reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam się porannie
hello.gif


W ogóle się nie wyspałam - zasnęłam ok. północy, a przed 7 już na nogach byłam. Teraz zajadam śniadanko
bulbar-smiley.gif
i muszę się ogranąć, bo troche mam dzisiaj rzeczy do zrobienia - mam nadzieję, że wyrobię się ze wszystkim
panic.gif


Wszystkim mamom, które mają dzisiaj studniówkę - gratulacje! Niech pozostałe dni zlecą szybko i spokojnie!

Betty życzę Ci, aby mąż od kwietnia pracował bliżej domu:tak: U mnie szwagierka okazała się w porządku:-) A to, jak teraz reszta znajomych o mnie pamięta, pozwoliło zweryfikować niektóre znajomości - dobrze, że w porę:tak:

Morena mam nadzieję, że Natis znajdzie to zdjęcie z potrawą, bo chciałabym zobaczyć jak ma to danie wyglądać
hanghead.gif
Super, że remont niedługo ruszy!
content-saute.gif


Isis kończ te remonty i wracaj do nas - koniecznie pochwal się fotkami
popcorn.gif


Sara super, że prace remontowe posuwają się naprzód! Z łazienką dasz radę:tak: Z własnego doświadczenia wiem, że kuchnia i łazienka to dwa strategiczne miejsca jeżeli chodzi o remoontowanie - trzeba dobrze przemyśleć wybór płytek i sprzetów, bo tego nie zmienia się co 2 lata, to samo dotyczy mebli kuchennych - ja wolałam poczekać kilka miesięcy na jadalnię, a mieć meble na wymiar takie jakie chciałam.

Natis powodzenia na rozprawie - niech przebiegnie bezstresowo dla Ciebie i Lenki:tak:
 
reklama
cześć Babeczki!

Betty niestety ma rację- ja jestem jedną z tych, które "nie dają rady nadrabiac tych zaległości". Głupio mi czasami straszliwie, że nie odpisuje każdej z osobna, ale ja mam pół godziny rano na poczytanie Was i odpisanie, a potem z doskoku czytam między wysadzaniem na siku, robieniem picia ze słomką i tysiącem innych rzeczy, które normalnie robią mamusie:tak:Więc zwyczajnie nie daje rady odpisywać i do wszystkiego się ustosunkować. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe?

Mała pszczoła już nie śpi. Wgramoliła mi się na kolana i domaga się bajki.
Za oknem biało- bleeeeeeeeeeeeee.
Dziś to już koniecznie muszę skoczyć na pocztę- ale jak to zrobić nie mam pojęcia- chodniki zasypane :no:
No i czas brać się za robienie kartek świątecznych, żeby je wysłać do końca tygodnia. A potem sprzątanko i pakowanko bo na święta jedziemy do moich rodziców- w wielką środę wyjeżdżamy:tak:Już się doczekać nie mogę.

Idę kawkę sobie zrobić. Odkąd zaczełam łykac potas, pijam znowu prawdziwą kaawę:tak:
 
Dmuchawcu ja też nie za każdym razem odpisuję każdemu - staram się, ale jak nie ma mnie czasami 2 dni, to nie ogarniamhttp://***************/liviatn/images/Minka%20conf/wallbash.gif Kochana, to zrozumiałe, że przy dziewczynkach masz mnóstwo zajęć, a przecież jest jeszcze dom - pranie, sprzątanie, gotowanie:tak: U nas chodniki w miarę do przejścia, ale i tak nie chce mi się ruszać z domu, a też muszę dzisiaj wybyć z domu:tak: Dobrze, że napisałaś o kartach światecznych - dzisiaj może podskoczę i kupię, bo czas rzeczywiście goni
divers2325.gif
W sumie na pocatku przyszłego tygodnia trzeba będzie wysłać. Pochwal się koniecznie swoimi kartkami
foty_koniecznie.gif


Ja też zaraz lecę po kawkę http://***************/liviatn/images/K%20Doing%201/mornincoffee.gif i będę ogladała Perfekcyjną Panią Domu - bo wczoraj nie obejrzałam.
 
Dobra nadrobiłam was, a robię to od wczoraj :D Jak kogoś pominęłam to przepraszam ale tyle tego było że szok. U nas jakoś leci. Mała jeszcze śpi a ja ze zbożówką siedzę i was czytam. A JAKI mnie skurcz łydki w nocy złapał, myślałam że oczy mi wyjdą….
cO do udzielania się na forum jakoś ostatnio czasu mi brakuje, chociaż wolałabym być z wami na bieżąco a tak to ‘’czegoś’’ mi brakuje jak Was nie czytam.
Smile4u pytałaś o bóle kręgosłupa…Oj czasami tak boli że z boku na bok nie mogę się odwrócić. Mąż jak wchodzi do bramy (domofon pika po kodzie) to zanim ja wstanę z łóżka i dojdę do drzwi to on już jest w domu… Mam nadzieję że po ciąży przejdzie.


