reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

XEZ myślami jestem z Wami!

Korba Kochana nie strasz!!!!!!!!!! Leż ile wejdzie. Oby Zosieńka jeszcze z 2 miesiące poczekała!
NATIS w sądzie nic nadzwyczajnego ale zawsze jest stres i nerwy nie ważne czy jesteś stroną czy świadkiem. Mam nadzieję, że nie przesuną Cię na inny termin i że się wyśpisz!
Morena dobra Kobieta z Ciebie i wierzę, że życie CI się dobrze ułoży :tak:
keks dużo zdrówka dla Ciebie!
kari cholerka znowu piach w oczy życzę, żeby się to wszystko raz na zawsze odwróciło.
teri pisz jak Synek :tak: mam nadzieję, że zacznie jeść ładnie

Palindromea jak remont dzisiaj??
Aśka gratulacje wizyty i studnióweczki :cool2:

Nie pamiętam więcej, przepraszam...



Brzucho nadal twardnieje ale już jest o niebo lepiej. U mnie też dzisiaj studniówka ale fajnie :-D

Wieści z frontu:
Pokój pomalowany więc kolejny zamknięty jutro malowanie drugiego i w środę może uda się go zamknąć. Zostanie kuchnia i najgorsze: ŁAZIENKA mój koszmar ostatnio :confused2: a dni uciekają...
 
reklama
Trochę podczytałam,

Korba- powiedz Zosi że na polu brzydko, mokro i ponuro niech jeszcze posiedzi i poczeka na wiosnę:-D

Aśka- pulchny to znaczy jaki duży?

Xez- przeczytałam i nie wiem co napisać, na pewno nie można się poddawać musi być jakiś sposób żeby Cię "wzmocnić"
Może tak właśnie miało być? Nie poddawaj się, wszystkie będziemy z Tobą, każda doda wam energii i siły do walki o to maleństwo.

Dziewczyny wszystkim gratuluje 100dniówek, nie szalejcie za bardzo
 
Witam wieczornie :-)

Nie ma szans zebym was dzis nadrobila :szok:

U mnie nadal pole bitwy w domu i jezdzenie po sklepach typu Castorama itd. Mam dosc bleeeeeeeee
Nie mialam nawet czasu isc na badanie glukozy :szok: Do kiedy powinnam je zrobić??? Tzn. do ktorego tygodnia???

A i mam pytanko jeszcze czy Wasze maluszki mocno buszują w brzuszkach??? Ja mam wrażenie, że mój Gabryś wogóle nie spi, robi sobie tylko drzemki, a tak całe dnie i noce bombarduje :szok: Czy to normalne, ze dziecko fika tak caly czas???

Dziewczynki przepraszam, ze nie napisze kazdej z osobna ale nie jestem w stanie nadrobic zaleglosci.

Życzę milego wieczorku i spokojnej nocki ;-)

Buziaki dla Was
 
Dziękuję Wam Kobietki za dobre słowa, Kochane jesteście wszystkie bez wyjątku. Dzięki Waszym słowom jakoś tak łatwiej mi we wszystko uwierzyć, w to że dam radę...

Betty Kochana współczuję sytuacji z Ciocią, trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze. Lekarze często na wyrost mówią żeby na najgorsze się przygotować... a z karetką to szkoda słów :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: - skargę bym napisała...
Ja myślę tak jak Dziewczyny, że lepiej mężowi od razu powiedzieć, nie będzie potem ewentualnego żalu, że nie wiedział...

Keks trzymaj się dzielnie Kobietko... Pamiętaj, że tutaj nam możesz o wszystkim napisać, wyżalić się, zawsze "wysłuchamy"... i będziemy z Tobą...

Kari ja nieustannie trzymam kciuki żeby wreszcie dla Ciebie słonko zaświeciło. Jesteś dobrą Kobietką, w końcu karta się odwróci...

Natis kciuki mocno zaciśnięte za jutrzejsze pomyślne rozwiązanie sprawy. Świadkowaniem w Sądzie się nie stresuj. Ja z racji zawodu byłam już dziesiątki razy, jako świadek - nic strasznego.

