęcia dla dzieci, spotkania z innymi mamami- jak już dziewczyny pisały. Teraz syn ma 3 lata i od roku mamy więcej już zajęc, staramy sie regularnie spotkać nawet 1 raz w tyg.z inną mamą i jej dzieckiem, żeby nie zwariować w domu.
Naprawdę podziwiam mamy, które są całe dnie same z dzieckiem bez kontaktu z innymi ludźmi. Powtarzam to ciągle i będę dalej. To nawet nie chodzi, że ktoś Ci wielce pomaga na pół etatu, ale o to że możesz nawet zająć się swoim dzieckiem i jednocześnie porozmawiać z dorosłą osobą. Ja mam to szczęście, że dziadkowie są na miejscu i mała ich uwielbia.

Naprawdę dziewczyny i tak dajecie świetnie radę.
 
Młoda ma 6 miesięcy, ale niestety tak jak napisałam gdzieś, że po 20 minutach spaceru, zaczyna Jej się nudzić i tak jest z większością rzeczy, nie potrafi się zainteresować czy pobawić czymś dłużej niż kilka minut.

Moja w wózku czy w domu też nie - a obecność innych dzieci, gwaru kawiarni dawała jej bardzo dużo i była zupełnie innym dzieckiem.

Edit. I dodam, że córka ma dziś 8 lat i nadal w domu jest tragedia, a są rzeczy z którymi jest milion razy gorzej. A w szkole czy na placu zabaw - jakby dziecka nie było
 
reklama
Jakbym czytała o moim :)
Czekam aż usiądzie sam i liczę na to, ze wtedy się zajmie czymś dłuzej :)
Właśnie też czekam na to aż usiądzie, bo nawet rozszerzanie diety idzie bardzo, bardzo kiepsko.
A jeśli chodzi o spacery, to jasne, da się dłużej ale tylko na rękach a ja jak jestem sama to nie dam rady nosić Ją na rękach i prowadzić wózek, poza tym Ona strasznie się kręci będąc na rękach.
 
Do góry