Nissanka mam nadzieję że u was ze zdrówkiem już lepiej

MamaKubulki dziękuję że pytasz, zadzwoniłam do mamy trochę pogadałyśmy i jest strasznie załamana. Chociaż jeszcze nie pobrali wycinku i w sumie nie wiadomo czy to złośliwe czy nie i co to dokładnie w sumie jest bo lekarz to zobaczył i stwierdził że to rak… (ale to onkolog pracujący w szpitalu więc nie wiem czy by się pomylił…)
Anilek brzucha księżnej nie widziałam ale jak nadrobię BB to poszukam i chętnie luknę :p
Natis takich przyjaciół to tylko pozazdrościć. Bardzo się cieszę że macie kogoś na kogo zawsze możecie liczyć bo to w życiu jest bardzo ważne.

Xez najwidoczniej tak miało być. Mam nadzieję że Bóg wie co robi… i teraz nie pozwoli na stratę.
Minnie zdrówka ci życzę

Marcysiowa gratuluję 100dniówki J
Korba kochana uważaj na siebie. Trzymam kciuki żebyś jak najdłużej z Zosią w 2paku chodziła J
Robaczku hi gołąbki miałam wczoraj i przed wczoraj :p Pychota.
Betty mam nadzieję że ciocia z tego wyjdzie. A swoją drogą jak moja babcia umierała to karetka 7km prostej drogi bez korków jechała 40 min… przyjechali jak babcia nie żyła :/
Kari eh szkoda że go zwolnią. Ale mam nadzieję że znajdzie coś lepszego i wam się ułoży.
Aśka gratuluję 100dniówki J
Natis kciuki za jutro (dzisiaj)
PS: dużą część odpisywałam wczoraj więc spóźnione życzenia są itp. :pJ
 
Dzięki Mikotko- Twój nick niezmiennie kojarzy misię z Muminkami:-D Kartkami pochwalę się na pewno- nie odmówię sobie tej przyjemności:sorry2:

A kawka już pachnie- mmmmmmmmmmmmmmmmm......Która do mnei wpada???:-)
 
U mnie już po kawce. Wstała druga pszczoła i śniadanko im szykuję:tak:
Postanowiłam dziś wziąc sie raźniej za robótkę, żeby zdążyć z kartkami:tak:

Mama Wikusi- mnie tez takie skurcze łapały. Bywało tak, ze trwał sobie taki skurczyk i trwał i nie mogłam się go pozbyć, ani rozchodzić:baffled: Sąsiadka podpowiedziała mi, żeby posmarowac nogę Amolem, albo octem i :errr: normalnie szok, ale przechodziło po 2 sekundach.
 
Ja też Dmuchawcu na tą kawusię chcę !

Betty, bardzo, bardzo mi przykro z powodu cioci. Jak tu liczyć na slużbę zdrowia, nosz kurcze, czy mało mają ostatnio nauczek z tymi karetkami ? Brak słów. Szybkiego powrotu do zdrowia dla Cioci !!!

Dziewczyny, gratuluję 100-dniówek !!

Tak mną wczoraj wstrząsnęły skurcze Korby, że śniło mi się, że urodziłam w 7 miesiącu. Młody już sam oddychał ale był taki malutki, że najmniejsze ciuszki na niego nie pasowały i nie miałam żadnego łóżeczka jeszcze i położyłam go w wózku dla lalek. Był taki grzeczny i spokojny i tak malusienki....
Niech te nasze dizeciaczki posiedzą jeszcze w brzuszkach do końca choć 8 miesiąca ...

To lecą po tą kawusię, bo Dmuchawiec pewnie już ja wypiła
 
Witam ;-)

U mnie noc kiepska, spać nie mogłam , kręciłam się z boku na bok i nie mogłam się ułożyć, brzuszek całą noc TWARDY:szok: Cholera czy to tak już będzie:sorry2:

Mama Wikusi, Miałam to samo chyba skurcz łydki---nagle na łydce wyskoczyło mi coś takiego jak cały kciuk---i mega mocny ból , po chwili zniknęło --ale nadal boli łydka--Czy to skurcz??? Z Julką miała skurcze łydek, ale nic mi nie wychodziło :crazy::crazy::crazy:

Ja już po kawce i drożdżówce , zjadłam pół żeby zażyć leki:tak:

Dmuchawiec, Ja nie daje rady czasami nadrabiać a mam jedną pszczółkę :-) a co dopiero jak Ty masz dwie takie ślicznotki, rozumiem Cię doskonale--sprzątnąć trzeba, obiad musi być i wiele jeszcze obowiązków

Sara, Aśka, Marcysiowa - GRATULUJĘ 100- dniówek :rofl2:

Robaczku, Boże ja nie chcę nikogo tak martwić , i te Twoje sny.....:-( Będzie dobrze , musi być :happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Właśnie teraz mówiłam Korbie jak ja sobie radzę ze skurczami - nauczyłam się nad nimi : panować" w pierwsze ciąży bo miałam je straszne. Jak czuję że łapie mnie skurcz to mocno wyciągam palce w kierunku kolana i z całej siły napinam mięśnie i skurcz odpuszcza.
 
Do góry