Mikoto Ty Natis nie podpuszczaj z tym jedzeniem i fotkami :cool: - momentalnie się głodna zrobiłam :-D

Korba leż Kochana i powiedz Zosi ode mnie, że ja jej przed połową maja zabraniam ruszać się z brzuszka :tak: i trzymam kciukasy, żebyś po fenku czuła się jak najlepiej

Sa_raa no ładnie lecicie z tym remontem :tak: Do mnie dziś wujek dzwonił, że od 18.03 ma urlop i przyjeżdża remontować mój pokój!!! :-):-):-) - zacznie od zmienienia elektryki całej i podwieszenia sufitu. JUpiiii!!! Cieszę się jak małe Dziecko z cukierka :-D

Palin to chyba ostro dyryguje swoimi "robotnikami" bo wcale jej na bb nie widać...

Studniówkowym Mamusiom - GRATULACJE!!!

To ja sobie teraz na necie obejrzę następny odcinek "Lekarzy" :-D
 
hej babeczki ;)
ja tez moge rodzic 6.06 ;) chociaz najbardziej chcialabym 11.06 to beda 3 urodziny Kubusia;) termin z okresu mam na 05.07, a z usg 07.06, ale pierwsze dziecko przyszlo na swiat 3 tyg przed terminem, wiec teraz musze byc juz w maju gotowa.........

xez kochana, to jest znak od Boga, poszukaj dobrego specjalisty albo słuchaj swojego jeśli masz do niego calkowite zaufanie, stosuj sie do polecen, pomodl sie, nogi do góry, coz wiecej można zrobic, trzymam kciuki z calej siły!!!!!!!!!!!!!!!!

kari przemyślcie jak bedzie najlepiej dla Was i dla Adasia, trzymam kciuki, zeby J znalazł dobrą pracę :))))))

morena bedziesz sama wychowywac bąbla, dobrze zrozumialam? dasz rade!!!!!!

natis kciuki zaciśnięte!!!!!!!!! my tez mamy sprawe w sadzie w przyszlym tyg, bylismy swiadkami jak pijany kierowca szalal na drodze tuż przed nami, odbil sie od drzewa i wyladowal w rowie, to prawdziwy CUD, ze nikogo nie zabił, a byl spory ruch na drodze, pobieglam do niego, myslalam, ze moze trzeba kogos reanimowac, a facet byl totalnie pijany, zakrwawiony i chcial uciekac, ale go zatrzymaliśmy, gadal caly czas "zaplace wam tylko nie wzywajcie policji, ani karetki" heheh oczywiscie wezwalismy, a sprawa jest w sądzie, bo facet twierdzi, ze to nie on prowadzil tylko jakis jego kolega, który uciekł z miejsca zdarzenia..... bez komentarza
 
Trochę podczytałam,

Korba- powiedz Zosi że na polu brzydko, mokro i ponuro niech jeszcze posiedzi i poczeka na wiosnę:-D

Aśka- pulchny to znaczy jaki duży?

Xez- przeczytałam i nie wiem co napisać, na pewno nie można się poddawać musi być jakiś sposób żeby Cię "wzmocnić"
Może tak właśnie miało być? Nie poddawaj się, wszystkie będziemy z Tobą, każda doda wam energii i siły do walki o to maleństwo.

Dziewczyny wszystkim gratuluje 100dniówek, nie szalejcie za bardzo

Tymek waży 800gram czyli jest w normie jak na swój tydzień. Lekarz użyła takiego określenia, żeby mnie uspokoić.Straszna panikara jestem. Nie zdązy nawet włączyć USG a ja już zamęczam go pytaniami "wszystko w porzadku???" :laugh2:
 
reklama
Smile, Natis wydaje mi się, że niektóre dziewczyny zwyczajnie nie dają rady nadrabiać tych zaległości i stąd nie piszą, bo nie wiedzą, co komu. Sama tak często mam:tak:


