reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Martyna100 Ty kobieto masz energię i optymizm podziwiam :tak::-D
A odnośnie szczypek to ja też zawsze na odpustach całe opakowanie (10 szt.)kupuje i starcza mi najwyżej na 2 dni :-)

mandziula gratulacje dla Mikołaja za pluskanie w wodzie. Świetne zdjęcie

Hej dziewczyny

Szykuje mi się dziś równie intensywny dzień co wczoraj, muszę zrobić ostatnie zakupy weselne, wybrać i pokserować materiały maturalne dla mojego brata, dopracować pracę na zaliczenie, posprzątać mieszkanie, wyszykować nas na jutrzejszy wyjazd i jeszcze popołudniu mam zebranie u Filipka w przedszkolu. Dobrze, że obiadu gotować nie muszę - dostaliśmy wczoraj od babci pierożków ruskich. :biggrin2:
Ciężaróweczki pokażę Wam coś fajnego: TUMMY TUB - Wiaderko do kąpieli niemowląt - HIT (1205589128) - Aukcje internetowe Allegro


Martyna ale to o czym piszesz to jest przecież normą codziennie, nie tylko przy święcie. :sorry2::sorry2::-D:-D

No może za wyjątkiem drugiej połowy, która mi się rozbija po Pradze, Wenecji, Madrycie i Barcelonie, wrrrr:crazy:. Właśnie dostałam sms od M. No mógłby kurka wodna napisać, że jest beznadziejnie.......:dry::dry:

fajne to wiaderko ciekawe czy rzeczywiście się tak sprawdza rewelacyjnie, pierwszy raz widze takie coś

też myślałam wcześniej o takim...pamiętam tego typu z dzieciństwa:tak::tak:ale boję się dwóch rzeczy...że ciężkie i kłopotliwe do przenoszenia i że zawalidroga...zagraci mieszkanie:sorry2:ale może się mylę:sorry2:

ja mam drewniane krzesełko i jestem zadowolona. Nie składa się jak te plastikowe ale mi to nie przeszkadza bo miejsce w kuchni mam a oparcie też ma regulowane. Jedyne co mi troche przeszkadza to blat bo ja mam drewniany a wolałabym plastikowy bo nie moge np. miseczki z przyssawką przyczepić i już kilka razy zawartość miski wylądowała na podłodze bo nie zdążyłam złapać :baffled::-D

Witam:tak:

Tak jak już wspomniałam na spotkaniowym nie odzywałam się bo mnie choróbsko dopadło i rozłożyło na lopatki:-( Amanda jeszcze się trzyma ale znając życie to jak ze mną bedzie lepiej to ja dopadnie:crazy: no i nie wiem czy obie będziemy już całkiem wykurowane do 14.09 żeby wam dzieci nie zarażać:baffled::-(
Nawet teraz cieżko mi pisać tak mnie głowa boli a tu przeciw bólowe nic nie pomagają brrr....

Zmykam do wyrka pa pa

Wygrzewaj się i pij herbatkę z cytryną i miodkiem. Dużo zdrówka życzę

Witam się już południowo. Ostatnio troche zaniedbałam BB bo humor troche nie dopisywał i nie chciałam Wam tu za bardzo smęcić .... :baffled: ale już jest ok :-D w miare :tak:
My byłyśmy dziś rano na spacerku i dobrze bo teraz to ani nosa wystawiać. Kupiłam kapustę, mięsko mielone się rozmraża i dziś na obiad gołąbki. Chciałam zrobić jeszcze te kulki ryżowe ale nie znalazłam u nas na osiedlu ryżu preparowanego :crazy: A mój P ostatnio ma faze na słodycze i codzień wyciąga z kieszonek papierki po wafelkach :-D:szok::szok: a brzuszek rośnie. Ale mam w planach przywieźć orbitreka bo na czas ciąży wywieżliśmy go do P siostry (i stoi tam do teraz :szok:) i weźmiemy się za siebie przez zime.

Maltanka dotarłam wczoraj w końcu do ciucha ale nic konkretnego nie kupiłam bo jak już coś było fajnego to za małe na moją Ale. A wyszukałam taką fajną kutrke jesienną grubszą z odpinanymi rękawami jak nowa za całe 8 zł - ale za mała :baffled::-D w następnym tygodniu pójdę jeszcze
 
reklama
Biedroneczka planujemy spotkanie dołączysz do nas...wiecej na wątku spotkaniowym!!!


