reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

Karolina takie objawy są też przed @.. Najlepiej abyś zrobiła test z moczu w dniu spodziewanej @ lub kilka dni później. Chociaż ja coraz bardziej w nie wątpię.. Albo zrób test z krwi na bete, powinien wyjść wiarygodny w 100% :) Trzymam kciuki za wynik :)
 
reklama
Czesc Dziewczyny! nie moge juz spac tak bola mnie piersi. Kochalismy sie w dniach plodnych, czyli od 9 lipca. sluz byl plodny.wogole to dopiero powoli zaczynamy sie starac. napisze jak to u mnie wyglada, bo zaczelam obserwowac bardziej swoje cialo. bol taki podobny do owulacyjnego ale mniejszy mialam 12 lipca (w kazdym miesiacu czuje klucie w obrebie jajnika jak jest owulacja). i tak naprawde to nie nakrecalabym sie tak bardzo, tylko piersi mam naprawde duzo wieksze i bola wczesniej niz zwykle i mocniej, nawet jak ich nie dotykam.
w pierwszej ciazy wpadlismy i o ciazy dowiedzialam sie w 6 tygodniu jak zaczelam wymiotowac,oczywiscie zatrzymanie miesiaczki ale myslalam,ze od stresu w pracy :).piersi nie obserwowalam wtedy bo wogole nie myslalam,ze moge byc w ciazy (stosunek przerywany). oczywiscie pozniej piersi byly bardzo nabrzmiale.
oj,zeby tak mozna wczesniej wykryc ciaze bo te czekanie to masakra. okres mam miec 27 lipca :((( 20 lipca ide do mojej gin. ale nie wierze, ze mi powie na tak wczesnym etapie.
dziewczyny co mi radzicie? moj facet strasznie chce tego dzidziusia i dlatego tak mysle.dzis ide do pracy i zamiast spac jestem na moim ulubionym babyboom :)
 
Czy moge byc w ciazy???
witam,od roku biore tabletki ant.w zeszlym miesiacu majac okres wspolzylam w ostatnich dniach miesiaczki,w tym miesiacu nornalnie dostalam okres ale od 5dni boli mnie dol brzucha jakbym miala okres dostac,dzisiaj mialam mdlosci,glowa mnie boli,wczoraj robilam test ale wyszedl negatywnie
 
justynaj troszkę za wcześnie na objawy, skoro @ masz mieć 27. Nic innego Ci nie doradzę jak wstrzymać się do dnia terminu. Lekarka chyba też nie będzie wstanie jeszcze stwierdzić ciąży. Jedyne co możesz zrobić, to test na bete z krwi. Można go zrobić wcześniej niż ten z moczu, a i wynik będzie pewniejszy :-)
szatynka podstawowe pytanie: bierzesz dalej tabletki? Jeśli tak, to w ciąży raczej nie jesteś (oczywiście jeśli żadnej nie pominęłaś, nie miałaś biegunki ani wymiotów i nie brałaś w tym czasie antybiotyków). W czasie zażywania tabl anty nie ma się prawdziwego okresu, a jedynie plamienia w czasie przerwy. Takie objawy mogą być skutkami ubocznymi tabl. Ja też takie miałam, po odstawieniu od razu przeszły. Najlepiej poczekaj do końca opakowania. Jeśli objawy nie przejdą, zgłoś się do lekarza.

A ja dziewczynki robiłam znowu dzisiaj test, ale tak jak w środę i ten wyszedł negatywnie. A @ nadal brak :shocked2: To już mija 8 dzień spóźnienia.. Dobrze, że jutro mam wizytę u lekarza, to się może czegoś dowiem..
 
nie zazywalam zadnych antybiotykow,tylko w tym samym czasie co dostalam tych boli mam biegunke lub luzne stolce ale tylko rano zawsze po przebudzeniu czyli od 4dni,tabletki biore caly czas,9 lipca zaczelam nowe opakowanie i od tego czasu zaczelo mi sie zapominac,spoznienia mialam do 3godz,a raz zapomnialam,wzielam na drugi dzien minelo jakies 20godz i dokladnie w tym dniu co wzielam ta tabletke wspolzylismy czyli w ta srode a to przeciez niemozliwe bym juz odczuwala jakies dolegliwosci:no:
 