Mama Kubulki
ja już od listopada widzę męża ok. 5 dni w miesiącu, w dodatku jak jest, to też ma kupę spraw do załatwienia przed kolejnym wyjazdem, ale cóż... nikt nie mówił,że zawsze będzie łatwo. Coś za coś:-(
Też bardzo mi go brakuję, ale co poradzić??? Mam nadzieję, że od kwietnia będzie już pracował na miejscu, więc będzie już codziennie w domu i wtedy się nim nacieszę:happy:


Natis
, gratuluje "prawdziwych" przyjaciół, tylko pozazdrościć. Ale heca z tą kiecką...
Dzięki za przepis i powodzenia na sprawie, a swoją drogą - ale ten mężuś Cię rozpieszcza;-)


Minnie, z tego co pamiętam, to ospa zaraża 2 tyg, ale całkowicie bezpieczna jest, jak już strupki zaczynają odpadać.
Moja bratowa jak była w ciąży zaraziła się ospą od syna, który przyniósł to paskudztwo ze szkoły, była załamana i przerażona, bo była w 7 miesiącu. Przecież nie wywiezie dziecka z domu, a tym bardziej sama też się nie wyniesie. Też była przekonana, że już chorowała. Na szczęście nie odbiło się to na dziecku, lekarz ją uspokoił, że w III trymestrze nie ma dużego zagrożenia, a dziecko jest już raczej bezpieczne.

Morena, znam ten ból z remontem. My też mieliśmy problem z wilgocią (żeby tylko) i trzeba było robić generalny remont, chociażby dlatego, że byłam z Wiki w ciąży i musiały być jakieś normalne warunki dla niej.
Ale nie dołuj się, ze wszystkim na pewno zdążysz. Jeszcze jest trochę czasu. I nie załamuj się /tulę/, będziesz z pewnością najwspanialszą mamą dla swojego dziecka. Odrzuć precz złe myśli i myśl tylko pozytywnie, a wszystko się jakoś ułoży. Przecież już bardzo kochasz to dzieciątko i wierzę, że zrobisz wszystko, by miało jak najlepiej:tak:

Fioletowa, trzymam kciuki za koleżankę, aby udało jej się donosić jak najdłużej. Dobrze, że to największe zagrożenie już minęło i jest już w miarę bezpieczna;-)


Teri, oby Dawidkowi w końcu wrócił apetyt. I niech chociaż dużo pije i szybko wraca do zdrowia. To co najgorsze jest już za Wami

Korba, będzie dobrze, nie poddawaj się, trzymam kciuki. A Zosieńka, to już panna, że ho ho, rośnie jak na drożdżach

Mikoto, Kingusia współczuję takich znajomości/szwagierki, ale nie jesteście z tym same. Ja też często spotykam się z takimi ludźmi, którzy widzą tylko czubek własnego nosa, ale żeby komuś pomóc, to już nie ma opcji.
Ja też mam taki charakter, że nie potrafię komuś odmówić, nie mam sumienia, ale już jak ja czegoś potrzebuję, to bywa różnie. Sama też nie lubię się nikogo prosić, bo mi niezręcznie.

Xez, musisz głęboko wierzyć, że będzie dobrze. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko się uda. Zrób wszystko, co w Twojej mocy i nie poddawaj się;-)

Kari, bardzo mi przykro z powodu utraty pracy przez J, sama dopiero przez to przechodziłam. Skoro piszesz, że nie było ciekawie od jakiegoś czasu, to może właśnie tak musiało być, a to jest właśnie ten moment, żeby to zmienić. U nas w Polsce jest sytuacja beznadziejna, ale pewnie tam u Was dużo łatwiej o pracę? Życzę Ci z całego serca, żeby ta sytuacja była krótkotrwała i żeby J dostał szybko bardzo fajną pracę, na której wszyscy skorzystacie. Trzymam kciuki

Sara, Aśka, Marcysiowa, gratuluję studniówki

Isis, co do aktywności, to u mnie zależy od dnia. Ostatnio Oliwka mi już tak nie buszowała jak wcześniej, była bardzo spokojna, ale chyba znowu jej się przypomniało, bo mało mi brzucha nie rozsadzi. Czasem aż boli, ale... niech sobie jeszcze pobryka, dopóki ma miejsce.
 
Do góry