Fogia ja znam takie wiaderko, nie odważyłam się:zawstydzona/y: kupić go dla Julci ale mój następny bobas:-p będzie kapał się w takim wynalazku....
Na targach brzuszek i maluszek pani bardzo wychwalała wiadereczko, podobno pomaga przy kolkach itp.
Zastanawiasz się nad jego kupnem...różne firmy mają je w ofercie, więc można kupić troszkę tańsze...
 
Witajcie,
Aluśka zdrówka życzę!!!!!

ale naskrobałyście... no zwariowały normalnie - jak tu Was nadrobić :-)

Najpierw napiszę co u nas - a więc Julian od początku września płakał że on chce do przedszkola tak jak jego brat cioteczny... usłyszał że Tymon jest w przedszkolu to i on chce... więc zadzwoniłam do motylka - pani powiedziała że brak miejsc ale proszę wypełnić kartę zgłoszeniową i dzwonić - może coś się wykruszy... więc podpytałam o ten klub malucha (zajęcia 1 raz w tyg z rodzicami) myslałam o czymś takim - żeby młodego zająć, żaby pobawił się z dzieciakami itd...
Zadzwoniłam jeszcze raz za kilka dni a pani mi mówi ze właśnie miała dzwonić bo dziewczynka się wykruszyła i że jutro Julian może przychodzić do przedszkola...
więc pojechalismy kupić młodemu ciapy, mąż kupił też mu specjalny budzik z samochodami żeby go rano obudził.

Julcio jak usłyszał budzik to zerwał się jak oparzony wyłączył i krzyczy "tato wstawaj jedziemy do przedszkola"
zjadł śniadanie, dał buziaka i pojechał z mężem.... w przedszkolu ładnie się przedstawił pani i z nią poszedł...
pojechaliśmy po niego z duszą na ramieniu a pani twierdzi że Julcio się super zaklimatyzował i nawet zaczyna rozrabiać :) ale że słucha i jak pani każe np posprzątać to to robi więc widać że w domu były respektowane zasady :-)

Dziś też poszedł ładnie, raz powiedział że woli oglądać baję ale mu wytłumaczyłam że nie można tak to pani Asia na niego czeka i dzieci czekają itd i zrozumiał, ubrał się i znów poganiał M. żeby już jechali :-)

Tak więc - jak widziecie mamy w domu przedszkolaka... :-)

a teraz biegnę szybko poczytać co u was.... ciekawe na ile Nelinka mi da poczytać - no cóż, zobaczymy!
 
Biedroneczka planujemy spotkanie dołączysz do nas...wiecej na wątku spotkaniowym!!!

Hej! Właśnie doczytałam. Prawdopodobnie będę. Zapisuję się już na AM.

Madziara78 gratuluję przedszkolaka.Chyba wszystkie mamy tak by chciały żeby ich dzieci z radością i ze swojej inicjatywy poszły do przedszkola.

OK Moje dziecie włąśnie się obudziło więc zmykamy jeść zupke i robić gołąbki.
 
Witajcie,
Aluśka zdrówka życzę!!!!!

ale naskrobałyście... no zwariowały normalnie - jak tu Was nadrobić :-)

Najpierw napiszę co u nas - a więc Julian od początku września płakał że on chce do przedszkola tak jak jego brat cioteczny... usłyszał że Tymon jest w przedszkolu to i on chce... więc zadzwoniłam do motylka - pani powiedziała że brak miejsc ale proszę wypełnić kartę zgłoszeniową i dzwonić - może coś się wykruszy... więc podpytałam o ten klub malucha (zajęcia 1 raz w tyg z rodzicami) myslałam o czymś takim - żeby młodego zająć, żaby pobawił się z dzieciakami itd...
Zadzwoniłam jeszcze raz za kilka dni a pani mi mówi ze właśnie miała dzwonić bo dziewczynka się wykruszyła i że jutro Julian może przychodzić do przedszkola...
więc pojechalismy kupić młodemu ciapy, mąż kupił też mu specjalny budzik z samochodami żeby go rano obudził.

