blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 216
Zegarek nie wie, kiedy dokładnie jest owulacja. On sobie wylicza pi razy drzwi statystycznie. Aż tak się tym nie sugeruj. To tak samo jak kalendarzyk i inne tego typu metody. To jest statystyczne wyliczanie pi razy drzwi dla ogółu populacji.Gratuluję kultury i zwracania się w ten sposób do osoby w początkach ciąży. Nie muszę odpowiadać na Twoje pytanie ale skoro Ci tak zależy to TAK wiem kiedy miałam owulację posiadam zegarek garmin, który monitoruje to i zapisuje już od ponad roku. Czy teraz Ci lepiej? Również powodzenia
Właściwie jedynym rzetelnym źródłem informacji, kiedy była owulacja, jest monitoring cyklu u ginekologa - ginekolog robi wtedy kilka razy (zazwyczaj 2-3) w cyklu USG.
To tak w ramach sprostowania.
Natomiast myślę, że ten temat to można akurat odpuścić, po co go ciągnąć.
Wszystko już zostało powiedziane.
Testy sikanie to testy, które mówią, czy ciąża jest czy nie a nie jaki jest stopień jej zaawansowania. Mocz ma różna gęstość, stężenie, betaHCG w nim jest zmienna. Zależy o której było wieczorem siku, ile kto pił w poprzedni dzień, wieczorem ile pił, czy siusiał w nocy i czy w ogóle test jest z porannego moczu czy nie... Nie sprawdza się zaawansowania ciąży, nie porównuje czy kreska jest ciemniejsza czy jaśniejsza niż u sąsiadki/niż 2 dni temu itd.
Od porównywania na tym etapie czy ciąża prawidłowo się rozwija jest badanie betaHCG z krwi w odstępie 48h. I tyle.