:-) wklejam zdjecia wozka gondoli i fotelika juz u mnie w domu. Fajnie,ze wysciolke ze srodka sie zdejmuje i mozna wyprac i dzisiaj chce to zrobic,bo co prawda jest wyprane,ale jakos zapach mnie drazni,za mocny jakis.
Wogole moj jak wczoraj sie dopadł do wozka

to myslalam,ze nic z niego nie zostanie - zaczął nim szarpać , ciągać , nasiskać, koła odkręcił - sprawdzał je, wszystkie sróbki - dzizes



pomyslalam ,ze zaraz nie bedzie co zbierac z tego wózka. Ale chłopom chyba sie wydaje,ze to samochod ,masakra. Cały fotelik rozebral do golizny, potem sie meczył, bo nie mógł pokrowca załozyc,ale w sumie dobrze,ze rozlozył,bo ta babeczka musiala chyba sciagac do prania i nie pochaczyla tam materialu i byl źle naciagnięty.
Ogólnie powiem wam,ze jestem jak narazie super zadowolona z tego wózka , zawsze mi sie on marzył,ale stac by mnie na nowy nie było. Wogole u mojego D zawsze w rodzinie wszyscy gadali,ze te wozki 3 kołowe sa beznadziejne,a ja stwierdzam teraz,ze naprawde super, wcale sie tego nie odczuwa,czy to 4 czy 3 kolowy. :-)