Julcio jak usłyszał budzik to zerwał się jak oparzony wyłączył i krzyczy "tato wstawaj jedziemy do przedszkola"
zjadł śniadanie, dał buziaka i pojechał z mężem.... w przedszkolu ładnie się przedstawił pani i z nią poszedł...
pojechaliśmy po niego z duszą na ramieniu a pani twierdzi że Julcio się super zaklimatyzował i nawet zaczyna rozrabiać :) ale że słucha i jak pani każe np posprzątać to to robi więc widać że w domu były respektowane zasady :-)

Dziś też poszedł ładnie, raz powiedział że woli oglądać baję ale mu wytłumaczyłam że nie można tak to pani Asia na niego czeka i dzieci czekają itd i zrozumiał, ubrał się i znów poganiał M. żeby już jechali :-)

Tak więc - jak widziecie mamy w domu przedszkolaka... :-)

a teraz biegnę szybko poczytać co u was.... ciekawe na ile Nelinka mi da poczytać - no cóż, zobaczymy!

oficjalne GRATULACJE dla PRZEDSZKOLAKA i JEGO MAMY od cioci i Julci!!!!

Zobacz załącznik 282357
 
dzieki Kochane za życzenie zdrówka :) Herbatkę bardzo chętnie piję ale bez mleka i cytryny bo mi to nawet przez gardło by nie przelazło :( kuruję się syropkiem Prenalenem takim samym jak na targach pokazywali P. kupił mi go na początku ciązy i sokiem malinowym :) no i wygrzewam sie pod kolderką .... dobrze że lapka mozna wziąść na kolana :p
 
Mandziula Madzieńka dzięki za torskę o mojego przedszkolala ;-)

Sunday gdzie ściągałaś takie bajki słuchane? fajne są?

Mandziula widać że Mikołaj zachwycony wodą!!! Nic tylko chodzić na basen!!!

Marta o mamo aż mi ciarki przeszly jak przeczytałam o tym wypadku... trzymam kciuki oby ten brat szybko doszedł do siebie... o rany... na serio teraz jest tyle samochodów że trzeba mieć oczy wokół głowy!

Madzieńka śliczne zdjęcie masz w podpisie!!!!

Fogia trzymam kciuki za piątkowe usg... no i też chętnie zobaczę ciebie w tej tunice :-)

Nelinka się obudziła i coś marudzi... resztę doczytam później!
 
sundey jaie bajki masz? ja mam takie słowno muzyczne są rewelacyjne, ale nie mogę na necie nigdzie znaleźć
biedronka gołąbki mniam
aluśka zdrówka
madziara fajnie, że Julcio szybko się zaaklimatyzował
fogia też słyszałam o takim wiaderku, ale nie odważyłabym się raczej:sorry2:
:elvis:
 
Witajcie,
Aluśka zdrówka życzę!!!!!

ale naskrobałyście... no zwariowały normalnie - jak tu Was nadrobić :-)

Najpierw napiszę co u nas - a więc Julian od początku września płakał że on chce do przedszkola tak jak jego brat cioteczny... usłyszał że Tymon jest w przedszkolu to i on chce... więc zadzwoniłam do motylka - pani powiedziała że brak miejsc ale proszę wypełnić kartę zgłoszeniową i dzwonić - może coś się wykruszy... więc podpytałam o ten klub malucha (zajęcia 1 raz w tyg z rodzicami) myslałam o czymś takim - żeby młodego zająć, żaby pobawił się z dzieciakami itd...
Zadzwoniłam jeszcze raz za kilka dni a pani mi mówi ze właśnie miała dzwonić bo dziewczynka się wykruszyła i że jutro Julian może przychodzić do przedszkola...
więc pojechalismy kupić młodemu ciapy, mąż kupił też mu specjalny budzik z samochodami żeby go rano obudził.

Julcio jak usłyszał budzik to zerwał się jak oparzony wyłączył i krzyczy "tato wstawaj jedziemy do przedszkola"
zjadł śniadanie, dał buziaka i pojechał z mężem.... w przedszkolu ładnie się przedstawił pani i z nią poszedł...
pojechaliśmy po niego z duszą na ramieniu a pani twierdzi że Julcio się super zaklimatyzował i nawet zaczyna rozrabiać :) ale że słucha i jak pani każe np posprzątać to to robi więc widać że w domu były respektowane zasady :-)

Dziś też poszedł ładnie, raz powiedział że woli oglądać baję ale mu wytłumaczyłam że nie można tak to pani Asia na niego czeka i dzieci czekają itd i zrozumiał, ubrał się i znów poganiał M. żeby już jechali :-)

Tak więc - jak widziecie mamy w domu przedszkolaka... :-)

a teraz biegnę szybko poczytać co u was.... ciekawe na ile Nelinka mi da poczytać - no cóż, zobaczymy!
Fajnie że tak Julcio szybko sie w przedszkolu zaaklimatyzował:-):-) zuch chlopaczek:-):-)
 
reklama
Do góry