reklama
Witam :)
Najpierw moje pierwsze ciąże, potem pytanie/problem:
1. ciąża objawem najwcześniejszym były "gwiazdki" przed oczami jak coś cięższego podnosiłam, albo jak nagle wstawałam (mroczki, można powiedzieć, ale jasne ;)). I jakoś przed spodziewaną @ i przed testem, ale nie wiem kiedy mąż spytał - a może Ty jesteś w ciąży. To się tak rozbeczałam, że szok. Nie wiem czemu. Bo bałam się ze nie jestem? Test przed @, nie wiem ile dni, pokazał drugą jaśniutką kreskę. Wtedy byłam zielona w temacie i byłam pewna, że jak taka jasna to nie jestem :D Mdłości przyszły później.
2. ciąża. Tu to się obserwowałam 2 miesiące, bo starałam się... 3. Pierwsze dna okresy przyszły, 3i nie. A wiedziałam przed, bo - obserwowałam śluz, i sprawdzałam regularnie szyjkę macicy. Więc w zasadzie wiedziałam dłuuugo przed testem... Ale objawy wszystkie możliwe to miałam wtedy kiedy nie zachodziłam, przez dwa nieudane poprzednie cykle (od owulacji do @). A tutaj chyba tylko ta szyjka, jakaś pewność prawie i potem brak@.

No i teraz jest tak... po porodzie nie dostałam jeszcze @... Minęło 5 miesięcy. Córcia zwykle źle spała i często dostawała cyca w nocy. Prolaktyna była na pewno na wysokim poziomie. A potem, jak się okazało ze ma skazę i odstawiłam nabiał i jajka, zaczęła nagle spać bez jedzenia nawet 7-9 godzin... I dokładnie wtedy pojawił się znów nietypowy śluz. Inny niż od porodu, choć nie obserwowałam się aż tak dokładnie... Ale mógł być płodny, bo czytałam że po porodzie takie obserwacje NPR to się zaczyna od nowa. No i 2go lipca było przytulanko. W tej przerwie i ze śluzem. Stosunek przerywany. Nie pamiętam czy wtedy czy 9go mąż ledwo zdążył, więc mógł być preejakulat. Ale jeśli owulka była koło 2go to ten 9go nie ma znaczenia - chyba, bo tylko w ciemno strzelam. Aha, nadal karmię...
"Objawy" - często biegam do łazienki, tempki tradycyjnie nie mierzę, bo nie mam szans na 3h snu przed wstaniem... jestem mega rozkojarzona - w rodzaju, wsypałam płatki owsiane do cukierniczki zamiast do przygotowanego obok kubka, pobolewał mnie brzuch jakiś czas temu, ale teraz już niespecjalnie. Wczoraj mnie wzdęło, ale ze już przeszło to nie dodaję do "objawów"; słabość i omdlenia, ale nie nonstop, senność, ale też nie nonstop. Piersi - cóż, karmię...
Zrobiłam dwa testy. Jeden w piątek, drugi dziś rano. 1 kreska oczywiście (inaczej bym nie pisała tego mega posta tutaj). I nie wiem - W pierwszej zrobiłam przed @ (cykle ok30dni) i wyszło, w drugim zaszłam - między 3 a 5tym czerwca, test pozytywny 23go był. Czyli u mnie chyba hCG szybko rośnie? Mam też wydłużoną fazę lutealną, czyli owulki raczej ok 13dnia cyklu, a nie 15go czy 16go...
I co myślicie, warto znów robić test?

Dodam, że od dziś właśnie mam coś na kształt nudności. Takie porządne ssanie w żołądku jakbym bardzo głodna była - a jadłam już 2 śniadania od rana, no i zawroty głowy troszeczkę dzisiaj - ale pogoda akurat się zmieniła. Jestem nieźle skołowana.

Aha, dlaczego tu piszę zamiast iść np do lekarza - za wcześnie żeby wykrył. I nie jestem w domu. Bety tez tu nie zrobię, bo siedzę na wsi do końca remontu (czyli do końca sierpnia). Mam do dyspozycji tylko testy i... fora - żeby popytać kobietki z doświadczeniem...
Zamówiłam testy paskowe, bo tanie, ale ponoć skuteczne, przyjdą niedługo... Pewnie jeszcze zrobię. Ale na ile się wkręcam? Planowałam trzecie - ale za dwa lata...

Edit znów - po ok. 2 godzinach druga kreska się pojawiła. WIEM WIEM, ze po 5 minutach powinno się wyrzucać test i że zafałszowany obraz itp, ale tak mi utkwiło w pamięci jak jedna z Was tutaj napisała, ze jak po pół godzinie wyszła druga to wiedziała że jest w ciąży. No i ja wtedy pomyślałam, ze po pół godzinie to przecież błędny wynik i teraz haha - sama nie wiem co myśleć o swoim, tzn wiem co MAM myśleć, ale i tak mnie to zastanawia - nigdy się tak nie robiło - nawet po długim czasie (rzadko wywalam test od razu do kosza...)
 
Ostatnia edycja:
Do góry